Dzieci nakarmione
Gatta jest wspaniałą mamą, i tak jak Arabica, doskonałą rodzącą. Nie rozprasza się, nie użala nad sobą, tylko pracuje
Zaskoczyła nas wszystkich, chociaż ja pod koniec podejrzewałam, że klusek jest więcej niż 2-3, myślałam o czterech - okazało się, że było 5. Gdzie to się pomieściło, nie mam pojęcia, bo chociaż kociaki nie są wielkie, to wcale też nie należą do wagi mniejszej.
Gatta poczekała na mamę, zaczęła się rozkręcać dokładnie jak Arbica skończyła. To znaczy dała nam odsapnąć jedną noc (dałaby, gdyby nie karmienie i odciąganie mleka <lol> ), po czym się zaczęło.
Ładnie nam dziewczynka rodziła, chociaż trójka kociąt miała wielkie szczęście. dwa z nich szły tyłem, jedno w pęcherzu, więc wspomagając skurcz wydusiliśmy biedaka dość sprawnie. Drugi już bez pęcherza, na golasa, więc oczywiście utknął - jak zobaczyłam wierzgające nóżki i merdający ogonek wystający z pochwy, po prostu pomyślałam, że to nie może mi się znowu przytrafić. Na szczęście głowę straciłam tylko na chwilę, świadomość wróciła mi, jak zobaczyłam, że nóżki zaczynają cofać się do środka, więc złapałam za to, co jeszcze wystawało, czyli za stópki, i wołam do Bohdana "Przyj!" I tak w trójkę wyciągnęliśmy kolejnego kremowego delikwenta (albo delikwentkę, miotu Gatty w ogóle pod tym kątem nie sprawdziłam). W ostatniej chwili naprawdę, bo już nie oddychał, ale zareagował na masaż na szczęście :-) Poza tym Gattucha wszystkie swoje dzieci pięknie powypierała, czwórka była na tym świecie w godzinę, potem była mała przerwa, chyba 1,5 godziny, i urodziło się ostatnie kocię - bez oddechu i bardzo zalane, tyle śluzu i wody nie usunęłam jeszcze nigdy z żadnego kociaka. Ale, jak to mówią weci, "zadziałał", .
Zaczęliśmy drugą dobę, i wszystkie dzieci Gattowe są z nami. Karmię bardzo oszczędnie, więc wagi nie są imponujące, te dwa bez oddechu "stoją", pozostałe mają po pierwszej dobie po 2-3 gramy do przodu. Brzuszki miękkie, łazikują. Jutro po południu będziemy przystawiać, ale tutaj może być problem, bo Gatta nie bardzo ma mleko.
Na szczęście Arabica ma, i bardzo by chętnie wykradła Gattowe dzieci - za klika dni pewnie będą w jednym kotniku, ale na razie muszę je separować, bo Arabica już bez kubraczka.
Mamy 3 kremy (!), w tym jeden według mnie na pewno LH, i dwa biki niebieskie
Wqagi kremaków:
98 ===>>105
79 ===>>79
(LH?) 81 ===>> 83
Biki:
110 ===>> 111
104 ===>> 105
Idę odciągać mleko <mrgreen>