dziękujemy i głaski dla Pepe przesyłamy
noc była ciężka, do 2-j malutka biegała po mieszkaniu i płakała, nie chciała być w łóżku, dopiero później do nas przyszła i zasnęła jak mała dzidzia <aniołek> błogi sen trwał do 7.15 kiedy to obudził mnie piskliwy głosik, nawołujący, że chce jeść, wstałam nakarmiłam, wstawiłam do kuwetki, zrobiła pierwsze siusiu

pobawilłysmy się troche i Lumi sama powędrowała do kuwety, był pierwszy qupol <mrgreen> duma z niej jestem :-) wygląda na to, że wszystko jest już w porządku, je, załatwia swoje potrzeby w kuwecie, biega za nami, próbując złapać stopy :-P wszędzie jej pełno, sprawdza każdy kąt :-) ależ jestem szczęśliwa <tańczy> <klaszcze>