Moje kotki Baziu i Tymuś
- Dominikana
- Posty: 1155
- Rejestracja: 21 sie 2014, 16:31
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Jelcz-Laskowice
Re: Moje kotki Baziu i Tymuś
Oj niestety poranki i u nas bywają ciężkie, zwłaszcza jak mąż idzie do pracy na poranną zmianę, pomimo że mąż karmi mojego Teośka to on i tak domaga się żebym ja wstała i wyje wniebogłosy ale ja się nie daję i grzecznie po chwili przychodzi do łóżka, układa mi się na brzuchu i śpimy jeszcze półtora godzinki :-) W weekendy rano sobie drepta po nas, miaukoli ale gdy się na niego nie zwraca uwagi, to grzecznie się układa i śpimy dalej :-)
- Bazylia
- Posty: 130
- Rejestracja: 21 wrz 2014, 14:54
- Płeć: k
- Skąd: Wroclaw
- Kontakt:
Re: Moje kotki Baziu i Tymuś
Kasik, tak , to ja, szczęśliwa, jakby mi kto "w kieszeń nasiusiał" <mrgreen> <mrgreen> <mrgreen> Mimo niedospania dalej jestem szczęśliwa <!> ,z kotozą coraz większą <lol>
Mój Kazioch /TŻ/, zazdraszcza <lol> .Od początku Baziu leżał na mnie. Przy kupnie drugiego śmiał się, że ten będzie "jego" <mrgreen> .Teraz, jak oba są na mnie, już się nie śmieje , tylko spogląda tęsknym okiem. <rotfl> <rotfl> <rotfl>
Ola_Mi, rano jest piękne trrrrrrrrrrrrrr...ale w dzień jest dużo "kozy" meeeeł, meeeeł - niech coś ucieka, nudnoooooooooooooo, chcę gonić ! No i coś ucieka <tańczy>
Dominikana, PODZIWIAM Twoją konsekwencję. <roll> Ja jestem mama - kwoka, niestety <oops> .
Mój Kazioch /TŻ/, zazdraszcza <lol> .Od początku Baziu leżał na mnie. Przy kupnie drugiego śmiał się, że ten będzie "jego" <mrgreen> .Teraz, jak oba są na mnie, już się nie śmieje , tylko spogląda tęsknym okiem. <rotfl> <rotfl> <rotfl>
Ola_Mi, rano jest piękne trrrrrrrrrrrrrr...ale w dzień jest dużo "kozy" meeeeł, meeeeł - niech coś ucieka, nudnoooooooooooooo, chcę gonić ! No i coś ucieka <tańczy>
Dominikana, PODZIWIAM Twoją konsekwencję. <roll> Ja jestem mama - kwoka, niestety <oops> .
- Kasik
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5350
- Rejestracja: 24 lip 2013, 22:49
- Płeć: kobieta
- Skąd: Szczecin
Re: Moje kotki Baziu i Tymuś
Moje też na mnie leżą, czasem Tyson pojdzie na TZ, ale to rzadko bo kotu zycie miłe <mrgreen> TŻ wazy stówkę i oczywiście nieświadomie przewala się z boku na bok jak orka nad falami oceanu, więc już wolę zeby mi dopływ krwi w nogach odcinały <lol>
U mnie Kaya potrafi śpiewac nad ranem, ale już ją ignoruję, kiedyś głupia wstawałam na zmianę z TZ bo żal nam jej było. Doszło do tego, ze potem co godzine cholera wołała zeby rzucac ponpona albo przepychac papierki pod drzwiami <lol>
U mnie Kaya potrafi śpiewac nad ranem, ale już ją ignoruję, kiedyś głupia wstawałam na zmianę z TZ bo żal nam jej było. Doszło do tego, ze potem co godzine cholera wołała zeby rzucac ponpona albo przepychac papierki pod drzwiami <lol>
- Bazylia
- Posty: 130
- Rejestracja: 21 wrz 2014, 14:54
- Płeć: k
- Skąd: Wroclaw
- Kontakt:
Re: Moje kotki Baziu i Tymuś
Ja też trochę się uodporniłam. <roll> Czasem potrafię powiedzieć : pa, dobranoc, teraz nie - jeśli jest za wcześnie a Baziu udaje, że głodny. Jeśli jednak Maluch prosi o mizianie, to miziam <zakochana> i on potem schodzi.
