Magiczna Benita

Post autor: **agataz** » 12 lut 2011, 18:06

A zatem ... nadeszła ta chwila !

Po...yyyy....prawie rocznej przerwie <oops> Beńka powraca, niestety w troszkę zmienionej, bo przystrzyżonej, wersji (o powodach pisałam w wątku o włochatych).
Dziś głównie wychodziły mi czarne plamy, ale kilka wyszło podobnych do kota

Post autor: **Gosiek** » 12 lut 2011, 18:10

Oj, zdjęć nie widać

Post autor: **Dracanka** » 12 lut 2011, 19:33

Piekna kota nawet w krótkiej fryzurce

Te oczy i kolor futra <zakochana>

Post autor: **Kamiko** » 12 lut 2011, 19:46

Ech te czarne piękności :-)

Post autor: **agataz** » 12 lut 2011, 20:33

a wiecie, chyba od tej czerni wszechogarniającej ostatnio strasznie podobają mi się bardziej awangardowe umaszczenia - jestem zachwycona miotem L w Mazurii, piękności <zakochana> d 21 33 .... poezja

Post autor: **kizior** » 13 lut 2011, 11:32

nawet przystrzyżona jest śliczna

a taka wersja awangardowa będzie pasowała jako kontrast <mrgreen>

Post autor: **maga** » 13 lut 2011, 11:34

Faktycznie trochę wycięta jestem ,,,ale i tak śliczny kudłacz ....a wlosy odratają ni e ma co sie martwić

Post autor: **agataz** » 13 lut 2011, 12:06

dzięki, pocieszę ją, że nie wygląda tak źle

Post autor: **Marina** » 13 lut 2011, 12:11

Fajna jest Beńka. A jak to jest przytulić sie do takiego kudłaczka?

Post autor: **agataz** » 13 lut 2011, 12:18

Mrucząco, ciepło i baaaaaardzo mięciutko <roll>