Strona 5 z 196
Re: Jaskier
: 20 sty 2017, 20:52
autor: Miss_Monroe
Jaskier pisze:(...)A co się dzieje w tym wątku? Zrobiłem co chciałem ze swoją kasą ale nie po myśli wszystkich dookoła i mnie krytykują (...)
Nikt Cię nie rozlicza z Twoich pieniędzy, ale Twoja decyzja nie spotka się z aprobatą, bo nikt forum nie popiera i nigdy nie poprze zakupu kotka w ten sposób. Ty dodatkowo dokonałeś tego zakupu świadomie. Ta kobieta własne zwierzę bez odpowiednich badań, bez prowadzenia hodowli dopuściła do posiadania kociaków. Nie wiedząc nic o rozmnażaniu zwierząt, genetyce itp. RYZYKOWAŁA życie i zdrowie własnego zwierzaka aby się na tym dorobić. Ryzykując przy tym też tym zdrowie kociaków. To jest karygodne zachowanie, a Ty dajesz takiej osobie jeszcze zarobić...
Ja nigdy nie zaryzykowałabym zdrowia swojego ukochanego zwierzaka, aby mieć z tego jakiś zysk. To bardzo przykre, że ludzie nadal się tego dopuszczają i szkoda, że tego nie rozumiesz, że jest to złe.
A PyzowePany nie napisała nic złego, ani specjalnie "mocnego", napisała prawdę. Pozyskujesz kota świadomie z nielegalnego źródła.
Re: Jaskier
: 20 sty 2017, 21:00
autor: Julcik
W myśl ustawy, która weszła w życie w 2012 roku (i jest swoją drogą w wielu kwestiach beznadziejna) zabronione jest rozmnażanie i handel zwierzętami, które nie mają rodowodu - oznacza to, że osoba, która zamierza sprzedawać psy czy koty musi zarejestrować się w legalnym związku i z każdym kotem wydać rodowód. Inny sposób sprzedaży zwierząt jest nielegalny (art 10a 10b tejże ustawy, art 37 przewiduje za nielegalne rozmnażanie kary grzywny czy nawet ograniczenia wolności). Dlatego w Polsce powstało tyle Stowarzyszeń Psa i Kota, które rodowody drukują na drukarce, ale nie przestawiają one żadnej większej wartości. O to nam wszystkim tu chodzi, nie wspieramy pseudohodowli, nie oznacza to jednak, że według forum Twój kot jest gorszy, bo uwierz, że skąd by nie był dostanie ogromną dawkę atencji i pozytywnych emocji. Problemem jest podejście do tematu, nie kot.
Re: Jaskier
: 20 sty 2017, 21:42
autor: Jaskier
maga pisze:Mialam się nie odzywać, ale ...
Dlaczego uważasz, że dziewczyny użyły mocnych słów? Jak nazwać kogoś kto łamie prawo, a mianowice ustawę o ochronie zwierząt? Nowelizacja 1 stycznia 2012 roku wyraźnie określiła, kto zwierzata rozmnażanic może i je sprzedawać, a kto nie.
Warto poczytać ...
A tego nie wiedziałem, teraz już wiem.
Julcik pisze:W myśl ustawy, która weszła w życie w 2012 roku (i jest swoją drogą w wielu kwestiach beznadziejna) zabronione jest rozmnażanie i handel zwierzętami, które nie mają rodowodu - oznacza to, że osoba, która zamierza sprzedawać psy czy koty musi zarejestrować się w legalnym związku i z każdym kotem wydać rodowód. Inny sposób sprzedaży zwierząt jest nielegalny (art 10a 10b tejże ustawy, art 37 przewiduje za nielegalne rozmnażanie kary grzywny czy nawet ograniczenia wolności).
Dzięki za info, nie wiedziałem o takiej ustawie.
Po to tu jestem - żeby wiedzieć więcej.
Miss_Monroe pisze:Jaskier pisze:(...)A co się dzieje w tym wątku? Zrobiłem co chciałem ze swoją kasą ale nie po myśli wszystkich dookoła i mnie krytykują (...)
Nikt Cię nie rozlicza z Twoich pieniędzy, ale Twoja decyzja nie spotka się z aprobatą, bo nikt forum nie popiera i nigdy nie poprze zakupu kotka w ten sposób.
Ale ja rozumiem tę dezaprobatę, do niedawna sądziłem że chodzi wyłącznie o zdrowie kociaka, teraz widzę że są jeszcze jakieś podstawy prawne.
A PyzowePany nie napisała nic złego, ani specjalnie "mocnego", napisała prawdę. Pozyskujesz kota świadomie z nielegalnego źródła.
Po prostu zbyt dosłownie odebrałem stwierdzenie że chodzi o paserkę. Widzę że jest łamanie prawa ale nie chodzi konkretnie o kradzież. Nie mam dobrej matafory na motoryzację więc niech będzie że kupuję podrabiane Marlboro na targu

Re: Jaskier
: 20 sty 2017, 22:56
autor: yohjia
Jaskier pisze:[...]Widzę że jest łamanie prawa ale nie chodzi konkretnie o kradzież. Nie mam dobrej matafory na motoryzację więc niech będzie że kupuję podrabiane Marlboro na targu

