rodzinka jest już w komplecie :-> :-> :->
od soboty mieszka z nami niebieska kruszynka Dottie z hodowli Palladium*Pl
podróż zniosła śpiąco.
w nowym domu pierwsze godziny przeczekała/przespała w domku czekając aż całe towarzystwo, co tak hałasuje, w końcu pójdzie spać.
Geri na nowego domownika zareagowała <shock> zdziwieniem. gdy nastała cisza, to Dotka zaczęła pomiaukiwać. Geri nie wiedziała co się dzieje i kto to robi. latała z jednego końca łóżka na drugi i nasłuchiwała. dla pewności sprawdziła łóżeczko, czy to przypadkiem Lila nie płacze :-) . a gdy Dotka przyszła zwiedzać pokój, gdzie spaliśmy to u Gerki odezwał się instynkt ...... było syczenie i warczenie.
niedziela minęła na syczeniu i omijaniu się duuuuuuużym łukiem.
od wczoraj Geri stara się zachęcać do zabawy maleńką, chodzi krok w krok, zaczepia łapką. Ale Dottie jest twarda - istny wąż
coś mi się wydaje, że nasz dom jest zaczarowany <oops> , ponieważ zamiast "szalonej" Geri i "spokojniutkiej" Dottie mamy spokojną Geri i szaloną Dotkę <gwiżdże> <gwiżdże> <gwiżdże> ale to i tak nieważne.......... bo jak tu nie kochać tych futerek <?> <?> <?>

wkleję na dniach
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
mam prośbę do moderatora - czy można zmienić temat na GERI i DOTTIE

dziękuję