Strona 414 z 419

Re: Kaya & Tyson

: 30 paź 2021, 08:36
autor: Kasik
Dziękuję Kochani, z całego serca :serce: :serce: :serce:
Będę niedługo ze zdjęciami, serio 😁

😘😘😘

Re: Kaya & Tyson

: 02 lis 2021, 20:11
autor: ozon
Pytanie tylko, czy niedługo to jest cztery dni :gwizdze: cztery tygodnie :gwizdze: czy nie daj Kociboże :nie: cztery miesiące :strach: :-D

Kaśka, tęsknimy!

Re: Kaya & Tyson

: 10 lis 2021, 19:26
autor: Kasik
ozon pisze: 02 lis 2021, 20:11 Pytanie tylko, czy niedługo to jest cztery dni :gwizdze: cztery tygodnie :gwizdze: czy nie daj Kociboże :nie: cztery miesiące :strach: :-D

Kaśka, tęsknimy!
Asiu, i Ty przeciwko mnie :lol: Jestem!!! Jeszcze może nie tak systematycznie i w pełnym wymiarze, ale jak się przewali lawina w pracy to mam nadzieję wrócić na dobre. Naprawdę nie pamiętam kiedy ostatni raz miałam taki sajgon żeby miesiącami pracować od rana do nocy. Gdyby nie to, że posiadam część udziałów w firmie, dawno by mnie tam nie było, zwyczajnie się udupilam.

Więc na czym skończyliśmy 🤔 Koty moje mają sie w sumie nieźle, tzn Kaya żyje w pełnej symbiozie że sraczką od lat, nic się w tym temacie nie zmieniło. Próbowałam wszystkiego i wszystkich karm, nic. Dziewczyna skończyła 9 lat i ma się całkiem dobrze.
20211010_194315_copy_1238x1651.jpg

Re: Kaya & Tyson

: 10 lis 2021, 19:45
autor: Kasik
Tyson w sumie zdrowotnie w formie, maruda i męczydupa to drugie i trzecie imię. Skończone 8 lat i jeszcze niegdy się nie zhańbił siedzeniem na kolanach. Dziad :serce:
1623180578277_copy_2880x1296.jpg
1631615843474_copy_2880x1296.jpg
Na tyle ile mogę staram się pomagać tym najbardziej potrzebującym.
Po Elvisie miałam tymczasową dziewczynkę, ok 5 tygodniową z turbo doładowaniem, znalezioną na działkach Fili. Ta mała pchła była wszędzie naraz. Czegoś takiego w życiu nie widzialam, była przy tym słodsza od tony cukru :serce: Opieka nad nią była jednak baaardzo wyczerpująca, na ostatnim etapie pobytu u mnie gówniara wspinała się po ścianach na balkonie 🙈😂

Re: Kaya & Tyson

: 10 lis 2021, 19:56
autor: ozon
Kasik pisze: 10 lis 2021, 19:26 Asiu, i Ty przeciwko mnie :lol:
O, wypraszam sobie :devil: :lol: Ja zawsze za, nigdy przeciwko :mrgreen:

Sądząc po minie, Kaya ma taki sam stosunek do fety - czy co to tam jest to białe w misce :roll: - jak ja :lol:

A Tysona weź rozklej, bo ja rozumiem klejenie przednich łapek do eleganckiego zdjęcia :lol: ale w tym rondelku to już żeś przeszła samą siebie :mimbla: :rotfl:

I wielkie :serce: za Twoje zawsze takie ogromne dla potrzebujących :kotek:

Re: Kaya & Tyson

: 10 lis 2021, 19:59
autor: Kasik
To Filutka :serce:
20210705_213830_copy_960x1280.jpg
20210704_154241_copy_2080x1170_1.jpg
20210711_221933_copy_2644x1190.jpg
1626422146133_copy_2880x1296.jpg
1625908231882_copy_2880x1296.jpg

Re: Kaya & Tyson

: 10 lis 2021, 20:04
autor: Kasik
1626034827381_copy_2880x1296.jpg
1628444291605_copy_2880x1296_1.jpg
20210808_194430_copy_1190x2644_1.jpg
Trochę podrosła i pojechała do domu ku uciesze Kayi i Tysona. O ile Tyson ze spokojem przyjął kocie dziecko, o tyle Kaya absolutnie nie życzyła sobie kontaktów z młodą :-/////

Re: Kaya & Tyson

: 10 lis 2021, 20:16
autor: Karioka
Ale miło Was widzieć :milosc:

Kaya i Tysio jak zawsze niezrównani, ale co Cię skłoniło żeby oddać kocią papugę? :mrgreen:

Re: Kaya & Tyson

: 10 lis 2021, 20:22
autor: Kasik
Obecnie mam na tymczasie cudnego kocurka Lolka, który błąkał się po ulicach Szczecina. Lolek jest u mnie w biurze, nie wzięłam go już do domu ze względu na dobro rezydentów, ale jak dalej domu nie znajdę to nie będę miała wyjścia. Kolega jest uczulony na koty i nie może przychodzić do biura, to samo osoba, która u nas sprząta. Tak więc sprzątaniem zajmuję się obecnie ja bo przecież kitku najważniejszy :lol: Lolek to najgrzeczniejszy kot pod słońcem, miły, lubi noszenie na rękach, jedzonko i uwielbia kartonowe drapaki i zabawę wędką. Gdybyście słyszeli, że ktoś szuka takiego fajnego, zrównoważonego kota, to ja mam 😻
20211107_093827_copy_1901x1132.jpg
1635147713985_copy_2880x1296.jpg
20211107_162826_copy_952x1732.jpg
20211103_231243_copy_2826x1590.jpg
1634388484215_copy_1560x3468.jpg
Jaskier już go zdążył poznać i z pewnością potwierdzi referencje :lol:

Re: Kaya & Tyson

: 10 lis 2021, 20:40
autor: Kasik
3 tygodnie temu pojechaliśmy na 5 dni nad jezioro, no i oczywiście, pierwszy dzień i qrwa kot zapukał. Czarny, cudny, niekastrowany kocur. Przyszedł i został, jedzenie wiadomo, że mieliśmy, ale nic więcej. Najbardziej się bałam, że mi się zesika albo zacznie znaczyć, ale jak wygonić w tę brzydką pogodę kitku na dwór. Pierwszą noc przetrwaliśmy, Czesio zatrzymał potrzeby i załatwił co trzeba rano na dworze. Nastepnego dnia tata dowiózł mi kuwetę, która kitku szybko ogarnął. Ja nabawiłam się oczywiście bólu brzucha bo paraliżowała mnie myśl, że nie mam co z nim zrobić, a pokochałam id pierwszego wejrzenia. Czesia zgodził się przyjąć azyl pod Szczecinem, przeszedł już kastrację i mam nadzieję, że znajdzie najlepszy dom :serce:
1634627234466_copy_1296x2880.jpg
1634891431069_copy_2592x1940_1.jpg
I tak to się u nas kręci. Praca i koty pochłaniają cały mój czas, ale jestem i za wszelką cenę będę starała się zaglądać do Was częściej :kiss: