asiek pisze:Kicia szczęśliwa,a Wy też bo taki mebel mieć... <lol>
No troszkę rozmiarami tego mebla byliśmy zaskoczeni <mrgreen> Mimo iż wymiary znaliśmy <mrgreen>
Pierwsza reakcja kocia była bardzo ostrożna ... wąchał, wąchał i nie bardzo chciał wchodzić na niego. Zaczęłam od rynny, przykryłam znanym kocykiem i go tam położyłam (Bronka :-) ).
Tak może ze trzy razy. W końcu go zaakceptował i teraz wskakuje na niego ale omija schodek <zły> Widać że już go kocha <mrgreen>
Co do hamaka i rozety - to jak go tam nie wsadzę - to sam nie wejdzie. Ale jak już tam jest to widać że mu dobrze :-) Mam nadzieję, że zacznie sam tam wchodzić. A jak nie to jak przybędzie do nas nowe kocie - to na pewno pokaże mu jak to się robi <lol>
Super drapak i tej rynny to też zazdroszczę, to chyba najbardziej ulubiona kocia miejscówka.
Nic się nie łam, Brono na pewno wszystkie piętra opanuje, na razie woli ze stoickim spokojem do tego podejść
Przez tę rynnę jeszcze więcej leniuszkuje niż zwykle <mrgreen> - tak mu się spodobała <mrgreen>
Faktycznie rynna to HIT <tańczy>
Śmiejemy się, że ma teraz swoje zamczysko <mrgreen> z wygodnym łożem
Jaką ma Brono błogą minkę jak się tak wyleguje na drapaku! Słodziak! <serce> <zakochana>
Tak sobie myślę, że ten darapak od Rufiego z półką w porównaniu do starego "fastrygowanego" kanapą (kapitalne zdjęcie) to jak przeprowadzka z kawalerki do domku jednorodzinnego! :-)