: 21 lis 2009, 16:40
nie krzeselko ilez zydelek szanujacy sie kot na zydelek nie "siędnie" a na krzeselko - poza fotelem - to i owszem
Forum o kotach, nie tylko brytyjskich, ich ludziach, i innych interesujących sprawach.
https://stareforum.pl/
To chyba rodzinna przypadłość bo Enya jeszcze nikomu obcemu (ta nieobca to tylko ja <lol> <lol> ) z własnej woli nie dała się pogłaskać , nie mówiąc już o miziakach i innych......Ula pisze:U mnie,ze mną luzik <mrgreen> Tylko dwa razy był miły <lol>
a ja myślę,że ta zaborczość i złośliwości to w ramach miłości.Kociaste nie chcą się nami dzielić i już!A tylko tak o nas i naszą uwagę umieją walczyć.mimbla pisze: "Cichy terroryzm i kocia dywersja, czyli jak tresujemy naszych ludzi..."
dokładnie tak właśnie jest <mrgreen> <mrgreen>Ula pisze:nasze niebieskie futrzaki są takimi kopiami,że Ty zaczynasz opis a ja wiem jak się skończy i pewnie na odwrót <lol> <lol>