Forum o kotach Agilis Cattus

<oops> ja jak zwykle spóźniona
Słodkie maleńtasy <serce> serdecznie gratuluję i przesyłam moc ciepłych myśli

Ależ rewelacyjne foty. A jeszcze bardziej rewelacyjny jest Pan Calineczek przy tym Rudym Potworze <mrgreen>
Niech rosną obaj czadowi Panowie

Kamiko pisze:Dorotko mam nadzieję, że mały już potrafi jeść inne rzeczy poza mleczkiem.
Rośnij chłopaku

Niestety, nadal mamy system mleczny, na szczęście do 1 plączę się po domu "naturalnie", a potem karmienie 3 - 5 - 7, a potem już życie zwyczajne, do 1 naturalnie <lol>

Nic to, przyspieszamy z rośnięciem, zwiększają się dobowe przyrosty, pochłaniamy też coraz większe porcje mleka na raz, i baniek puszczamy coraz mniej. El Kokido jeszcze wszystkim pokaże!

Dorszka pisze:El Kokido jeszcze wszystkim pokaże!

<mrgreen> <ok> <ok> <ok> <ok> <ok>

Kurczak jest przeuroczy On jeszcze wszystkim pokaże i okaże się pochłaniaczem suchych chrupek <mrgreen> !

Dorszka pisze:
El Kokido jeszcze wszystkim pokaże!

El Kokido jestem pewna na 120 % bo to KO bardzo dużo znaczy jest wielkie ,ogromne i magiczne i po bardzo twardej sztuce KO-lorusiu :-)

Tym bardziej całym sercem jestem z Wami i bardzo mocno trzymam kciuki za kurczaczka <ok> on jeszcze wszystkim pokaże no i będzie bandyta nr 3 po Kolorku i Kacperku - Pumpelku Asi <serce> <serce> <serce>

Ja tez trzymam kciuki za małego kurczaczka, mam nadzieję, że wyrośnie na wielkiego indora <serce> <mrgreen>
Bardzo wzruszająca ta cała historia, trzymam kciuki żeby już było tylko lepiej, i niech oba maluchy rosną zdrowo (chociaż tylko jeden na malucha wygląda, drugi jak z zerówki, ale wierzę na słowo :-> ) <ok> <ok> <ok>

Danusia pisze:

Dorszka pisze:
El Kokido jeszcze wszystkim pokaże!

El Kokido jestem pewna na 120 % bo to KO bardzo dużo znaczy jest wielkie ,ogromne i magiczne i po bardzo twardej sztuce KO-lorusiu :-)

Danusiu, trzymam Cię za słowo, bo chociaż staram się być mega pozytywna, mam świadomość, że to cały czas na włosku wszystko wisi, i chwile zwątpienia mam czasami ogromne...

Z tym wielkim to nie wiem, imię wynalazła Agnieszka, znaczy kurczak w esperanto <lol>

Jeszcze przerośnie wszystkich
A nawet jeśli nie, to kompaktowe kotki też są fajne - Orisia jest taka nieduża, a jaka dzielna!

Z mojej strony Dorotko niesamowite ukłony , że dałaś radę i nadal dajesz radę . Dla Agnieszki również oczywiście . Obie jesteście wspaniałymi ludźmi i hodowcami pełnymi czułości , miłości i wszelkich pozytywnych uczuć . Chylę czoło , gdyż ja osobiście nie dałabym rady -emocjonalnie- tak walczyć . Cóż jeszcze mogę powiedzieć ? Muszę się jeszcze dużo nauczyć przede wszystkim wytrwałości .
Oba koteczki przesłodkie i śliczne . Kruszynkowi wszystkiego co najlepsze w życiu może go spotkać i przewspaniałych , kochających i uczuciowych człowieków <serce>