
muffi
- SZYLKRECIA
- Posty: 324
- Rejestracja: 30 lip 2013, 09:44
- Płeć: kobieta
- Skąd: śląsk
Re: muffi
Tak podziwiam widoki....

Sprawdzam, jak wygląda świat z innej perspektywy...

Przyczajony tygrys na polowaniu



Sprawdzam, jak wygląda świat z innej perspektywy...

Przyczajony tygrys na polowaniu


- SZYLKRECIA
- Posty: 324
- Rejestracja: 30 lip 2013, 09:44
- Płeć: kobieta
- Skąd: śląsk
Re: muffi
Dobre wiadomości
Dzwonił właśnie pan doktor, przyszły z Niemiec wyniki badań Muffisia.
Wszystkie parametry idealne! Nie mam ich przed sobą, musimy po nie jechać, ale to mi wystarczy. Nawet kwas foliowy i B12 na dobrym poziomie.
Zalecenie: tylko suche, próba karmy RC calm przez miesiąc, j chyba dobrze zrozumiałam.... Więc można powiedzieć, że wstępna diagnoza to stres.
Jeżeli Kocia się nie uspokoi trochę po karmie, to lekarz w drugiej kolejności stawia na robaki <strach> i wtedy trzeba będzie podać Metronizadol.
Ale wet jest przeciwnikiem leków, więc chce poobserwować, jak Kocio będzie się czuł po karmie CALM.
Pytałam o dalsze badania, tzn. mocz, kał i USG, ale stwierdził, że na dziś uważa za zbędne.
No to byłoby na tyle. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze...
Za radą Danusi (ogromne całusy <serce> w końcu chyba od rodzinki - powinowactwo przez Kocinki... <mrgreen> ) chyba zakupię feromony do kontaktu i będziemy testować ich działanie.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie <serce>
Dzwonił właśnie pan doktor, przyszły z Niemiec wyniki badań Muffisia.
Wszystkie parametry idealne! Nie mam ich przed sobą, musimy po nie jechać, ale to mi wystarczy. Nawet kwas foliowy i B12 na dobrym poziomie.
Zalecenie: tylko suche, próba karmy RC calm przez miesiąc, j chyba dobrze zrozumiałam.... Więc można powiedzieć, że wstępna diagnoza to stres.
Jeżeli Kocia się nie uspokoi trochę po karmie, to lekarz w drugiej kolejności stawia na robaki <strach> i wtedy trzeba będzie podać Metronizadol.
Ale wet jest przeciwnikiem leków, więc chce poobserwować, jak Kocio będzie się czuł po karmie CALM.
Pytałam o dalsze badania, tzn. mocz, kał i USG, ale stwierdził, że na dziś uważa za zbędne.
No to byłoby na tyle. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze...
Za radą Danusi (ogromne całusy <serce> w końcu chyba od rodzinki - powinowactwo przez Kocinki... <mrgreen> ) chyba zakupię feromony do kontaktu i będziemy testować ich działanie.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie <serce>
- SZYLKRECIA
- Posty: 324
- Rejestracja: 30 lip 2013, 09:44
- Płeć: kobieta
- Skąd: śląsk
wyniki krwi-interpretacja
Dziś odebrałam wyniki morfologii kici, wczoraj lekarz mówił, że są idealne, ale jak ja je przeglądam, to tak mi się nie wydaje, aczkolwiek fachowcem nie jestem... Proszę mądrzejszych ode mnie o komentarze i podpowiedzi....
Kidney:
Urea: 12,4
Creatinine: 190 (podkreślone, że za dużo)
Sodium: 154
Potassium: 4,8
Liver:
Bilirubin: 3,9
ALT (GPT): 94
Alkaline phosphatase: 42
AST (GOT): 32
Total protein: 85
Albumin: 35
Globulin: 50
Albumin/Globulin Ratio: 0,71
Pancrease:
Glucose: 3,4 (za mało)
Cholesterol: 5,3
Small Blood Count
Leukocyty: 9,1
Erytrocyty: 12,1 (za dużo)
Hemoglobina: 14,9
Packed cell volume (PCV): 48 (w ogóle nie wiem co to jest...., ale też za dużo)
MCV: 40
MCH: 12 (za mało)
MCHC: 31
Trombocyty: 202
Gastrointenstinal diseases: (chyba chodzi o choroby żołądkowo-jelitowe)
Specific Pancreatic Lipase: 1,0
Folid acid: 31,8
B12 (ECLIA): 1165 (za dużo)
Kidney:
Urea: 12,4
Creatinine: 190 (podkreślone, że za dużo)
Sodium: 154
Potassium: 4,8
Liver:
Bilirubin: 3,9
ALT (GPT): 94
Alkaline phosphatase: 42
AST (GOT): 32
Total protein: 85
Albumin: 35
Globulin: 50
Albumin/Globulin Ratio: 0,71
Pancrease:
Glucose: 3,4 (za mało)
Cholesterol: 5,3
Small Blood Count
Leukocyty: 9,1
Erytrocyty: 12,1 (za dużo)
Hemoglobina: 14,9
Packed cell volume (PCV): 48 (w ogóle nie wiem co to jest...., ale też za dużo)
MCV: 40
MCH: 12 (za mało)
MCHC: 31
Trombocyty: 202
Gastrointenstinal diseases: (chyba chodzi o choroby żołądkowo-jelitowe)
Specific Pancreatic Lipase: 1,0
Folid acid: 31,8
B12 (ECLIA): 1165 (za dużo)
- SZYLKRECIA
- Posty: 324
- Rejestracja: 30 lip 2013, 09:44
- Płeć: kobieta
- Skąd: śląsk
Re: muffi
Muffiś
W czasie upałów dobrze sprawdziło się pudło po wentylatorze i pralka <mrgreen>


Potem do łask wrócił drapaczek - taras widokowy..




W końcu można odsapnąć po upałach <mrgreen>


...i poskradać się po łóżku...



ech, to kocie życie..... <roll>
W czasie upałów dobrze sprawdziło się pudło po wentylatorze i pralka <mrgreen>


Potem do łask wrócił drapaczek - taras widokowy..




W końcu można odsapnąć po upałach <mrgreen>


...i poskradać się po łóżku...




ech, to kocie życie..... <roll>