Miot Q - Arabica i Fado

[Dorszka]

<diabeł>

Aparatu nie ma <diabeł>

U mnie małe nieszczęście, samochód skasowany, to znaczy nie miałam żadnego wypadku, ale zepsuł się tak, że nie ma co naprawiać. To był mój ukochany samochód, nigdy mnie nie zawiódł, nawet ta ostatnia rzecz wydarzyła się w centrum miasta, a przecież jeździłam tego dnia dużo, jeszcze wtoczył się ostatkiem sił w alejkę, żebym pchać nie musiała, pod latarnią, żebym po ciemku na Bohdana czekać nie musiała, no niestety, silnika w 14 letnim samochodzie naprawiać nie będziemy. Trzeba jakiekolwiek pieniądze za resztę zwłok spróbować odzyskać, chociaż czarno to widzę.

W każdym razie Bohdan zabrał aparat, żeby corpus delicti obforografować, i teraz pewnie to potrwa <lol>

Żartuję, zaraz wychodzę do pracy, i odbiorę aparat, zdjęcia samochodu już zrobione, teraz tylko żeby się przydały, a najlepiej jeszcze przed świętami <lol>

Dobrze, że drugi staruszek jest w domu, bo ja bez samochodu nie mogłabym pracować.

[Sonia]

To paskuda, taką "niespodziankę" Ci przed świętami zrobić <hm>

[Beate]

Może Mikołaj pod choinkę przyniesie nowe autko ?

[yamaha]

<lol> Musialas byc naprawde BARDZO GRZECZNA, Dorszko !
No bo NOWE AUTO na Swieta, to fiu fiu <santa1>

[Dorszka]

Może Mikołaj pod choinkę przyniesie nowe autko ?

Nie znam takiego Mikołaja, niestety.

<lol> Musialas byc naprawde BARDZO GRZECZNA, Dorszko !
No bo NOWE AUTO na Swieta, to fiu fiu <santa1>

Byłam, naprawdę bardzo się starałam, ale ich z tego

Przyjadę po następny do Francji, jak przed laty po tamten ukochany!

[yamaha]

<lol> <lol> <lol>
Mam (mogloby nawet byc do sprzedania <lol> ) czarne POLO z 2011, chcesz ? <rotfl>
Raptem 30000km mu wskoczylo <lol> Jak nowe ! <lol>

[Becia]

Współczuję sytuacji z samochodem Ostatnio też odczułam jego brak na szczęście nie trwało to długo, czego Tobie Dorszko również życzę <ok> <ok> <ok> <ok> <ok>

[Becia]

Yamaha na siłę chce opchnąć swoją Polówkę <lol> Mi też ją proponowała <lol>
A ten przebieg to chyba kręcony <gwiżdże>

[yamaha]

<lol> Tak, wlasnymi rekami krecilam <lol> kierownica !
Ja mam 4 km do pracy, Beciu, czyli 16 dziennie !
To ile ja w roku moge najezdzic (jeszcze do tego z moimi urlopami), sama powiedz ?!

Bo jakbym sprzedala, to wreszcie bym MUSIALA cos nowego wybrac, a tak to marudze jak babcia w sklepie z laskami i nic mi nie odpowiada

[Becia]

No tak, przecież Ty ciągle na urlopie jesteś, to jak najbardziej ten przebieg jest wiarygodny <mrgreen>