Dorszka pisze: ↑09 sie 2019, 22:47
Piję dokładnie tę samą wodę co moje koty, czyli tę z kranu, nie zmieniam jej w żaden sposób dodatkowym filtrowaniem.
Tak samo u nas, kilka lat temu jeszcze filtrowaliśmy ale co ciekawe, zauważyłam, że koty chętniej piją wodę z kranu niż filtrowaną...
W fontannie też nie mam już filtra i jakoś nic się nie dzieje...
Dorszka pisze: ↑09 sie 2019, 22:47
Piję dokładnie tę samą wodę co moje koty, czyli tę z kranu, nie zmieniam jej w żaden sposób dodatkowym filtrowaniem.
Tak samo u nas, kilka lat temu jeszcze filtrowaliśmy ale co ciekawe, zauważyłam, że koty chętniej piją wodę z kranu niż filtrowaną...
W fontannie też nie mam już filtra i jakoś nic się nie dzieje...
Tylko że u mnie zardzewiała plastikowa taka, która jest pod suszarką do naczyń = duuuużo żelaza. Nie wiem czy to zdrowe dla mnie i J pić taką wodę
Mam pewien problem. Mam dwie fontanny. Jedną 2 litrową i z nią wszystko jest OK. A drugą 3 litrową i z nią niezupełnie chyba. Mianowicie zaczyna mi tak dziwnie pachnieć pompka, coś pomiędzy zapachem ziemi a nie wiem czego. Fontanny myję i wymieniam wodę przynajmniej raz w tygodniu. Na początku myślałam, że może filtr zaczyna tak pachnieć, ale po wyjęciu filtra dalej ten zapach jest i właśnie pochodzi z pompki. Pompki rozkładam i myję za każdym razem jak myję fontanny. Taką szczoteczkę do małych powierzchni mam i używam.
Myślicie, że jak wymienię pompkę to sytuacja zniknie?
Myślałam, że to jak z akwarium, że im większy zbiornik tym lepiej
Ja u siebie pompkę rozebrałem dość siłowo (niechcący) i dokopałem się do łopatek wirnika.
Nie pamiętam jak pachniało to, co tam zalegało ale było mocno obrzydliwe.
Masz możliwość dobrania się do łopatek, tego kanału, którym płynie woda itp?
Mój M. też rozbiera całą pompkę za każdym razem, tam jest straszny syf... teraz już zaczyna terkotać (fontanna, nie M. ), więc to znak że czas na gruntowne czyszczenie...
Jeśli chodzi Wam o ten taki bolec z 4 łopatkami to za każdym razem go wyciągam. Rozbieram pompkę za każdym razem na tyle części na ile się da. W taki sposób on nigdy nie jest pokryty szlamem bo myję jego i tę "dziurkę" po nim szoruję szczoteczką taką jak do butelek tylko odpowiednio mniejszą.
Właśnie nie wiem skąd ten zapach, od niego woda trochę też zaczyna "pachnieć".
Swoją drogą to bym zrozumiała jakbym tego nie myła tygodniami, ale ja myję wszystko gorącą wodą i płynem 1 lub 2 razy w tygodniu...
Wymieniłabym pompkę na nową, może najpierw coś zadomowiło się w filtrze (ja wszystkie te oryginalne wyrzucam, tam jest jakaś dziwna chemia jak dla mnie), a potem w pompce. Filtra już nie ma, wymieniłabym pompkę. Może tez materiał, z jakiego zrobiona jest ta druga fontanna jest inny, może to jest źródło problemów.
Dziękuję. Wymienię pompkę. Ja niestety nie pomyślałam, żeby nie wkładać załączonego filtra. Materiał fontanny raczej jest ten sam, jedna firma catmate tylko modele inne.
A jak nie pomoże to kupię nową, inną fontannę.
Zastanawiam się jeszcze czy zamiana pompek byłaby rozsądna, żeby sprawdzić czy w drugiej fontannie pompka też będzie miała ten sam zapach?
Karioka pisze: ↑06 gru 2019, 12:51
Zastanawiam się jeszcze czy zamiana pompek byłaby rozsądna, żeby sprawdzić czy w drugiej fontannie pompka też będzie miała ten sam zapach?
Chyba bym odradzał, lepiej zrobić izolatkę niż przenieść grzyba do drugiej fontanny.
Tak, chodziło mi o te 4 łopatki na bolcu
Karioka pisze: ↑06 gru 2019, 12:51
Zastanawiam się jeszcze czy zamiana pompek byłaby rozsądna, żeby sprawdzić czy w drugiej fontannie pompka też będzie miała ten sam zapach?
Chyba bym odradzał, lepiej zrobić izolatkę niż przenieść grzyba do drugiej fontanny.
Tak, chodziło mi o te 4 łopatki na bolcu