Czyli co? Jest git?
Jaskier pisze:Na szczęście są inne sposoby na samochód w bardzo dobrym stanie technicznym. Można na przykład zrobić jak ja - kupić nienowe auto, wydać na części zamienne drugie tyle i cieszyć się autem w nienagannym stanie technicznym
Pytanie tylko - ile w międzyczasie "wymienienia części zamiennych na nowe" wycierpi się kot??? Gdzie w tym wszystkim jest kot, a nie pieniądz? Kot, a nie chęć posiadania kota, który wygląda jak kot rasy brytyjskiej? Cholernie przykro czyta się takie wywody..Czasem części zamiennych nie można wymienić. I owszem, można stwierdzić, że nie ma się co smucić, jutro jest kolejny dzień. Może być i kolejny, nowy kot, jeśli części zamiennych nie da sie wymieńic. Nie komentuj, proszę, mojego wpisu. Cholernie cieżko czyta sie takie wpisy, w ktorych ponad zdrowiem, cierpieniem zwierząt, króluje pieniądz.
Re: Jaskier
: 20 sty 2017, 23:14
autor: Jaskier
yohjia pisze:Jaskier pisze:[...]Widzę że jest łamanie prawa ale nie chodzi konkretnie o kradzież. Nie mam dobrej matafory na motoryzację więc niech będzie że kupuję podrabiane Marlboro na targu

Czyli co? Jest git?
Znalazłem lepsze porównanie niż samochody.
Jaskier pisze:Na szczęście są inne sposoby na samochód w bardzo dobrym stanie technicznym. Można na przykład zrobić jak ja - kupić nienowe auto, wydać na części zamienne drugie tyle i cieszyć się autem w nienagannym stanie technicznym
Pytanie tylko - ile w międzyczasie "wymienienia części zamiennych na nowe" wycierpi się kot??? Gdzie w tym wszystkim jest kot, a nie pieniądz? Kot, a nie chęć posiadania kota, który wygląda jak kot rasy brytyjskiej? Cholernie przykro czyta się takie wywody..Czasem części zamiennych nie można wymienić. I owszem, można stwierdzić, że nie ma się co smucić, jutro jest kolejny dzień. Może być i kolejny, nowy kot, jeśli części zamiennych nie da sie wymieńic. Nie komentuj, proszę, mojego wpisu. Cholernie cieżko czyta sie takie wpisy, w ktorych ponad zdrowiem, cierpieniem zwierząt, króluje pieniądz.
Część o samochodach była TYLKO o samochodach i o moim podejściu DO SAMOCHODU. Nie traktuję kota ani żadnego innego zwierzęcia jak przedmiotu. To nie jest "kot ćwiczebny" a i kasy wystarczyłoby mi na rodowodowego więc to nie kwestia biedy. Na początku tych porównań napisałem że to nie jest adekwatne porównanie.
Re: Jaskier
: 21 sty 2017, 09:39
autor: yamaha
Ja zostane przy samochodach, bo wiecej w zyciu kupilam aut niz kotow
Jaskier pisze:
Na szczęście są inne sposoby na samochód w bardzo dobrym stanie technicznym. Można na przykład zrobić jak ja - kupić nienowe auto, wydać na części zamienne drugie tyle i cieszyć się autem w nienagannym stanie technicznym.
<shock>
No MOZNA, MOZNA, jasne.
I mozna tez stara babe (taka na przyklad jak ja <mrgreen>) porzadnie wymalowac i ubrac w mini, uznajac, ze jest fajna "dziewietnastka"

Re: Jaskier
: 21 sty 2017, 09:47
autor: yamaha
Re: Jaskier
: 21 sty 2017, 18:36
autor: Jaskier
yamaha pisze:
I mozna tez stara babe (taka na przyklad jak ja <mrgreen>) porzadnie wymalowac i ubrac w mini, uznajac, ze jest fajna "dziewietnastka"

Dziewiętnastka to może nie ale też bez przesady w drugą stronę - przedziałek

nawet na profilowym widać
yamaha pisze:
Ale ja jestem z tych, ktorzy wola NOWE POLO od 4-letniego A3, ot co

A nie wolałabyś odremontowanego 4letniego A3 i tygodnia ze mna na Malediwach? Nie w mini tylko w bikini?

Re: Jaskier
: 21 sty 2017, 20:03
autor: yamaha
<lol> <lol> <lol>
Zapytam TZ'a czy mu pasuje tydzien na Malediwach, ale obawiam sie, ze nic z tego (na tydzien to my sie tak daleko nie wybieramy, szkoda zachodu - wiecej podrozy niz korzystania na miejscu

).
Bierz nowe POLO lepiej <lol>

Re: Jaskier
: 22 sty 2017, 00:09
autor: Jaskier
yamaha pisze:<lol> <lol> <lol>
Zapytam TZ'a czy mu pasuje tydzien na Malediwach, ale obawiam sie, ze nic z tego...
To bardzo dobrze że mu nie pasuje - nie leci i opiekuje się Missy podczas naszej nieobecności

Ale dość offtopa:
Z mamą i siostrą

Nie wiem kto jest kto

A tak wygląda salon Jaskra, stan na dziś (22.01.2017), mało casu kruca bomba, mało casu ;)
