Wafelek
- fjolka
- Posty: 62
- Rejestracja: 04 kwie 2017, 00:00
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Trójmiasto
- Kasik
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5350
- Rejestracja: 24 lip 2013, 22:49
- Płeć: kobieta
- Skąd: Szczecin
Re: Wafelek
Wafelek slicznie śpi
Co dokładnie stwierdził weterynarz? Myślę, może jeżeli kotek załapał infekcję to niekoniecznie wina hodowli, nasze koty tez czasem chorują, wiadomo. A w przypadku kiedy kotek przychodzi do nowego domu, jest to dla niego często stres, spada mu odporność i czasem coś się przyplacze. .. Chociaż nie wiem, jaka sytuacja jest w Waszym przypadku
Głaski dla młodego, niech zdrowieje.
Co do pazurów, Tysonowi ni ch... nie da się w domu przyciąć
Przestałam go męczyć i raz na miesiąc jeździ do weta na "manikiry "
Co dokładnie stwierdził weterynarz? Myślę, może jeżeli kotek załapał infekcję to niekoniecznie wina hodowli, nasze koty tez czasem chorują, wiadomo. A w przypadku kiedy kotek przychodzi do nowego domu, jest to dla niego często stres, spada mu odporność i czasem coś się przyplacze. .. Chociaż nie wiem, jaka sytuacja jest w Waszym przypadku
Głaski dla młodego, niech zdrowieje.
Co do pazurów, Tysonowi ni ch... nie da się w domu przyciąć
Przestałam go męczyć i raz na miesiąc jeździ do weta na "manikiry "
- fjolka
- Posty: 62
- Rejestracja: 04 kwie 2017, 00:00
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Trójmiasto
Re: Wafelek
Kasik
Weterynarz zdiagnozował koci katar, Wafel jest naprawdę mocno zapchany. Gdy przywieźliśmy go do domu zauważyłam, że on ciągle kicha (tego samego wieczoru), ale wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to może być objaw choroby. Poza tym sapał i chrapał. W międzyczasie poczytałam o tym kichaniu i po tygodniu pojechaliśmy do weta nr 1, gdzie Wafel dostał tabletkę na odrobaczenie. Spytałam wtedy o ten katar i dowiedziałam się, że do kociego kataru mamy "jak stąd na księżyc", mimo, że z oczkami też wyraźnie coś się działo (mała kropelka ropna). A Wafel nadal kichał i furkotał. Po 10 dniach poszłam na kolejne odrobaczenie, w lecznicy była inna pani weterynarz. Ta katar rozpoznała, ale nie zaleciła nic, nawet wspomagaczy (o lizynie i Immunodolu dowiedziałam się tu, od dziewczyn, za co serdecznie dziękuję ), za to kazała za 2 dni przyjść na szczepienie.
Tak trafiłam do weta nr 2, który stwierdził, że strasznie długo to trwa, że kot ma zawalone górne drogi oddechowe i wdrożył leczenie.
Co do hodowli - mnie uderzyło to, że w tym mieszkaniu było po prostu brudno, ale nie jakiś bałagan, tylko brudno. Śmierdziało, no ale pomyślałam - tyle kotów, nie znam się. Zresztą Wafla od razu pokochaliśmy I teraz, jak trafiłam do weta nr 2 i powiedziałam, z której kot jest hodowli, to dowiedziałam się, że każdy kot z tej hodowli, z którym wet miał do czynienia, był chory na koci katar. Bo to duża hodowla na małym metrażu. No i kot miał strasznie brudne uszy, aż czarne.
Weterynarz zdiagnozował koci katar, Wafel jest naprawdę mocno zapchany. Gdy przywieźliśmy go do domu zauważyłam, że on ciągle kicha (tego samego wieczoru), ale wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to może być objaw choroby. Poza tym sapał i chrapał. W międzyczasie poczytałam o tym kichaniu i po tygodniu pojechaliśmy do weta nr 1, gdzie Wafel dostał tabletkę na odrobaczenie. Spytałam wtedy o ten katar i dowiedziałam się, że do kociego kataru mamy "jak stąd na księżyc", mimo, że z oczkami też wyraźnie coś się działo (mała kropelka ropna). A Wafel nadal kichał i furkotał. Po 10 dniach poszłam na kolejne odrobaczenie, w lecznicy była inna pani weterynarz. Ta katar rozpoznała, ale nie zaleciła nic, nawet wspomagaczy (o lizynie i Immunodolu dowiedziałam się tu, od dziewczyn, za co serdecznie dziękuję ), za to kazała za 2 dni przyjść na szczepienie.
Tak trafiłam do weta nr 2, który stwierdził, że strasznie długo to trwa, że kot ma zawalone górne drogi oddechowe i wdrożył leczenie.
Co do hodowli - mnie uderzyło to, że w tym mieszkaniu było po prostu brudno, ale nie jakiś bałagan, tylko brudno. Śmierdziało, no ale pomyślałam - tyle kotów, nie znam się. Zresztą Wafla od razu pokochaliśmy I teraz, jak trafiłam do weta nr 2 i powiedziałam, z której kot jest hodowli, to dowiedziałam się, że każdy kot z tej hodowli, z którym wet miał do czynienia, był chory na koci katar. Bo to duża hodowla na małym metrażu. No i kot miał strasznie brudne uszy, aż czarne.
