Milton, Watson i Julian
- beev
- Posty: 2513
- Rejestracja: 22 lip 2014, 22:08
- Płeć: kobieta
- Skąd: Lubsko
Re: Nasz Britek
Jak słodko <serce> <serce> <serce>
- MoniQ
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 10272
- Rejestracja: 22 lut 2013, 14:24
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Opole
Re: Nasz Britek

Wy to macie farta, 3 koty i wszystkie to przytulaki śpiące koło siebie


-
- Posty: 123
- Rejestracja: 29 sie 2013, 07:38
- Płeć: M
- Skąd: Gdynia
Re: Nasz Britek
Chyba po prostu samo się robi. Oczywiście czasami każdy leży w innym miejscu przez pewien czas, ale na tyle lubią swoje towarzystwo że pakuje się jeden obok drugiego bardzo często.
- jasminka
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 3011
- Rejestracja: 28 sty 2010, 10:00
- Płeć: kobieta
- Skąd: Śląsk
Re: Nasz Britek
Widzę że dzikusek i u Was zagościł :-) to przekochane koty
piękne stadko 


- yamaha
- Genius Loci
- Posty: 23442
- Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
- Płeć: F
- Skąd: France
Re: Nasz Britek
Cuuuuuuuuuuuuuuuuudnie tu, jaka zgoda i milosc <zakochana> <zakochana> <zakochana>




- Fusiu
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 6671
- Rejestracja: 04 sty 2014, 09:22
- Płeć: kobieta
- Skąd: Nowy Sacz
Re: Nasz Britek
Ale widok.. <zakochana> <zakochana> <zakochana>
Cudownie,że ocaliliście życie tego koteczka <ok> <ok>
Cudownie,że ocaliliście życie tego koteczka <ok> <ok>
- Mago
- Super Admin
- Posty: 4597
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
- Kontakt:
Re: Nasz Britek
Fajnie, że daliście mu dom. Wygląda super, jaki zadbany kocio
Mam nadzieję, że nie przewozicie kotów luzem, bez transporterów, i to co widzę na zdjęciu to przypadek. Ogromnie to niebezpieczne.
Edit:
CMQ, zapomniałam, że Ty to Ty <mrgreen> , i że często się na mnie jeżysz za moje uwagi, wiec od razu dopisuję, że piszę o niebezpieczeństwach w oparciu o własne, kiepskie doświadczenia w tej materii (wypadek samochodowy), a nie z chęci upominania :-)
Niech Wam się z kotkami żyje jak najlepiej.

Mam nadzieję, że nie przewozicie kotów luzem, bez transporterów, i to co widzę na zdjęciu to przypadek. Ogromnie to niebezpieczne.
Edit:
CMQ, zapomniałam, że Ty to Ty <mrgreen> , i że często się na mnie jeżysz za moje uwagi, wiec od razu dopisuję, że piszę o niebezpieczeństwach w oparciu o własne, kiepskie doświadczenia w tej materii (wypadek samochodowy), a nie z chęci upominania :-)
Niech Wam się z kotkami żyje jak najlepiej.
-
- Posty: 123
- Rejestracja: 29 sie 2013, 07:38
- Płeć: M
- Skąd: Gdynia
Re: Nasz Britek
Tak, zwykle koty siedzą w transporterze, tutaj sytuacja była wyjątkowa. Potem Julek wpakował mi się na kolana i zasnął. Co do stanu Julka to trzeba go było trochę podleczyć ale już jest dobrze.
Przy okazji - mogę prosić o pomoc w zmianie tytułu wątku? Na Milton, Watson i Julian np
Przy okazji - mogę prosić o pomoc w zmianie tytułu wątku? Na Milton, Watson i Julian np

- Betuś
- Posty: 4042
- Rejestracja: 21 sty 2014, 20:44
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Łódź
Re: Nasz Britek
Jejku, jakie tu sa cudowne kocie widoki 

- Sonia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 16876
- Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
- Płeć: K
- Skąd: Orzesze
Re: Nasz Britek
Ale miał szczęście kocio, że akurat tam byliście.
Super się kociaki dogadali

Super się kociaki dogadali


