Widzę, że masz takiego głodomora jak ja, ale to chyba takie pokolenie jest bo rówieśnicy Gato na forum mają podobny apetyt <lol> Słodki jest bardzo <zakochana>
Dracanka pisze:Niech je ile sił, coby klonem Fadosława szybciusio się stać <diabeł> <zakochana>
Wtedy Mago już nie będzie tak wesoło, jak się siedmio kilowy Gatuś będzie chciał na rączkach nosić <lol>
Mago jak nic, musisz się już na siłownię gdzieś zapisać, żeby być przygotowana
A ja myślałam, że z tym jedzeniem tylko u nas tak jest. Leoś też wtyka nos do każdego talerza i kubka, wszystkiego chciałby spróbować, jakby przez tydzień jeść nie dostał. A jak widzi, że na talerzu nic nie ma to pyszczek do ust przystawia i wącha ...
Dracanka pisze:Niech je ile sił, coby klonem Fadosława szybciusio się stać <diabeł> <zakochana>
Wtedy Mago już nie będzie tak wesoło, jak się siedmio kilowy Gatuś będzie chciał na rączkach nosić <lol>
Mago jak nic, musisz się już na siłownię gdzieś zapisać, żeby być przygotowana
Mago wtedy będzie musiała chować baraninkę i inne frykasy "dla kotka" w bardziej przemyślane miejsca <lol> . Jak taki wyćwiczony maluch nabierze tężyzny i gabarytów - to się będzie działo <rotfl>
A to przecież wieczne dziecko będzie... <gwiżdże>