Re: Kuwety - problemy, pytania i wątpliwości
: 24 lis 2016, 20:09
Wydaje mi się, że nasza forumowa elsa chwaliła sobie kuwetę, do której wejście jest od góry. Może rzeczywiście byłoby to dobre rozwiązanie?
Forum o kotach, nie tylko brytyjskich, ich ludziach, i innych interesujących sprawach.
https://stareforum.pl/
Gosiu trzeba sobie radzićGOSIA pisze:Tak jak patrzę na te kuwety z wejściem od góry to wydaje mi się, że one dla młodych i chudych kotów.
Problem mam a Lucy. Ona ma ok 5 lat i jest po przejściach. Miała zapalenie kości i to może być powodem, że nie kuca. Może utrwaliła sobie taki sposób siusiania. Nie wyobrażam sobie jej jak ma już 5 kilo i kupę futra, że będzie skakać do takiej kuwety. Ma nogi krótsze niż Brytyjczyk. A pozostałe futra też niemłode już.
Wczoraj się przyjrzałam dokładniej jak siusiała. Cat it byłby dobry gdyby ten brzeg od górnej pokrywy był wyprofilowany do wewnątrz.
Jak na niego sika to po tym rancie wszystko elegancko spływa nie do kuwety a na zewnątrz na wycieraczkę.
Ona w ogóle jest jakaś mało kumata. Próbowała wskakiwać na stół kuchenny bez skutku, a obok specjalnie stoi krzesło dostawione, żeby było łatwiej po krześle i dopiero na stół. Zajęło jej ze dwa miesiące zanim załapała, że da radę na krzesło a potem na stół.
Ale nie będę się z niej nabijać.
Szukam dalej ale pudełka odkrytego się boję, bo będę mieć piaskownicę jak mi się Ivek dorwie do wykopków.
Pomyślę jeszcze nad pudełkiem z ikei te: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80102976/
bo są do nich pokrywki. Tylko otwór zrobić.
Muszę jeszcze od rodziców przywieść mega wielką kuwetę
http://www.czterylapki.pl/dla-kota/czys ... 1557136373
w niej inaczej są zamontowane drzwiczki, więc może by to rozwiązało problem.
Kiedyś u rodziców jak z ulicy zgarnęłyśmy z siostrą kota to kuwetę miał zrobioną z brytfanki na ciastoa na ścianie przy której stała kuweta była przyklejona folia, bo on opierał się przednimi łapami o krawędź brytfanki i lał na stojąco po ścianie :))
Jaki żwirek używasz ? :-)KAnia pisze:Mam trzy koty.Dwa devony i pięciokilową kotkę w typie brytyjskim. W domu są obecnie cztery kuwety, w tym jedna duża -kupiona specjalnie dla komfortu dużej Belki, a ta jako jedyna zignorowała ją całkowicie i pcha swoje doopsko w te mniejsze. Ale jako jedyna też pięknie zakopuje swój dorobek, czasami robi to po innych. Moje pytanie natomiast dotyczy "zapachów". Jak sobie radzicie i co stosujecie. Sprzątam kuwety co najmniej 2 razy dziennie, często wietrzę, stosuję Benka -puder pochłaniający zapachy do żwirku. Dla mnie byłoby to wystarczające ale zabolało mnie gdy syn powiedział że wstydzi się zaprosić kogoś do domu bo "czuć " kotami. Dodam że syn lubi koty a Belka to "jego ukochana kota" jak sam o niej mówi, więc nie jest to kwestia braku akceptacji kotów. Chciałabym jakoś rozwiązać ten problem albo jakoś zaradzić ...
Musisz częściej sprzątać kuwety lub któryś z kotów po prostu sika poza kuwetą a Ty o tym nie wiesz i wtedy badanie moczu wskazane wszystkich trzech bo nie wiadomo który może posikiwaćKAnia pisze:Wszystkie są kastrowane, regularnie chodzę do weterynarza. Jeśli chodzi o żwirek ,przetestowałam ich trochę i najlepiej ( jak do tej pory) sprawdza się u mnie Benek : http://www.zooplus.pl/shop/koty/zwirek_ ... cat/458791,