Dzieki za rady to znaczy , ze chcecie mi pomoc i to jest dla mnie mile:)Dorszka pisze:To już za tydzień trzymamy kciuki za Maxa! Nie wiem, jeśli już Ci powiedziano, to przepraszam, że się powtarzam - przygotuj sobie coś na ściankę tę skierowaną do publiczności. .
Zamowilam firanki z dodatkowa siatka i zaslaniajace klatke ze wszystkich stron, tylko ta od ktorej ja bede bedzie widoczna. Zebym mogla gadac do Maxa:)
W przyszlym tygodniu maja sie pojawic u mnie, wiec zobacze jak to wyglada.
Pod folia kot moglby sie udusic uznalam, ze kot to nie pomidor i folia moze mu zaszkodzic;)
Kupialm juz mala kuwetke, materacyk od Rufiego jutro kurier przywiezie, jeszcze te firnaki i w miare wszystko z wyposazenia.
Jak zobacze jakies paluchy to najdelikatniejszej wersji moge byc nieprzyjemna , a w ostatecznosci mozna taki paluch urwac, jak nie ma gdzie go wsadzic..;)
Jestem zaborcza pancia i bede bronic Maxa wlasnym cialem:)