Pozdrawiam Ciebie i kiciaki :-)
Pozdrawiam Ciebie i kiciaki :-)
- elwiska3
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5444
- Rejestracja: 25 paź 2011, 15:27
- Płeć: kobieta
- Skąd: Dąbrowa Górnicza
Re: Moje kotki Baziu i Tymuś
Ja też karmię nad ranem koteczka :-)
wolę tak niż miaukolenie <mrgreen> dam puszeczkę i wracam
Kotuchy piękne i cudna ta ich miłość <zakochana>
wolę tak niż miaukolenie <mrgreen> dam puszeczkę i wracam
Kotuchy piękne i cudna ta ich miłość <zakochana>
- Łatka
- Posty: 343
- Rejestracja: 23 maja 2014, 21:52
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wąbrzeźno
Re: Moje kotki Baziu i Tymuś
No to mam opluty cały laptop i pół biurka Jak ty cos napiszesz to normalnie po sikać się można Przepraszam za <offtopic>Kasik pisze:Moje też na mnie leżą, czasem Tyson pojdzie na TZ, ale to rzadko bo kotu zycie miłe <mrgreen> TŻ wazy stówkę i oczywiście nieświadomie przewala się z boku na bok jak orka nad falami oceanu, więc już wolę zeby mi dopływ krwi w nogach odcinały <lol>
U mnie Kaya potrafi śpiewac nad ranem, ale już ją ignoruję, kiedyś głupia wstawałam na zmianę z TZ bo żal nam jej było. Doszło do tego, ze potem co godzine cholera wołała zeby rzucac ponpona albo przepychac papierki pod drzwiami <lol>
A u nas śniadanie jest ze wszystkimi nie ma wyjątku nawet kot o i tyle :-> :-> :->
Przychodzi rano pewnie jak tylko mój wstanie ale albo chce pod kołdrę albo się po miziać i idzie dalej spać. Śniadanie jest u nas w granicy godz. 9 i tego się dzielnie trzymam.
- Dominikana
- Posty: 1155
- Rejestracja: 21 sie 2014, 16:31
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Jelcz-Laskowice
Re: Moje kotki Baziu i Tymuś
Ojeja jak ja bym tak chciała <lol> u nas dać puszeczkę wiąże się z tym, że trzeba rozsadzić się na podłodze i nakarmić kotka z ręki, on sobie wtedy mruczy, wierci się, kręci się, daje czółko (sam nie wie, czy się miziać czy jeść) a my z tym jedzonkiem za nim, przy tym uciapie całą posadzkę, bo tak ciamkoli, że co kęs to coś mu z tej paszczki wyleci ... i wypada zetrzeć podłogę... Także u nas proces porannego karmienia jest dość długi i wykonanie tych czynności sprawia, że człowiekowi zdecydowanie odechciewa się spać ... :-)elwiska3 pisze:Ja też karmię nad ranem koteczka :-)
wolę tak niż miaukolenie <mrgreen> dam puszeczkę i wracam
Kotuchy piękne i cudna ta ich miłość <zakochana>
- beev
- Posty: 2513
- Rejestracja: 22 lip 2014, 22:08
- Płeć: kobieta
- Skąd: Lubsko
Re: Moje kotki Baziu i Tymuś
U mnie Moris tez wymusza poranne wstawanie. Dziś przeszedł sam siebie bo wstał o 1.00, o 3.00 bawić się chciał i o 5.00 głodny milczał. W końcu o 6.00 dałam mu puszkę i zamknelam w stołowym bo zamiast spać po jedzeniu to go na gryzienie wzięło. Oczywiście rano go na allegro wystawić miałam
Jakoś przed kupnem kota nie doczytałam ze one mało śpią <lol> <lol>
- yamaha
- Genius Loci
- Posty: 23442
- Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
- Płeć: F
- Skąd: France
Re: Moje kotki Baziu i Tymuś
beev pisze: Oczywiście rano go na allegro wystawić miałam
- Bazylia
- Posty: 130
- Rejestracja: 21 wrz 2014, 14:54
- Płeć: k
- Skąd: Wroclaw
- Kontakt:
Re: Moje kotki Baziu i Tymuś
Ojej, ale i tak go kochasz..... <mrgreen> <mrgreen> <mrgreen>
Takie to łapserdaki są - spać nie dają , a kochane są STRASZNIE <lol> <lol> <lol> .Ja wyjechałam na 5 dni i tak się stęskniłam za nimi .
Patrzę, a tu " maluch " taki wielki ! <shock> Czy ja pisałam, że ma prawie 4,70 kg / 10 m-cy / <!> <!>
Jak się widzi codziennie, to się tego nie zauważa .
Takie to łapserdaki są - spać nie dają , a kochane są STRASZNIE <lol> <lol> <lol> .Ja wyjechałam na 5 dni i tak się stęskniłam za nimi .
Patrzę, a tu " maluch " taki wielki ! <shock> Czy ja pisałam, że ma prawie 4,70 kg / 10 m-cy / <!> <!>
Jak się widzi codziennie, to się tego nie zauważa .