Kuwety - problemy, pytania i wątpliwości

Tutaj zadajemy pytania techniczne, jak obciąć pazurki, jak podać tabletkę, jak dobrać kuwetę bądź drapak, jak i czym czesać nasze koty.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Yolla
Agilisowy Rezydent
Posty: 2533
Rejestracja: 06 kwie 2013, 16:22
Płeć: kobieta
Skąd: Białystok

Re: Kuwety - problemy, pytania i wątpliwości

Post autor: Yolla »

gloria pisze:u mnie jest właśnie tak samo, kuweta miałaby po dwóch stronach ścianę, nad sobą szafkę, byłaby trochę osłonięta, pomyślę jeszcze o łazience, ale to już by wymagało zamiany wanny na brodzik ;)
czego się nie robi dla osobistego kota <gwiżdże>


<lol> <lol> <lol>
Awatar użytkownika
gloria
Posty: 187
Rejestracja: 10 sie 2015, 10:34
Płeć: Kobieta
Skąd: Katowice

Re: Kuwety - problemy, pytania i wątpliwości

Post autor: gloria »

Yolla pisze:
gloria pisze:u mnie jest właśnie tak samo, kuweta miałaby po dwóch stronach ścianę, nad sobą szafkę, byłaby trochę osłonięta, pomyślę jeszcze o łazience, ale to już by wymagało zamiany wanny na brodzik ;)
czego się nie robi dla osobistego kota <gwiżdże>


<lol> <lol> <lol>
nikt jeszcze nie wie, że ta szafka w przedpokoju ma zawisnąć dopiero, że to nowa szafka, a starej nie pasującej do koncepcji trzeba się pozbyć, no i przy okazji malowanko przedpokoju się zrobi i takie tam :)
Awatar użytkownika
tofik
Posty: 99
Rejestracja: 13 paź 2014, 09:55
Płeć: kobieta
Skąd: Piastów

Re: Kuwety - problemy, pytania i wątpliwości

Post autor: tofik »

U mnie kuweta jest w przedpokoju. Inaczej się po prostu nie da. W łazience może by się zmieściła, ale tam jest tak kiepska wentylacja, że nawet przy bardzo częstej wymianie żwirku zapachy byłyby nieciekawe. Ani Tofi, ani poprzednia Zuzia nie marudziły na miejsce toalety :-)
Awatar użytkownika
Dorszka
Administrator
Posty: 6057
Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Re: Pierwsze dni w domu, oswajanie

Post autor: Dorszka »

Powtarzam pytanie kejt_van_bodkin, żeby nie zginęło w bałaganie, zwłaszcza, że przyda się innym:
kejt_van_bodkin pisze:A ja jestem też ciekawa jak to jest z tymi kuwetami narożnymi, bo ja oglądałam je w jakimś stacjonarnym sklepie zoologicznym i wydawała mi się objętościowo mniejsza niż kuweta prostokątna, bo przecież na podstawie jest trójkąt…
Policzyłam to, bo mój ścisły mózg musiał to ogarnąć i dla takiej jak moja, powierzchnia siusiania to jest 1776 centymetrów kwadratowego, a dla kuwety trójkątnej jest to tylko 1035,25 centymetrów metrów kwadratowych… powierzchni siusiania… (bo to jakby kwadrat przecięty na pół o boku 45,5…), Catit bije wszystko na głowę 2800 cm kwadratowych <shock>

Waćpanna, czy kotek ma swobodnie w tej kuwecie? Bo w sumie u mnie też by przyszłościowo taka pasowała do mieszkania…

Przepraszam za ten wywód matematyczny, ale nie jestem dzisiaj w pracy i chyba mam za dużo czasu wolnego….
Awatar użytkownika
gloria
Posty: 187
Rejestracja: 10 sie 2015, 10:34
Płeć: Kobieta
Skąd: Katowice

Re: Pierwsze dni w domu, oswajanie

Post autor: gloria »

kejt_van_bodkin pisze:A ja jestem też ciekawa jak to jest z tymi kuwetami narożnymi, bo ja oglądałam je w jakimś stacjonarnym sklepie zoologicznym i wydawała mi się objętościowo mniejsza niż kuweta prostokątna, bo przecież na podstawie jest trójkąt…
Policzyłam to, bo mój ścisły mózg musiał to ogarnąć i dla takiej jak moja, powierzchnia siusiania to jest 1776 centymetrów kwadratowego, a dla kuwety trójkątnej jest to tylko 1035,25 centymetrów metrów kwadratowych… powierzchni siusiania… (bo to jakby kwadrat przecięty na pół o boku 45,5…), Catit bije wszystko na głowę 2800 cm kwadratowych <shock>

