Dziekuje bardzo za zyczenia i zainteresowanie
Znow sie zapuscilam z pisaniem, przepraszam
Mialam urwanie glowy, poniewaz planujemy zmienic mieszkanie i od miesiaca nie robilam nic innego, jak ogladalam po 3 mieszkania dziennie. Moja frustracja i nerwy chyba siegnely zenitu, ale chyba znalezlismy.. Mam nadzieje, ze sie uda
A teraz o Harrym
Dzisiaj go zawiezlismy z samego rana do kliniki na kastracje i nareszcie dostalam slowne potwierdzenie, ze brytyjczykiem on napewno nie jest. Wg weterynarza jest za wysoki i za smukly, oczy + uszy maja inne rozstawienie niz u brytkow. W poczekalni Pani komentowala ... jaki piekny rusek, malenki taki. Rzeczywiscie drobny jest, bo wazy tylko 3.4kg ale przy jego budowie ciala wg weterynarza waga jest idealna. Sam weterynarz nie moze wystawic mi zadnego dokumentu, ale sa mozliwe badania genetyczne - wiecej informacji maja mi powiedziec przy odbiorze Harrego. Smialo moge kontaktowac sie z hodowcom i zobacze co dalej wyjdzie. Wydaje mi sie, ze nie bedzie to latwa sprawa, ale nie poddam sie.
Ostatnio zauwazylam, ze miedzy przednimi lapkami i na kolnierzu siersc zmienia kolor
mam nadzieje, ze to przejsciowe..
Ugh, staram sie czyms zajac, ale stresuja sie ta jego kastracja
A tu Harry, wieczorny relaks