Ile miseczek na pokarm?

[Becia]

Elwirko, ja raz na kilka dni wyrzucam okruszki (czekam aż będzie najmniej) i myję miskę. Nie robię tego codziennie. Mokrą to wiadomo, po każdym posiłku. A miskę po suchym co kilka dni, może raz w tygodniu :-)

[elwiska3]

No właśnie ja też - przebieram jedzonko jak ten kopciuszek - całe do miseczki, okruszki do kosza <rotfl>
i myję miskę co kilka dni ( a już zawsze w sobotę w zmywarce i Karmelek co tydzień przeżywa że jedzonko zabrali <rotfl> )
Ale zastanawiałam się czy nie hoduję brudasa <lol>

[MoniQ]

A jak z suchym? Miseczka stoi w kuchni, chrupki dostępne cały czas. Dosypuję świeżych jak Karmelek ma już mało. No i właśnie dosypuje ...
W miseczce są już chrupki - czasem nawet już rozgryzione <oops> , stoją od rana/wieczora, wczoraj itp
Jak długo one są nadal świeże, przecież ta ślina, grzebanie w miseczce mają na to wpływ. Jak biorę miskę do mycia zawsze ma dylemat co z chrupkami, wyrzucić czy wsypać na nowo do umytej miski?
Czasem jak kopciuszek przebieram te chrupki <rotfl> zresztą Karmelek też najpierw wybiera te ulubione , a RC Fibre często zostaje.
Jak mają Wasze koty? wyrzucacie codziennie zawartość miski i dajecie świeże, no bo przecież nie zjadaja koty do ostatniej chrupki chyba?
Wiem bzdurne pytanie ale siedzę sama ( z Tosią i Karmelkiem - ale już śpią ) w domu i się nudzę <diabeł>

Pytanie dobre, bo sama się nad tym zastanawiałam, ale doszłam do wniosku, że nie będę popadać w paranoję ;) Miska jest myta też raz na kilka dni, okruszki idą precz a dobre chrupki na czas mycia przesypuję do innej a potem daję do czystej miski. One i tak nigdy tak długo nie leżą, żeby tam nie-wiadomo-co się z nimi miało dziać. Do ostatniej chrupki nie zjada, choć i to się zdarza, ale to co zostaje - zostaje Wiadomo, jakby spędziły tam 2 dni to już bym pewnie wywaliła, zwłaszcza że u nas odbywa się czasem również chlapanie wodą do miski z jedzeniem;) Ale tym co zostają rana do wieczora albo odwrotnie to daję spokój.

[Miss_Monroe]

Jak rano wstaje dać Bentleyowi " śniadanie" to miseczka z sucha karma jest zazwyczaj pusta. Codziennie ja myje i nasypuje świeża porcje suchego jedzonka. Do suchej karmy i mokrej mam po jednej miseczce na stojaku. Do wody 3 miseczki (+ fontanna), ktore sa porozstawiane po mieszkaniu :-)

[asiak]

U mnie są dwie miseczki na suchą karmę :-)
Myję raz w tygodniu, nigdy nie wyrzucam i nie przebieram suchych chrupek, przecież one są wyjadane na bieżąco :-)

[Danusia]

U mnie Koloruś wszystko wymiata ,więc codziennie wieczorem jest wszystko myte i na nowo nasypywane ( łobuz ma 3 miseczki i 3 rodzaje chrupek <mrgreen> RC renal jako podstawowa , troszeczkę Hillsa dla nerek i troszkę Farminy dla nerek )

a Kalunia chrupkojadem niestety nie jest i ma 2 miseczki obie są codziennie wieczorem myte , chrupki przebierane i zawsze troszkę dosypywane ( o te sprawy dba i bardzo solidnie wykonuje moja córcia) , przy czym raz na tydzień wszystko ląduje w woreczku dla bezdomniaków i wszystko jest na nowo nasypywane <mrgreen>

[yamaha]

Elwirko, ja raz na kilka dni wyrzucam okruszki (czekam aż będzie najmniej) i myję miskę. Nie robię tego codziennie. Mokrą to wiadomo, po każdym posiłku. A miskę po suchym co kilka dni, może raz w tygodniu :-)

+1, robie dokladnie tak samo !
Jak sie zdarzy, ze prawie wszystko Missunia wyjadla, to wtedy resztki wyrzucam i myje.

[Mago]

Wiecie, wydawało mi się, że są sprawy o których nie ma co gadać, bo są oczywiste, a jednak nawet do tego tak różnie podchodzimy <lol>
Zabiłyście mnie tym myciem miski z suchym raz na tydzień <strach> <shock> <strach> RAZ na TYDZIEŃ!? <strach>

[yamaha]

Srednio, mysle ze cos kolo tego, Mago (no moze raz na 5 dni, ale nie licze).
Miska nie jest wtedy "brudna", po prostu uwazam, ze moze w niej byc troche kurzu albo jakis wlos.
Moze dlatego, ze Missunia je wszystko suche "obok" miski - bierze chrupek w pyszczek i rozgryza go nie nad miska, tylko bezposrednio nad podloga (co powoduje zreszta ze pare razy dziennie przecieram zwilzonym recznikiem papierowym podloge kolo misek ).
Jakos nie wydaje mi sie zeby konieczne bylo mycie miski z suchym codziennie....

[Sonia]

To ja chyba przeszłam sama siebie <lol>
Ja odmierzam dawki suchego z racji tego, żeby odchudzić miśki.
W kubeczkach mam odmierzoną dzienną dawkę i rano sypię połowę do czystych misek, po pracy na talerzykach dostają mokre, a wieczorem zabieram miski myję i dosypuję drugą dawkę suchego.
Tak, że moje miśki mają codziennie myte miski dwa razy, a do tego jeszcze talerzyki na mokre <mrgreen>
Na wodę mam trzy miski i też codziennie ją rano wylewam, myję wszystkie miski i nalewam nowej wody.