Waćpanna, czy kotek ma swobodnie w tej kuwecie? Bo w sumie u mnie też by przyszłościowo taka pasowała do mieszkania…

Przepraszam za ten wywód matematyczny, ale nie jestem dzisiaj w pracy i chyba mam za dużo czasu wolnego….
faktycznie, gdyby policzyć objętość kuwet, to narożna taka:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_ ... zne/450971
ma objętość w cm sześciennych, w przybliżeniu ok. 38 tys. (policzyłam dla boku podstawy 45 cm), kuweta Catit (rozmiar mniejsza od Jumbo) ma ok. 108 tys., a ta kula, o której pisałam wcześniej ma ok. 51 tys.

jeśli interesuje Cię kuweta narożna, bez względu na rozmiar, to znacznie większa jest taka:
http://allegro.pl/kuweta-narozna-kryta- ... 75472.html
cena jedynie dość wysoka

ta też jest ma większą objętość, ale trochę
http://allegro.pl/nowosc-kuweta-tadeo-n ... 95734.html

póki co jestem na etapie kuwety, więc trochę ich ostatnio oglądałam, to jednak czysta teoria, lepszej rady mógłby udzielić ktoś, kto taką narożną użytkuje
Awatar użytkownika
Luinloth
Agilisowy Rezydent
Posty: 5036
Rejestracja: 11 lut 2014, 20:09
Płeć: K
Skąd: Tychy

Re: Kuwety - problemy, pytania i wątpliwości

Post autor: Luinloth »

Pytanie do tych, którzy przestawiali kociaste na kryte kuwety: Po jakim czasie zamykać kuwetę? My na razie mamy w Catit złożony daszek, ale zastanawiamy się, kiedy go rozłożyć. :)
Awatar użytkownika
Sonia
Agilisowy Rezydent
Posty: 16876
Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
Płeć: K
Skąd: Orzesze

Re: Kuwety - problemy, pytania i wątpliwości

Post autor: Sonia »

Ja mam kryte kuwety, ale nigdy nie montowałam do nich drzwiczek. Uważam, że lepiej jest, jak kuweta nie jest tak całkiem "hermetycznie" zamknięta. To żadna przyjemność dla kota wchodzić do takiej niewietrzonej kuwety.
Awatar użytkownika
yamaha
Genius Loci
Posty: 23442
Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
Płeć: F
Skąd: France

Re: Kuwety - problemy, pytania i wątpliwości

Post autor: yamaha »

Mam jak Sonie, drzwiczki do tej pory gdzies gleboko w szafie sie kurza <lol>
Awatar użytkownika
AgnieszkaP
Agilisowy Rezydent
Posty: 4857
Rejestracja: 24 lut 2011, 16:16
Płeć: kobieta
Skąd: Warszawa

Re: Kuwety - problemy, pytania i wątpliwości

Post autor: AgnieszkaP »

U mnie bardzo długo kuwety były pozamykane, ale chcąc zachęcić koty do częstszego z nich korzystania, pootwierałam i tak już zostanie ;-))
Awatar użytkownika
tofik
Posty: 99
Rejestracja: 13 paź 2014, 09:55
Płeć: kobieta
Skąd: Piastów

Re: Kuwety - problemy, pytania i wątpliwości

Post autor: tofik »

Ja mam kuwecie Catit wszytko pozamykane. Zwierz korzysta.
Początkowo też chciałam kota powoli przyzwyczajać, odkrywać daszek, później zostawić bez drzwiczek itd. Moje dzieci załatwiły za mnie tę sprawę. Chyba drugiego, czy trzeciego dnia zamknęły daszek, założyły drzwiczki. Nie chcę wiedzieć, jak wyglądało szkolenie kota z obsługi kuwety <strach> .
Zorientowałam się jak było po zawodach, tzn. zwierz robił co trzeba do zamkniętej kuwety. I tak zostało. Na początku tylko filtr regularnie lądował na podłodze. Teraz już kotu znudziło się wygrzebywanie filtra.
Zablokowany