Strona 5 z 7

: 29 lis 2010, 14:54
autor: maga
dobre hahaha

: 02 gru 2010, 17:13
autor: Anulka
Nieźle <lol> <lol>

: 03 gru 2010, 23:48
autor: gosiaczek8807
Nie wstydź się mały! Mój kot też tak robi i wcale się z tym nie kryje <lol> Najgorzej jak połozy się w mokre lub obłocone buty, taaak.. Wtedy jest czego się wstydzić <lol>

: 06 gru 2010, 00:22
autor: Bibi
Moj narkoman tylko do butow wchodzi.

Tak zimno sie zrobilo i lazi moj Romeo za mna jak za Julia. Ciagle na rece sie prosi jak
dziecko. Jak gdzies lezy ,a ja tylko krok w jego kierunku zrobie mruczy jak traktor. Slodkie
to jest ale powoli zaczyna byc wrecz meczace. Jak sie bawie z dziecmi wystarczy ,ze
przykucne ,a on juz na moich kolanach i wez tu takiego delikfenta zrzuc. Czepia sie jak
rzep.
" No odczep sie rzepie, a ja sie nie odczepie!!!" :mimbla:

: 07 gru 2010, 07:43
autor: Nina
Bibi- uwierz mi, że wiele właścicieli kotów ci zazdrości. Trafił ci się super "model", traktorek masz często i przytulaśny jest.
Nawet w czasie walki z biznesem dopalaczy- radzi sobie świetnie jak widać :)
Super Romeo!

: 08 gru 2010, 13:11
autor: Bibi
Wiem Nina, ze trafilo mi sie i cenie ,to sobie tylko naprawde nie myslalam, ze to bedzie
trzecie dziecko z tego kota... <roll>

Musielismy zdjac siadke z okna na pare dni, bo malowano u nas okna z zewnatrz. W
zime... :mimbla:

Romeo mogl w koncu wyjrzec ,pod asekuracja za okno.

Obrazek

Obrazek

Ja wymarzlam ,zamknelam okno ,a ogonek siedzial smutny...

Obrazek

: 08 gru 2010, 21:09
autor: Nina
Ale ekstra wyglądał poza okno! :)
Moja Bella jak jeszcze nie było mrozów to siadała ze mna na parapecie i obie oglądałyśmy świat. Ale miałam przy tym ubaw, bo ona dosłownie CHŁONĘŁA całą sobą rzeczywistośc zza okna. A jak raz zobaczyła kota sąsiadów przebiegającego przez nasze podwórze....o mało nie wypadła z wrażenia! Ciekawe czy skojarzyła, że to przedstawiciel jej rasy kociej?

:)

: 17 gru 2010, 13:02
autor: Bibi
My nawt bardziej swiatecznie pozbywamy sie bombek( moze zmumifikowac ,pomalowac i zawiesic na choince? <mrgreen> ),niz manita. We wtorek o 9.15.
Pozytywna strona akcji "jajo" jest ogromna ilosc badan jakie mu zrobia dodatkowo.Ech ,bede sie pewnie denerwowac ale to chyba wszyscy tu tak maja i to jest pocieszajace.
Wetka mi dzis powiedziala, ze juz bardzo dawno nie miala 5 miesiecznego brytka, ktory by tak szybko dojrzal.Normalnie, mowila, ze kolo 8 miesiaca tak sie zaczyna.
<hm>

: 17 gru 2010, 13:20
autor: manita
no to kciuki za sprawne odjajczanie Romea

: 17 gru 2010, 13:26
autor: Mago
Bibi pisze: Wetka mi dzis powiedziala, ze juz bardzo dawno nie miala 5 miesiecznego brytka, ktory by tak szybko dojrzal.Normalnie, mowila, ze kolo 8 miesiaca tak sie zaczyna.
<hm>
Nie martw się tym. Z dojrzewaniem różnie bywa (w sensie czasu). Są określone widełki czasowe ale to nie znaczy, że nie może być inaczej. Ja z kastracją Lunki czekałam do pierwszej rujki (co było błędem i na drugi raz na pewno bym już nie czekała) I ona tę rujkę dostała dopiero w 13 miesiącu życia. Przyznasz, że dość późno.

Zaciskam kciuki za udany zabieg a z badań, które zrobią przy okazji można się tylko cieszyć. Będziesz mieć od razu "przegląd techniczny" kotka za sobą :kotek: