Niechcący odkryłam że Jadzia jest (chyba i nie wiem jak długo i czy serio) fanem tuńczyka oceanicznego z Cosmy.
Zrobiłam Celince badania krwi i na koniec miesiąca umówiłam zabieg dentystyczny. Odwlekałam ile się dało, ale chyba straci większość zębów. Okaże się podczas zabiegu. Ona od początku ma takie problemy i w sumie nic nie pomaga, kamień wraca i wraca zaczerwienienie dziąseł i brzydki zapach z pysia. No i z pewnością ból.
Trochę mnie przeraża możliwa cena zabiegu, ale trudno
Zabezpieczyliśmy się w saszetki różne bo nie wiemy jak będzie. Może będzie jadła mokre, może nie. Nigdy nie przepadała i o to się trochę martwię...
W każdym razie przy okazji Jadzia zjadła na dwa razy całą saszetkę tuńczyka