Strona 7 z 471

Re: Pyza

: 22 sty 2014, 14:09
autor: Zosiak
Haha - <rotfl> a to psikus z Pyzy :-)
Moze ona mysli, ze to taka Wasza zabawa, i qpala zostawia, zebyscie mieli co robic :haha:
Teraz jak o tym pomysle to moje panny tez zawsze sie kreca w poblizu jak sprzatam kuwete. Ale one bardziej zeby pobawic sie w chowanego w sciagnietym daszku od kuwety <lol>

Re: Pyza

: 22 sty 2014, 18:30
autor: Mago
U mnie podobnie, z tym, że w posprzątanej kuwecie natychmiast ląduje kulka siusiu :-)

Re: Pyza

: 22 sty 2014, 21:35
autor: asiak
Dopiero dzisiaj zajrzałam do wątku :-)
Witam śliczną Pyzunie i dużo zdróweczka życzę :-)

Re: Pyza

: 28 sty 2014, 21:28
autor: offca
PyzowePany pisze:Mam do was pytanie, czy wasze koty też z umiłowaniem obserwują, jak służba (czyt. my <lol> ) czyścimy ich kuwety :D?
Bo Pyza to choćby spała najgłębszym snem, jak usłyszy, że ktoś grzebie w jej żwirku, to przylatuje z prędkością światła i nadzoruje cały proces :D
Na dodatek jeżeli uzna, że kuweta jest idealnie wysprzątana, postanawia do niej zajrzeć i w nagrodę wali wielką qpę (przepraszam za dosłowność ;-)) )
I proces sprzątania zaczynamy od nowa ;-))
Bailey ma identyczny tok myślenia - posprzątana kuweta = natychmiastowe wydalanie resztek.

A jak się czuje mała Pyzoldzia? Jak oczka??

Re: Pyza

: 29 sty 2014, 07:45
autor: PyzowePany
Z oczkami walczymy dalej , choć uważamy, że jest odrobinę lepiej. Wczoraj Wet zabrał jej glutki z oczu do posiewu żeby zobaczyć jaka to wstrętna bakteria tak ją załatwiła i pozwoli odpowiednio dobrać antybiotyk. Pyza chyba nic nie robi sobie z problemów z oczami, bo staje się coraz większym urwiskiem i grubaskiem waży już 1850 gram <mrgreen> przez miesiąc u nas przybrała 850 z czego bardzo się cieszymy :) Teraz czekamy na wyniki jak będziemy wiedzieć co i jak damy znać.
Pozdrawiamy z Pyzą :)

Re: Pyza

: 29 sty 2014, 07:48
autor: MoniQ
Haha, u nas to samo, jak sprzątamy kuwetę to obowiązkowo nagle oba koty muszą skorzystać. Czasem zdarza się, że jeszcze sypiemy żwirek a któreś już tam siedzi :)

Mam nadzieję, że problemy z oczkami szybko się rozwiążą. Niech rośnie Pyza zdrowo! :) :kotek:

Re: Pyza

: 29 sty 2014, 07:49
autor: Zosiak
Elegancko Pyzunia przybiera na wadze - widac ze jej dobrze w nowym domku :-D
Trzymamy kciukasy za oczka, zeby wstretna bakteria juz sobie dala siana i zniknela <ok>

Re: Pyza

: 29 sty 2014, 08:48
autor: offca
Trzymamy więc nadal kciuki za oczka <ok> <ok> <ok>
A ty Pyzulu nadal sobie nic z nich nie rób i rośnij <mrgreen> <mrgreen> :kotek:

Re: Pyza

: 29 sty 2014, 08:51
autor: yamaha
Fotki poprosze ! <mrgreen>

Re: Pyza

: 29 sty 2014, 13:31
autor: PyzowePany
No to w takim razie wrzucamy nowe fotki, starajcie się nie zwracać uwagi na zapłakane oczęta, wycieramy je regularnie no i kropimy, ale ciągle są te mokre plamki pod oczkami....

Pyza i jej ulubiona pozycja do snu:
Obrazek

Okazało się, że zamiłowanie do tenisa również przejęła po rodzicach :D
Obrazek

Kiedyś urwę ci ten ogon myszo :D (przy okazji- widzicie, jakie robią jej się białe skarpetki na nogach :)?)
Obrazek

chcę oglądać twoje nogi, nogi nogi....
Obrazek

o, tak też się śpi wygodnie :D
Obrazek

portretowe zdjęcie z pańcią :D
Obrazek

Jak upolujemy ją znowu w bezruchu to na pewno niedługo coś się jeszcze pojawi :D