Strona 5 z 89
Re: Oscar SRS a
: 17 lut 2015, 08:59
autor: oleena
Dziękuję! W sobotę będę w IKEI, więc poszukam tych osłonek. A tak przy okazji- wybieracie się może na wystawę kotów w ten weekend na stadion narodowy?
Re: Oscar SRS a
: 18 lut 2015, 14:51
autor: oleena
Re: Oscar SRS a
: 18 lut 2015, 16:18
autor: nmin
Ależ on pocieszny z tym futerkiem, podoba mi się <mrgreen>
Re: Oscar SRS a
: 18 lut 2015, 17:49
autor: Sylwia
Jaki on fajny z tymi loczkami <zakochana>
Re: Oscar SRS a
: 18 lut 2015, 18:36
autor: Fusiu
<roll> No super to wygląda
Re: Oscar SRS a
: 18 lut 2015, 19:15
autor: Natashas
Kręciołek śliczny jesteś
A ja właśnie zastanawiam się czy nie kupić tej wieży Diogenes <gwiżdże> .. A po waszych zdjęciach widzę, że jest użytkowany z wielką pasją i chyba się sprawdził :-)
Re: Oscar SRS a
: 18 lut 2015, 19:48
autor: Miss_Monroe
Natashas pisze:(...)A ja właśnie zastanawiam się czy nie kupić tej wieży Diogenes (...)
Dorosły kot nie zmieści się do środka. Wiem na przykładzie mojego zwierzaka

Re: Oscar SRS a
: 18 lut 2015, 20:21
autor: Natashas
Miss_Monroe pisze:Dorosły kot nie zmieści się do środka. Wiem na przykładzie mojego zwierzaka

Oho dziękuję bardzo za ważną informację. Mój maluch rośnie jak diabli, a chciałam wieże zamawiać już na dniach i dobrze, że się nie pośpieszyłam..
Przepraszam za trochę <offtopic>
Re: Oscar SRS a
: 18 lut 2015, 21:01
autor: asiek
No nareszcie i ja widzę Oscarka <serce> <serce> Witajcie. Przyznaj, że to taki trochę kotopies? Łazi za człowiekiem, płacze pod drzwiami jak się jest akurat po drugiej stronie, leży pod wanną zanim z niej nie wyjdę , aportuje myszki i z taką miłością wpatruje się w oczy rozdając buźki że serce się rozpływa.
Rośnij zdrowo Oscarku

Re: Oscar SRS a
: 19 lut 2015, 12:05
autor: oleena
Natashas pisze:Kręciołek śliczny jesteś
A ja właśnie zastanawiam się czy nie kupić tej wieży Diogenes <gwiżdże> .. A po waszych zdjęciach widzę, że jest użytkowany z wielką pasją i chyba się sprawdził :-)
Oscar od razu bardzo polubił ten drapak- śpi zarówno w środku jak i na samej górze, a gdy wchodzimy do domu zawsze wita nas tym samym rytuałem czyli drapaniem drapaka

Nie wiem czy to coś znaczy, ale pamiętam, że jak kiedyś miałam kota to zawsze na powitanie drapał chodniczek (miał taki sizalowy specjalnie do drapania).
Trochę zaniepokoiła mnie informacja, że dorosły kot się w tym drapaku nie zmieści

W środku jest sporo miejsca, ale pewnie chodzi o te otwory, które faktycznie nie są zbyt wielkie...Zobaczymy za jakiś czas, ale i tak jestem zadowolona, bo ten drapak daje Oscarowi dużo radości i powodów do zabawy dzięki małym maskotkom z piórkami. To zdecydowanie jego zabawkowi faworyci
