
Jim Diamiland*PL
- Agnes
- Posty: 4906
- Rejestracja: 16 lut 2012, 20:42
Re: Jim Diamiland*PL
piękny Jim
uwielbiam różowe noski <zakochana> z tego co się orientuje i co czytałam, bez różnicy czy dokocisz się chłopcem czy dziewczynką, jeśli będą wykastrowane :-) na forum jest wiele par mieszanych i tej samej płci, i wszyscy dobrze się dogadują :-)

- Dastinka
- Posty: 71
- Rejestracja: 02 gru 2012, 22:57
- Kontakt:
Re: Jim Diamiland*PL
Agnes dziękuję za radę
Mój mąż po przeczytaniu na forum wątku o dokoceniu bardzo boi się czy nasze kotki by się dogadały.Chcemy szczęścia dla naszych zwierząt i jesteśmy w rozterce czy Jim będzie szczęśliwszy tylko z naszymi chłopcami czy fajnie gdyby miał kolegę kotka ? Teraz już wiem ,że obojętnie czy kotka czy kotek więc na pewno będzie czwarty chłopiec 


- Molly
- Posty: 2210
- Rejestracja: 05 sie 2012, 00:02
Re: Jim Diamiland*PL
Im młodszy tym dokocenie będzie mniej bolesne dla niego
Bez obawy, nawet jak sie nadarzą jakies trudności, z takimi specjalistami jak tutaj są - wszystko można pokonać i uszczęśliwić koty 


- Dastinka
- Posty: 71
- Rejestracja: 02 gru 2012, 22:57
- Kontakt:
Re: Jim Diamiland*PL
Molly cieszę się ,że mogę liczyć na pomoc
Teraz pozostaje mi tylko przekonanie męża ,że kupno drugiego kotka to super pomysł, ale to nie będzie łatwe 


- Molly
- Posty: 2210
- Rejestracja: 05 sie 2012, 00:02
Re: Jim Diamiland*PL
U mnie dokocenie nie przebiega zbyt łatwo, choć mam pomoc wielką, tu na forum, bo oczywiście nikt ze znajomych nie zna się na zwierzętach na tyle dobrze, by uznać, że jest powód do pomagania. Zresztą nawet jakby były chęci, to wiedza zbudowana na mitach i tak nie pomaga, a może zaszkodzić.
Przy zakupie drugiego kota trzeba być pewnym, że znajdzie się i czas i pieniądze. Czas przede wszystkim, bo go trzeba poświęcić kotkom i to w bardzo dobrze zorganizowany sposób. A pieniądze - na wszelki wypadek. Wyłażą wydatki znikąd czasem. No najważniejsze jest to, żeby bardzo chcieć. Myślę, że kota nie masz co pytać, one na początku wszystkie nie chcą - na co im intruz na terenie. Ale jak koty we dwójkę zostają , gdy idziemy do pracy, czy gdzieś jedziemy, jak się ścigają jak szalone, a potem razem odpoczywają... to człowiek wie, że to była dobra decyzja.
Ja kierowałam się chęcią posiadania mojej czarnej Buki - nie innej, a właśnie tej - zobaczyłam ją i wiedziałam, że to moja kota, tylko moja. Drugą rzeczą było to, że moja rezydentka się strasznie nudziła sama, staraliśmy się bardzo zapewnić jej zabawę, ale im starsza ty bardziej była znudzona naszymi zabiegami.
Przepraszam, że tak dużo piszę o swoich kotach, ale robię to w kontekście Twoich planów - wiem, że nie ma możliwości przejrzeć wszystkie wątki, gdzie się ludzie dokacali, więc taką pigułkę jak zostawię to się chyba nie pogniewasz
Powiem jeszcze, że znajomy dokocił się kiedy jego mała kota miała pół roku i kotom zajęło zaprzyjaźnianie się 3 dni
Potem spały już razem i razem jadły i się bawiły. Z maluchami łatwiej idzie.
Przy zakupie drugiego kota trzeba być pewnym, że znajdzie się i czas i pieniądze. Czas przede wszystkim, bo go trzeba poświęcić kotkom i to w bardzo dobrze zorganizowany sposób. A pieniądze - na wszelki wypadek. Wyłażą wydatki znikąd czasem. No najważniejsze jest to, żeby bardzo chcieć. Myślę, że kota nie masz co pytać, one na początku wszystkie nie chcą - na co im intruz na terenie. Ale jak koty we dwójkę zostają , gdy idziemy do pracy, czy gdzieś jedziemy, jak się ścigają jak szalone, a potem razem odpoczywają... to człowiek wie, że to była dobra decyzja.
Ja kierowałam się chęcią posiadania mojej czarnej Buki - nie innej, a właśnie tej - zobaczyłam ją i wiedziałam, że to moja kota, tylko moja. Drugą rzeczą było to, że moja rezydentka się strasznie nudziła sama, staraliśmy się bardzo zapewnić jej zabawę, ale im starsza ty bardziej była znudzona naszymi zabiegami.
Przepraszam, że tak dużo piszę o swoich kotach, ale robię to w kontekście Twoich planów - wiem, że nie ma możliwości przejrzeć wszystkie wątki, gdzie się ludzie dokacali, więc taką pigułkę jak zostawię to się chyba nie pogniewasz

Powiem jeszcze, że znajomy dokocił się kiedy jego mała kota miała pół roku i kotom zajęło zaprzyjaźnianie się 3 dni

- Dastinka
- Posty: 71
- Rejestracja: 02 gru 2012, 22:57
- Kontakt:
Re: Jim Diamiland*PL
Molly wielkie dzięki za informacje o dokoceniu w Twoim domku.Przeczytałam mężowi , może przemyśli sprawę 
Pozdrawiam


Pozdrawiam



- Becia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 10640
- Rejestracja: 22 lut 2012, 09:28
- Płeć: kobieta
- Skąd: opolskie
Re: Jim Diamiland*PL
Tak z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że dokocenie to super sprawa. Po pierwszych problemach, bo takie zawsze są, cieszymy się dwoma kocurkami. Ich relacjami, zabawą, miłością, którą nam dają. Zgodnie z mężem twierdzimy, że drugi kotek to była najlepsza decyzja. Chociaż musiałam do podjęcia tej decyzji go do tego przekonać <mrgreen>
Jim jak zwykle przepiękny. Bardzo mi się kocurku podobasz <zakochana> <zakochana> <zakochana>
Jim jak zwykle przepiękny. Bardzo mi się kocurku podobasz <zakochana> <zakochana> <zakochana>
- Audrey
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 6092
- Rejestracja: 30 cze 2012, 19:38
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kujawy
Re: Jim Diamiland*PL
Piękny i taki poważny na tych zdjęciach <zakochana>
- Dastinka
- Posty: 71
- Rejestracja: 02 gru 2012, 22:57
- Kontakt:
Re: Jim Diamiland*PL
Becia gratuluję ,że udało Ci się przekonać męża i masz cudowne dwa miśki 
Audrey nasz Jim na zdjęciach wygląda taki poważny a to taka przytulanka i mała radosna iskierka

Audrey nasz Jim na zdjęciach wygląda taki poważny a to taka przytulanka i mała radosna iskierka

- Dastinka
- Posty: 71
- Rejestracja: 02 gru 2012, 22:57
- Kontakt:
Re: Jim Diamiland*PL
Dziewczyny wielkie dzięki
poczytałam mężowi wasze posty i zadziałało mąż się zgodził
!
W naszym domku pojawi się drugi brytyjczyk jestem taka szczęśliwa <ok>


W naszym domku pojawi się drugi brytyjczyk jestem taka szczęśliwa <ok>