Strona 8 z 13

Re: Wafelek

: 10 cze 2017, 19:47
autor: fjolka

Re: Wafelek

: 12 cze 2017, 20:15
autor: Kasik
Wafelek slicznie śpi :serce:

Co dokładnie stwierdził weterynarz? Myślę, może jeżeli kotek załapał infekcję to niekoniecznie wina hodowli, nasze koty tez czasem chorują, wiadomo. A w przypadku kiedy kotek przychodzi do nowego domu, jest to dla niego często stres, spada mu odporność i czasem coś się przyplacze. .. Chociaż nie wiem, jaka sytuacja jest w Waszym przypadku ;-))

Głaski dla młodego, niech zdrowieje.

Co do pazurów, Tysonowi ni ch... nie da się w domu przyciąć :devil: :lol:
Przestałam go męczyć i raz na miesiąc jeździ do weta na "manikiry " :mrgreen:

Re: Wafelek

: 13 cze 2017, 11:26
autor: fjolka
Kasik :roza:

Weterynarz zdiagnozował koci katar, Wafel jest naprawdę mocno zapchany. Gdy przywieźliśmy go do domu zauważyłam, że on ciągle kicha (tego samego wieczoru), ale wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to może być objaw choroby. Poza tym sapał i chrapał. W międzyczasie poczytałam o tym kichaniu i po tygodniu pojechaliśmy do weta nr 1, gdzie Wafel dostał tabletkę na odrobaczenie. Spytałam wtedy o ten katar i dowiedziałam się, że do kociego kataru mamy "jak stąd na księżyc", mimo, że z oczkami też wyraźnie coś się działo (mała kropelka ropna). A Wafel nadal kichał i furkotał. Po 10 dniach poszłam na kolejne odrobaczenie, w lecznicy była inna pani weterynarz. Ta katar rozpoznała, ale nie zaleciła nic, nawet wspomagaczy (o lizynie i Immunodolu dowiedziałam się tu, od dziewczyn, za co serdecznie dziękuję :)), za to kazała za 2 dni przyjść na szczepienie.

Tak trafiłam do weta nr 2, który stwierdził, że strasznie długo to trwa, że kot ma zawalone górne drogi oddechowe i wdrożył leczenie.

Co do hodowli - mnie uderzyło to, że w tym mieszkaniu było po prostu brudno, ale nie jakiś bałagan, tylko brudno. Śmierdziało, no ale pomyślałam - tyle kotów, nie znam się. Zresztą Wafla od razu pokochaliśmy :) I teraz, jak trafiłam do weta nr 2 i powiedziałam, z której kot jest hodowli, to dowiedziałam się, że każdy kot z tej hodowli, z którym wet miał do czynienia, był chory na koci katar. Bo to duża hodowla na małym metrażu. No i kot miał strasznie brudne uszy, aż czarne.

Re: Wafelek

: 13 cze 2017, 16:10
autor: Kasik
No wet nr 2 się spisał, dziwi mnie tylko, że wcześniejszy lekarz nie rozpoznał kataru, a wetka, która rozpoznała z kolei kazała przyjść na szczepienie :shock:

Cieszę się, że Wafelek jest już dobrze zaopiekowany :serce: :kotek: Kciuki za zdrówko :kciuki:

Co do hodowli, ciężko mi to skomentować, ale coś w tym musi być, skoro inne koty z tej hodowli również chorowały, a i warunki mają nie najlepsze
z tego, co piszesz.

Re: Wafelek

: 13 cze 2017, 19:57
autor: BabaJaga
Mój Koko też pochodzi z tej hodowli. Kocurro ma obecnie prawie 6 lat. Mamy szczęście, bo od maleństwa na nic praktycznie nie choruje. Być może, że od tego czasu warunki higieniczne w hodowli znacznie się pogorszyły i biedne koteczki wzajemnie się od siebie zarażają, co skutkuje, że od pewnego czasu wynoszą stamtąd to paskudztwo. Choć muszę przyznać, że i dawniej, wg mnie zwierząt było tam zbyt wiele, jak na tak maleńkiej powierzchni mieszkania. Ech... :-/////
Trzymam kciuki za zdróweńko Wafelka :kciuki:

Re: Wafelek

: 17 cze 2017, 21:11
autor: Sonia
Szok co to za weci?! :strach:
Jak można zakichanemu kotu kazać przyjść za dwa dni na szczepienie :devil:
Mam nadzieję, że będziesz omijać go szerokim łukiem i uda Ci się znaleźć prawdziwego weta.

Re: Wafelek

: 20 cze 2017, 07:57
autor: joakar
Trzymam kciuki za zdrówko Wafelka :ok: :ok: :ok:
Jest prześliczny :milosc: :milosc: :milosc:

Re: Wafelek

: 20 cze 2017, 09:25
autor: Luinloth
I jak tam Wafelek, katar już poszedł precz? :kciuki: :kotek:

Re: Wafelek

: 29 cze 2017, 22:54
autor: fjolka
Cześć wszystkim po przerwie :)

Kasik, BabaJaga, Sonia, joakar, Luinloth, dziękuję za troskę i dobre słowo :roza:

Wafel dostał w sumie 4 dawki antybiotyku i leku przeciwzapalnego i już jest dobrze :taniec:
Potem miał przez 2-3 dni luźniejsze kupy, mało jadł, więcej pił i w zasadzie większość czasu spał. Czwartego dnia stwierdziłam, że idę z nim do weta, ale mu przeszło. Nie wiem, co to było.

Jutro wybieramy się na szczepienie i mam nadzieję, że się uda, trzymajcie kciuki.

***
A tak poza tym, to nasz koteczek skończył tydzień temu 5 miesięcy i sporo urósł :serce:
Kochamy go bardzo :)

Foteczki :D

1. Mam już 5 miesięcy i taki jestem duży:
Obrazek
Obrazek

2. Uwielbiam spać i wyginać śmiało ciało :-D
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

3. Czasem zabawa, czasem nuda :-D
Obrazek
Obrazek

Pozdrowienia dla wszystkich czytających nasz wątek :serce:

Re: Wafelek

: 30 cze 2017, 09:40
autor: MoniQ
śpioch z Wafelka jest przesłodki :) :serce: :kotek:
No i wszystkiego co najlepsze i dużo zdrówka na kolejne miesiące i lata :) Rośnij duży! :)