Strona 71 z 78
Re: Alicia
: 26 lut 2013, 19:12
autor: Yola
Tak... Gdyby tak dobrze poszperac, to znalazlyby sie na forum moje "gorzkie zale", ze mnie moj kotek nie kocha, ze nie da sie miziac, ze nie chce na kolana...
Co prawda na rekach nadal sie nosic nie da, na kolana tez nie wskakuje, ale kiedy widzi mnie na kanapie przychodzi i laduje sie na klate, najpierw chwile poudeptuje, a potem sie na mnie uklada na krotkie polegiwanko <mrgreen>
Re: Alicia
: 26 lut 2013, 20:20
autor: Sonia
Yolu bo te nasze księżniczki to dojrzewają z wiekiem do tego.
Moja Brysia taka jak Alicja była. Też nie dało się za dużo miziać.
A teraz codziennie tylko do łóżka wejdę to ona zaraz przychodzi i udeptuje mi ramię z włączonym traktorem, daje się wymiziać, a potem jeszcze się kładzie i tak sobie leżymy. Kiedyś to było nie do pomyślenia w ogóle.
Może się jeszcze doczekamy Yolu, że i na kolanka przyjdą posiedzieć. Tego się trzymajmy :-)
Re: Alicia
: 26 lut 2013, 20:32
autor: Yola
Cos w tym jest, widocznie milosc niektorych kotow dojrzewa powoli :-)
Nasze dziewczynki to prawie rowiesniczki (Alicia urodzila sie 01.06.2008) i wyglada na to, ze emocjonalnie rozwijaja sie w podobnym tempie.
Re: Alicia
: 27 lut 2013, 08:21
autor: yamaha
<tańczy> o rany, to moze i dla mojego niedzwiedzia jest nadzieja wobec tego !
Wystaczy poczekac 2-3 lata <strach>
Re: Alicia
: 27 lut 2013, 08:27
autor: Sonia
Yamaha jak najbardziej możesz mieć nadzieję. Ok. 5 lat to jest taki pierwszy etap zmiany miziankowatości na lepsze <mrgreen> Mam nadzieję, że za następne 5 lat będą już jakieś kolanka <gwiżdże>
Yolu też mi się tak wydaje, że nasze koteczki są bardzo podobne i w podobnym tempie się zmieniają

Re: Alicia
: 27 lut 2013, 08:32
autor: Becia
Jaka ona słodziutka. Też poleżałabym sobie z kotkiem na klacie, u mnie niestety póki co nierealne
<zakochana> <zakochana> <zakochana>
Re: Alicia
: 01 mar 2013, 07:54
autor: kosanna
O rany to ja też jeszcze sobie zaczekam na "falę odwilży" u Meg, skoro mówicie że mizianki od 5 roku życia, to jeszcze prawie 2 i pół roku! <shock> <hm>
Yola pisze:A pisalam juz kiedys, ze moje dzieciatko wlochate lubi sobie poudeptywac pancina klate, a potem chwilke sobie polezec?

Alicia to jest po prostu ideał kociego piękna! <zakochana>
Re: Alicia
: 01 mar 2013, 09:07
autor: Yola
Alicia 5 lat skonczy w czerwcu, a mizialna zrobila sie juz jakis czas temu, wiec mysle, ze zmiany zaczynaja sie okolo 4 roku zycia, a to znaczy, ze jeszcze tylko 1,5 roku <tańczy>
Wlasnie sprawdzilam w Kalkulatorze kociego wieku
http://artykuly.animalia.pl/artykuly.php?id=93, ze 4 lata to mniej wiecej 32 nasze lata, a, mowcie co chcecie, po 30 czlowiek tez sie troche zmienia.
Mizianie jest OK; ale nie zawsze jest slodko, mam oklaczone i pozaciagane bluzy, swetry itd. jak ja najdzie "ajlowju" to nie ma sily, musze wszystko odkladac i klasc sie, zeby Jasnie Pani mogla sobie pougniatac i zalegac przez 5 minut.
Nie ma czego zazdroscic 8-)
Re: Alicia
: 01 mar 2013, 10:24
autor: Sonia
<lol>
U mnie też zmiany się zaczęły koło 4 roku.
Re: Alicia
: 01 mar 2013, 10:35
autor: kotku
Po 30tce się zmienia.... O matko, te słowa bardzo do mnie trafiają bo ja jestem po 30tce i cały czas od 29,5 roku życia strasznie to przeżywam <shock> <lol>
No cóż, ja te minusy kocich przytulaków zauważyłam już jakiś czas temu. Zakłaczone ubrania, sierść na całej twarzy dzięki której ciągle kicham, udeptywanie szyi (idzie się udławić kością gnykową), udeptywanie cycków (boooli), lizanie po nosie i po oczach (też boli czasami)... ale czego się nie zniesie dla tych wyrazów miłości <serce> W końcu to uczucie, że Jaśnie Pani czy Jaśnie Pan obdarzyli nas taką łaską, jest nieporównywalne do poniesionych strat <mrgreen>
Alicia po prostu dojrzała do tego, że miłości nie trzeba się wstydzić
