Bulik Misiurno i Marcel Mazuria... trudna męska przyjaźń
- Sylwia2908
- Hodowca
- Posty: 109
- Rejestracja: 11 lut 2009, 12:40
- Hodowla: Vabank*PL
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Racibórz, woj. Śląskie
- Kontakt:
Re: Mój liliowy skarb
To dobra waga, jak na małego brytka. Nie ma się co martwić!
Tak, w upał jeść trochę mniej, po prostu tyle ile uważa. Na pewno nie będzie się głodził, bo jest upał na dworze <mrgreen>
Jeśli kotek ma apetyt i chętnie je suche i mokre, to nie ma się co martwic na pewno z tygodnia na tydzien przybierze na wadze
Tak, w upał jeść trochę mniej, po prostu tyle ile uważa. Na pewno nie będzie się głodził, bo jest upał na dworze <mrgreen>
Jeśli kotek ma apetyt i chętnie je suche i mokre, to nie ma się co martwic na pewno z tygodnia na tydzien przybierze na wadze
-
- Posty: 648
- Rejestracja: 12 cze 2015, 23:41
- Płeć: kobieta
- Skąd: Warszawa/Marki
Re: Mój liliowy skarb
Dzisiaj nam stuknęło 5 tygodni razem, a Buliczek w czwartek osiągnął 18 tydzień swojego kociego żywota. Idzie nam już chyba co raz lepiej, choć mój skarbek miewa swoje humory a i przyzwyczajenia mu się też zmieniają. Chałupa przewrócona do góry nogami. Drapak z komfortowego (w mojej ocenie) miejsca w tzw. salonie, gdzie miał fantastyczny widok na świat, wcisnął się do sypialni, gdzie stoi przy ścianie, ale kota chyba bardziej zadowolona, bo czasem zaszczyci nas wdrapaniem się na wyższe piętra a nie tylko drapaniem w słupy. Generalnie szczęśliwa z nas familia. Zdaje się, że na wadze też nie najgorzej przybieramy choć nadal Bulinek jest dość szczupły...przynajmniej on w tej rodzinie trzyma linię Nam też by się to zresztą przydało, bo teraz żeby dostać się do sypialni staramy się jakoś przepchnąć między drapakiem, który stoi prawnie na samym wejściu, a szafą... Podłoga w domu upstrzona piłeczkami z paragonów i innych szeleszczących karteczek, które codziennie znikają w niewyjaśnionych okolicznościach po to by ponownie pojawić się w najmniej oczekiwanym momencie obok dziesięciu innych takich zwitków, które zdążył już powstać w ich miejsce.
Wrzucam kilka fotek, co by forum o nas nie zapomniało :-)
Pierwsze dni naszej wspólnej przygody
Bullik - kot oczytany!
Rośnie i kombinuje <mrgreen>
Może kąpiel dla ochłody?!
Pozdrawiamy
Agata, Marcin i Buliś
Wrzucam kilka fotek, co by forum o nas nie zapomniało :-)
Pierwsze dni naszej wspólnej przygody
Bullik - kot oczytany!
Rośnie i kombinuje <mrgreen>
Może kąpiel dla ochłody?!
Pozdrawiamy
Agata, Marcin i Buliś
- Becia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 10640
- Rejestracja: 22 lut 2012, 09:28
- Płeć: kobieta
- Skąd: opolskie
Re: Mój liliowy skarb
Jaki szkrabik słodziutki <zakochana> <zakochana> <zakochana>
-
- Posty: 648
- Rejestracja: 12 cze 2015, 23:41
- Płeć: kobieta
- Skąd: Warszawa/Marki
- Sylwia2908
- Hodowca
- Posty: 109
- Rejestracja: 11 lut 2009, 12:40
- Hodowla: Vabank*PL
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Racibórz, woj. Śląskie
- Kontakt:
Re: Mój liliowy skarb
Piękny lilaczek! <zakochana>
<serce>
<serce>
-
- Posty: 648
- Rejestracja: 12 cze 2015, 23:41
- Płeć: kobieta
- Skąd: Warszawa/Marki
Re: Mój liliowy skarb
Tylko tak jakoś w czekoladę się wybarwia na grzbiecie...Taki mały irokezik <mrgreen>
- Limonka
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1792
- Rejestracja: 19 maja 2015, 15:43
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
Re: Mój liliowy skarb
Masz kora z pręgą ;)
A patrząc na księgozbiór w tle, to Bulik po godzinach zagadki kodeksowe chyba rozwiązuje.... <mrgreen>
A patrząc na księgozbiór w tle, to Bulik po godzinach zagadki kodeksowe chyba rozwiązuje.... <mrgreen>
- dagusia
- Posty: 2001
- Rejestracja: 30 lis 2014, 20:54
- Płeć: kobieta
- Skąd: Ireland
Re: Mój liliowy skarb
Albo to wyraz agresji- znowu Pańcia robi mi fotki <wsciekly> hehe Pokazuje jaki groźny może byćaurora80 pisze:Tylko tak jakoś w czekoladę się wybarwia na grzbiecie...Taki mały irokezik <mrgreen>
-
- Posty: 648
- Rejestracja: 12 cze 2015, 23:41
- Płeć: kobieta
- Skąd: Warszawa/Marki
Re: Mój liliowy skarb
No dzisiaj z kolei grzeczniutko i z niewinną minką okupuje swoje ulubione kartonowe pudełko... chyba trzeba będzie się wyposażyć w rondelek z zooplusa.
Ostatnio byliśmy u weta i teraz trochę u nas spokojniej, bo kota nie wykazuje żadnych zmian patologicznych serduszka - echo serca za nami. Czy ktoś jeszcze spotkał się z dziwnymi ruchami klatki piersiowej u kota, które przypominają czkawkę, choć zdaje się czkawką nie są?
Ostatnio byliśmy u weta i teraz trochę u nas spokojniej, bo kota nie wykazuje żadnych zmian patologicznych serduszka - echo serca za nami. Czy ktoś jeszcze spotkał się z dziwnymi ruchami klatki piersiowej u kota, które przypominają czkawkę, choć zdaje się czkawką nie są?
-
- Posty: 648
- Rejestracja: 12 cze 2015, 23:41
- Płeć: kobieta
- Skąd: Warszawa/Marki
Re: Mój liliowy skarb
Wet założył Bulisławowi obrożę antystresową w związku z naszym wyjazdem, napisałam o tym we właściwym wątku i będę b. wdzięczna za uwagi i ew. rady, bo ten sprzęt spowodował, ze jesteśmy nieco zmieszani sposobem w jaki działa na naszą kotę...A tak generalnie to mały jest w dobrym zdrowiu i od ostatniej wizyty - 4 tygodnie temu - przybyło go 800 g. W wieku 20 tygodni waży 3.3 kg <mrgreen> Umówiliśmy też kastrację na 25 września, także mnóstwo emocji czeka nas w najbliższych tygodniach.
Pozdrawiamy
Agata, Marcin i Buliś
Pozdrawiamy
Agata, Marcin i Buliś