Filip & Nano
-
- Posty: 469
- Rejestracja: 13 sty 2016, 04:56
- Płeć: kobieta
- Skąd: Tipton UK
Re: Filip
Cudowności 

- PyzowePany
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 2664
- Rejestracja: 13 sty 2014, 13:36
- Płeć: K+M
- Skąd: Wrocław
Re: Filip
Maleństasek Fifi skradł moje serducho na amen <mrgreen> <zakochana> <zakochana> <zakochana> <zakochana>
- sandra
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1535
- Rejestracja: 21 sty 2016, 21:14
- Płeć: K
- Skąd: Krakow
Re: Filip
Gdyby to tylko jednorazowy wypadek był.. Po niedzielnym wypadku z kupalem zaczęłam sie dokładniej przyglądać wizytom w kuwecie, szorowania wymaga kazdy większy siusiek <wsciekly> A mój mały swinuszek wcale sie tym nie przejmujeLuinloth pisze:I nawet drapanie <zakochana> <zakochana> <zakochana>Kamila pisze:słodziak z niego, jak się daje nosić na rękach to i obsrane portki mozna mu wybaczyć <lol>
- sandra
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1535
- Rejestracja: 21 sty 2016, 21:14
- Płeć: K
- Skąd: Krakow
Re: Filip
Niestety jeszcze jajeczny, ma 15.5 tygodnia. Miałam umówiona kastrację na 25.03, ale bedzie trzeba troszkę przełożyć, bo w zeszły piątek sie rozchorował - miał goraczke, nic nie jadł cały dzien
jechalam z nim w środku nocy na dyżur weterynaryjny, nie wytrzymałabym do rana. Teraz wszystko jest juz ok, ale do jutra włącznie antybiotyki, w czwartek kontrola. Pewnie z 2 tyg od zakończenia leczenia trzeba poczekać z kastracja.
On ogólnie nie radzi sobie za dobrze w kuwecie, chyba nie słuchał jak kocia mama tłumaczyła o co w tym chodzi <lol> Jeśli udaje sie mu zakopać to tylko przypadkiem, zwykle drapie po ścianach kuwety, ostatnio poszłam sprawdzić co tam sie dzieje bo juz dość długo rożne dźwięki dobiegały, a tam przednia łapka zakopana aż za łokieć, a nieskażony żwirkiem kupalek 'pachnie' obok <rotfl>

On ogólnie nie radzi sobie za dobrze w kuwecie, chyba nie słuchał jak kocia mama tłumaczyła o co w tym chodzi <lol> Jeśli udaje sie mu zakopać to tylko przypadkiem, zwykle drapie po ścianach kuwety, ostatnio poszłam sprawdzić co tam sie dzieje bo juz dość długo rożne dźwięki dobiegały, a tam przednia łapka zakopana aż za łokieć, a nieskażony żwirkiem kupalek 'pachnie' obok <rotfl>