- Kasik
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5350
- Rejestracja: 24 lip 2013, 22:49
- Płeć: kobieta
- Skąd: Szczecin
Re: Wafelek
No wet nr 2 się spisał, dziwi mnie tylko, że wcześniejszy lekarz nie rozpoznał kataru, a wetka, która rozpoznała z kolei kazała przyjść na szczepienie
Cieszę się, że Wafelek jest już dobrze zaopiekowany Kciuki za zdrówko
Co do hodowli, ciężko mi to skomentować, ale coś w tym musi być, skoro inne koty z tej hodowli również chorowały, a i warunki mają nie najlepsze
z tego, co piszesz.
Cieszę się, że Wafelek jest już dobrze zaopiekowany Kciuki za zdrówko
Co do hodowli, ciężko mi to skomentować, ale coś w tym musi być, skoro inne koty z tej hodowli również chorowały, a i warunki mają nie najlepsze
z tego, co piszesz.
- BabaJaga
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1294
- Rejestracja: 05 cze 2016, 11:52
- Płeć: K
- Skąd: Gdańsk
Re: Wafelek
Mój Koko też pochodzi z tej hodowli. Kocurro ma obecnie prawie 6 lat. Mamy szczęście, bo od maleństwa na nic praktycznie nie choruje. Być może, że od tego czasu warunki higieniczne w hodowli znacznie się pogorszyły i biedne koteczki wzajemnie się od siebie zarażają, co skutkuje, że od pewnego czasu wynoszą stamtąd to paskudztwo. Choć muszę przyznać, że i dawniej, wg mnie zwierząt było tam zbyt wiele, jak na tak maleńkiej powierzchni mieszkania. Ech...
Trzymam kciuki za zdróweńko Wafelka
Trzymam kciuki za zdróweńko Wafelka
- Sonia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 16876
- Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
- Płeć: K
- Skąd: Orzesze
Re: Wafelek
Szok co to za weci?!
Jak można zakichanemu kotu kazać przyjść za dwa dni na szczepienie
Mam nadzieję, że będziesz omijać go szerokim łukiem i uda Ci się znaleźć prawdziwego weta.
Jak można zakichanemu kotu kazać przyjść za dwa dni na szczepienie
Mam nadzieję, że będziesz omijać go szerokim łukiem i uda Ci się znaleźć prawdziwego weta.
- joakar
- Posty: 1097
- Rejestracja: 12 lut 2016, 08:44
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kwidzyn
Re: Wafelek
Trzymam kciuki za zdrówko Wafelka
Jest prześliczny
Jest prześliczny
- Luinloth
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5036
- Rejestracja: 11 lut 2014, 20:09
- Płeć: K
- Skąd: Tychy
Re: Wafelek
I jak tam Wafelek, katar już poszedł precz?
- fjolka
- Posty: 62
- Rejestracja: 04 kwie 2017, 00:00
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Trójmiasto
Re: Wafelek
Cześć wszystkim po przerwie
Kasik, BabaJaga, Sonia, joakar, Luinloth, dziękuję za troskę i dobre słowo
Wafel dostał w sumie 4 dawki antybiotyku i leku przeciwzapalnego i już jest dobrze
Potem miał przez 2-3 dni luźniejsze kupy, mało jadł, więcej pił i w zasadzie większość czasu spał. Czwartego dnia stwierdziłam, że idę z nim do weta, ale mu przeszło. Nie wiem, co to było.
Jutro wybieramy się na szczepienie i mam nadzieję, że się uda, trzymajcie kciuki.
***
A tak poza tym, to nasz koteczek skończył tydzień temu 5 miesięcy i sporo urósł
Kochamy go bardzo
Foteczki
1. Mam już 5 miesięcy i taki jestem duży:
2. Uwielbiam spać i wyginać śmiało ciało
3. Czasem zabawa, czasem nuda
Pozdrowienia dla wszystkich czytających nasz wątek
Kasik, BabaJaga, Sonia, joakar, Luinloth, dziękuję za troskę i dobre słowo
Wafel dostał w sumie 4 dawki antybiotyku i leku przeciwzapalnego i już jest dobrze
Potem miał przez 2-3 dni luźniejsze kupy, mało jadł, więcej pił i w zasadzie większość czasu spał. Czwartego dnia stwierdziłam, że idę z nim do weta, ale mu przeszło. Nie wiem, co to było.
Jutro wybieramy się na szczepienie i mam nadzieję, że się uda, trzymajcie kciuki.
***
A tak poza tym, to nasz koteczek skończył tydzień temu 5 miesięcy i sporo urósł
Kochamy go bardzo
Foteczki
1. Mam już 5 miesięcy i taki jestem duży:
2. Uwielbiam spać i wyginać śmiało ciało
3. Czasem zabawa, czasem nuda
Pozdrowienia dla wszystkich czytających nasz wątek
- MoniQ
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 10272
- Rejestracja: 22 lut 2013, 14:24
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Opole
Re: Wafelek
śpioch z Wafelka jest przesłodki
No i wszystkiego co najlepsze i dużo zdrówka na kolejne miesiące i lata Rośnij duży!
No i wszystkiego co najlepsze i dużo zdrówka na kolejne miesiące i lata Rośnij duży!