Strona 527 z 530
Re: Karmelek - nasze maleństwo
: 06 kwie 2022, 11:55
autor: Dynastia
elwiska3 pisze: ↑06 kwie 2022, 11:37
mamy takich gości co im oczy z orbit wychodzą .... i coraz mniej się częstują
Jako poznaniak gratuluję Karmelkowi gospodarskiego podejścia

Nasze zawsze dokonują przed gośćmi (lub domownikami) przeglądu sytuacji stołowej, a mając do wyboru TO SAMO COŚ - nie ruszą z podłogi.
Re: Karmelek - nasze maleństwo
: 06 kwie 2022, 12:48
autor: MoniQ
Łasuch
U nas w sumie ludzkie jedzenie jest w miarę bezpieczne, tylko Mordimuś jest miłośnikiem (poza oczywiście zieleniną) wszelkiego rodzaju pieczywa, więc czasem pcha się do kanapek

Kalinka lubi czasem wylizać miseczkę po jogurcie czy czymś słodkim, ale to raczej rzadko...
Re: Karmelek - nasze maleństwo
: 06 kwie 2022, 13:08
autor: Jaskier
Jaskier nigdy nie zjadł niczego ludzkiego poza tuńczykiem z puszki. Później Ciocie powiedziały że to niezdrowe i teraz już nic nie je.
Daję mu do powąchania wszystko co jem, jednak nigdy nie było to na tyle smaczne, by spróbował choć gryza.
Re: Karmelek - nasze maleństwo
: 06 kwie 2022, 13:13
autor: elwiska3
Jaskier pisze: ↑06 kwie 2022, 13:08
Jaskier nigdy nie zjadł niczego ludzkiego poza tuńczykiem z puszki. Później Ciocie powiedziały że to niezdrowe i teraz już nic nie je.
Daję mu do powąchania wszystko co jem, jednak nigdy nie było to na tyle smaczne, by spróbował choć gryza.
No właśnie ... niczego nie jadł

wiec daję wszystko do powąchania co jem
i trafiło na ciaftka

Re: Karmelek - nasze maleństwo
: 06 kwie 2022, 18:27
autor: asiak
elwiska3 pisze: ↑06 kwie 2022, 11:37
i coraz mniej się częstują

Re: Karmelek - nasze maleństwo
: 06 kwie 2022, 21:14
autor: Anka
Kiedyś zaplanowałam dla gości obiad- klopsiki gotowane w pomidorowym sosie. Coś robiłam i mąż stwierdził, że ogarnie mięso, włożył zrobione klopsiki do garnka, chwilkę miały poczekać na zalanie sosem i gotowanie. Niestety nie przykrył niczym.
Nori, wtedy świeżo u nas momentalnie zwiększyła interes. Jednego zjadła całego, drugiego cześć, a na dwóch zostawiła odciski lap...
Chyba nikogo nie zdziwi, że ten częściowo zjedzony poszedł do kosza, ale te z odciskiem lapy były ponownie kulane i trafiły do garnka, a potem na stół?
Goście do dzisiaj nie wiedzą...

Re: Karmelek - nasze maleństwo
: 06 kwie 2022, 21:59
autor: Dynastia
Jaskier pisze: ↑06 kwie 2022, 13:08
Jaskier nigdy nie zjadł niczego ludzkiego poza tuńczykiem z puszki. Później Ciocie powiedziały że to niezdrowe i teraz już nic nie je.
Daję mu do powąchania wszystko co jem, jednak nigdy nie było to na tyle smaczne, by spróbował choć gryza.
Może nie powinienem…

ale czym Ty się odżywiasz?

Re: Karmelek - nasze maleństwo
: 06 kwie 2022, 22:05
autor: Sonia
U nas trzeba mieć oczy dookoła głowy przy Tobinku, on nie pogardzi niczym. Mleczne bułki wyliże, lukier z pączka mi przeleciał, płatki kukurydziane musiał skosztować jak jadłam, paluszka też spróbował. Przy nim nic nie można zostawić na moment. A masełko to już musi być codziennie. Bez asysty Tobinka żadna kromka chleba nie może być posmarowana

Re: Karmelek - nasze maleństwo
: 06 kwie 2022, 22:08
autor: Dynastia
Anka pisze: ↑06 kwie 2022, 21:14
Goście do dzisiaj nie wiedzą...
A czego nasi nie wiedzą ?

Teraz mi przypomniałaś, że jak Lesio był mały, to porwał rybę, która była większa od niego

Wyglądało to przekomicznie, zwłaszcza że uciekał z nią dobre kilka minut po całym domu. Do dzisiaj uwielbia uciekać z różnymi zdobyczami, których potem nawet nie je… Takie poczucie humoru

Re: Karmelek - nasze maleństwo
: 06 kwie 2022, 22:13
autor: Dynastia
Sonia pisze: ↑06 kwie 2022, 22:05
. A masełko to już musi być codziennie. Bez asysty Tobinka żadna kromka chleba nie może być posmarowana
Tuduś potrafi usiąść na blacie i mięciutką łapą przytrzymać rękę z jedzeniem - jakby pytał: Co tam masz ?
