Ponieważ nasz kot uwielbia wszelkie AGD - pralkę, odkurzacz... Kwestią czasu było tylko ujrzenie takiego obrazka:
Żeby było jasne, nie siedziała tam zamknięta Chociaż pewnie by jej nie przeszkadzało, bo jak tylko wskoczyła do lodówki to się wygodnie ułożyła i za chiny nie pozwalała się stamtąd wyjąć.
Czy nasz kto jest dziwny? ;)
Mnie się i tak blogowa Khaleesi w pralce bardziej podoba <diabeł>
Widzę, że tylko mój sierot taki jest, że pralka nieee, taboret niee, blat w kuchni niee, umywalka absolutnie nieee. Tylko lodówka i kabina prysznicowa (sucha, oczywiście) sa interesujące
Karola pisze:Mnie się i tak blogowa Khaleesi w pralce bardziej podoba <diabeł>
Widzę, że tylko mój sierot taki jest, że pralka nieee, taboret niee, blat w kuchni niee, umywalka absolutnie nieee. Tylko lodówka i kabina prysznicowa (sucha, oczywiście) sa interesujące
U nas cały sprzęt jest ulubiony Zlew w kuchni, umywalka i kabina (mokre oczywiście) - jak najbardziej, towarzystwo w łazience mamy zapewnione Blat w kuchni -rówież.
W ogóle to się nasze kotki różnią, nasza z kolei uwielbia być na rękach, jak się ją weźmie to tak zostanie. I kocha drapanie po brzuszku. Brzuszek rządzi!