Strona 8 z 147

Re: Filip

: 15 mar 2016, 11:44
autor: joakar
Mój ma tak samo. Brudzić się nie brudzi, ale qupek nie zakopuje. Za to z 5 minut wali łapami w kuwetę, najpierw w środku, a potem jeszcze na zewnątrz. Kilka razy go przyłapałam jak później próbuje się jeszcze w ścianę wytrzeć.

Re: Filip

: 15 mar 2016, 11:44
autor: MoniQ
Boziu, jaka kuleczka słodka <zakochana>
W tym ręczniczku rozczulający na maksa <zakochana> <zakochana>

Re: Filip

: 15 mar 2016, 11:45
autor: Luinloth
To mam lekturę dla Was <mrgreen> http://forum.agiliscattus.pl/viewtopic.php?f=117&t=443
Kocury chyba po prostu tak mają... Ale i koteczkom czasami się zdarzy niezdarność :)

Re: Filip

: 15 mar 2016, 11:52
autor: sandra
Luinloth pisze:To mam lekturę dla Was <mrgreen> http://forum.agiliscattus.pl/viewtopic.php?f=117&t=443
Kocury chyba po prostu tak mają... Ale i koteczkom czasami się zdarzy niezdarność :)
Właśnie powoli w pracy od rana podczytuje ten wątek <mrgreen> Na razie dosypie żwirku, następny tez kupie inny, bo benek najlepszy na świecie chyba nie jest.. Ale chciałam zeby miał taki sam jak w hodowli. Za mała kuwetę juz wykluczyłam, ma catit jumbo z wyjętymi drzwiczkami i bez tego daszka z filtrem, mógłby sie w niej gonić ;P juz sie martwiłam od rana ze go nóżki bolą i nie umie sie dobrze ustawić <rotfl> Ale po lekturze wątku uznałam ze po prostu jest małym brudaskiem

Re: Filip

: 15 mar 2016, 11:53
autor: joakar
U nas tak źle nie jest, sam się nigdy nie ubrudził. G. się po prostu brzydzi qupek i dlatego nie zakopuje. Służba i tak zaraz posprząta. <mrgreen>

Re: Filip

: 15 mar 2016, 11:57
autor: sandra
joakar pisze:U nas tak źle nie jest, sam się nigdy nie ubrudził. G. się po prostu brzydzi qupek i dlatego nie zakopuje. Służba i tak zaraz posprząta. <mrgreen>
Zazdroszczę <mrgreen> Ja mu tłumacze zeby juz lepiej to zostawił, bo sie tylko pobrudzi tymi próbami kopania, ja posprzątam :-D ale nie słucha :(
Mam nadzieje, ze brudzenie podczas siusiania tez ogarniemy. Mniejszymi siuskami sie nie brudzi, wiec widać da sie. Duze sa problematyczne. Dobrze ze w porę zauważyłam to na nim, a nie dopiero wszechobecne pieczątki

Re: Filip

: 15 mar 2016, 12:00
autor: Luinloth
sandra pisze:
Luinloth pisze:To mam lekturę dla Was <mrgreen> http://forum.agiliscattus.pl/viewtopic.php?f=117&t=443
Kocury chyba po prostu tak mają... Ale i koteczkom czasami się zdarzy niezdarność :)
Właśnie powoli w pracy od rana podczytuje ten wątek <mrgreen> Na razie dosypie żwirku, następny tez kupie inny, bo benek najlepszy na świecie chyba nie jest.. Ale chciałam zeby miał taki sam jak w hodowli. Za mała kuwetę juz wykluczyłam, ma catit jumbo z wyjętymi drzwiczkami i bez tego daszka z filtrem, mógłby sie w niej gonić ;P juz sie martwiłam od rana ze go nóżki bolą i nie umie sie dobrze ustawić <rotfl> Ale po lekturze wątku uznałam ze po prostu jest małym brudaskiem
My też mamy Catit Jumbo i też bez drzwiczek (ale z daszkiem), a mimo to jak Eris kopie, to się kręci, i czasami jej się zdarzy obrócić tyłkiem do wejścia, no i czasami się też zdarzy, że coś leży na tym wejściu, a bidulce jest potem bardzo głupio. :kotek: Ale z niej jest ostrożna higienistka (cytat za Elwiską :D ) i się z zasady nie brudzi, a jak jej przypadkiem ziarenko żwirku wlezie między palce to szura łapką po podłodze przez najbliższe pół godziny <mrgreen>

Re: Filip

: 15 mar 2016, 12:03
autor: sandra
Luinloth pisze:
sandra pisze:
Luinloth pisze:To mam lekturę dla Was <mrgreen> http://forum.agiliscattus.pl/viewtopic.php?f=117&t=443
Kocury chyba po prostu tak mają... Ale i koteczkom czasami się zdarzy niezdarność :)
Właśnie powoli w pracy od rana podczytuje ten wątek <mrgreen> Na razie dosypie żwirku, następny tez kupie inny, bo benek najlepszy na świecie chyba nie jest.. Ale chciałam zeby miał taki sam jak w hodowli. Za mała kuwetę juz wykluczyłam, ma catit jumbo z wyjętymi drzwiczkami i bez tego daszka z filtrem, mógłby sie w niej gonić ;P juz sie martwiłam od rana ze go nóżki bolą i nie umie sie dobrze ustawić <rotfl> Ale po lekturze wątku uznałam ze po prostu jest małym brudaskiem
My też mamy Catit Jumbo i też bez drzwiczek (ale z daszkiem), a mimo to jak Eris kopie, to się kręci, i czasami jej się zdarzy obrócić tyłkiem do wejścia, no i czasami się też zdarzy, że coś leży na tym wejściu, a bidulce jest potem bardzo głupio. :kotek: Ale z niej jest ostrożna higienistka (cytat za Elwiską :D ) i się z zasady nie brudzi, a jak jej przypadkiem ziarenko żwirku wlezie między palce to szura łapką po podłodze przez najbliższe pół godziny <mrgreen>
Haha jak Filipkowi ziarenko żwirku wejdzie w łapkę to po prostu chodzi z nim póki samo nie odpadnie <mrgreen> Drugi kot chyba bedzie kotka, moze nauczy go czystości <lol>

Re: Filip

: 15 mar 2016, 12:12
autor: agniecha
Obawiam się , że zakopywanie to nie kwestia płci , a " modelu " kota :-) U mnie Tosia zakopuje , a Cleo zupełnie nie , chociaż szura w kuwecie i tłucze się . Ja akurat nie narzekam z tego powodu , bo przy dwóch kotach łatwo mi rozróżnić i "wyłapać " ewentualny problem np. z karmą . Mały jest uroczy :kotek:

Re: Filip

: 15 mar 2016, 12:16
autor: sandra
Nie chce to niech nie zakopuje, byle suchy z kuwety wychodził :-D
Kiedys myślałam ze koty maja 'zakodowane' to zakopywanie, ale widzę ze wiele waszych kotow nie ma takiego zwyczaju :)