Rosie
-
Miss_Monroe
- Moderator
- Posty: 6546
- Rejestracja: 24 lut 2012, 11:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa/NY
Re: Rosie
Poprawiłam link do zdjęcia, teraz wyświetla się prawidłowo.
Proszę wybierać link IMG do skopiowania i wstawiać go w nawias![obrazek]()
:-)
Proszę wybierać link IMG do skopiowania i wstawiać go w nawias
-
bahi
- Posty: 698
- Rejestracja: 09 paź 2012, 21:14
Re: Rosie
No dobra. Zaczynam od początku.
Witam Was bardzo serdecznie po dłuuuugiej nieobecności <oops> <oops> <oops>
U nas wszystko prawie w porządku, Rosie jakoś pomału godzi się z Zuzią, nawet dała jej się ze trzy razy pogłaskać! Po prostu przystanęła i poczekała aż ją mała dotknie. Ogólnie dalej nie lubi obcych ani gdy inni jej dotykają. Tak już ma, nic na siłę, jeśli nie chce to nie. Ja już przywykłam.
Podczas naszych nieobecności Rosie przeprowadza się do kolegi, już wcześniej u niego bywała, lubi go, daje się głaskać, czesać i śpi z nim w łóżku!!!
Właśnie, czesać się uwielbia! A że strasznie kłaki traci to co drug dzień TŻ ją wyczesuje.
Zuzię uczymy jak ma się zachowywać w stosunku do kota, delikatności itd, że kuweta to nie piaskownica, że jedzenie Rosie jest tylko dla Rosie, czasem kupimy kociego kabanosa i Zuzia daje wtedy Rosie, takie małe przekupstwo może pomoże im się trochę zakolegować. Ogólnie Zuzia bardzo lubi Rosie, na miałczenie kota odpowiada "maaaa", daje jej zabawki.
Zdjęć jak się domyślacie teraz robię więcej córce niż kotu, jeśli mam to takie jakieś byle jakie:
za to Zuzi już lepsze:
W sumie czasu wolnego nie mam wcale, w pracy urobiona jestem po pachy, a jeszcze działka (właśnie, widziałam wątek ogródkowy - koniecznie muszę poczytać) ale postaram się zaglądać do Was.
Przepraszam też wszystkich ale pewnie nie nadrobię już zaległości, nowych forumowiczów nie ogarnę, normalnie wstyd.
Witam Was bardzo serdecznie po dłuuuugiej nieobecności <oops> <oops> <oops>
U nas wszystko prawie w porządku, Rosie jakoś pomału godzi się z Zuzią, nawet dała jej się ze trzy razy pogłaskać! Po prostu przystanęła i poczekała aż ją mała dotknie. Ogólnie dalej nie lubi obcych ani gdy inni jej dotykają. Tak już ma, nic na siłę, jeśli nie chce to nie. Ja już przywykłam.
Podczas naszych nieobecności Rosie przeprowadza się do kolegi, już wcześniej u niego bywała, lubi go, daje się głaskać, czesać i śpi z nim w łóżku!!!
Właśnie, czesać się uwielbia! A że strasznie kłaki traci to co drug dzień TŻ ją wyczesuje.
Zuzię uczymy jak ma się zachowywać w stosunku do kota, delikatności itd, że kuweta to nie piaskownica, że jedzenie Rosie jest tylko dla Rosie, czasem kupimy kociego kabanosa i Zuzia daje wtedy Rosie, takie małe przekupstwo może pomoże im się trochę zakolegować. Ogólnie Zuzia bardzo lubi Rosie, na miałczenie kota odpowiada "maaaa", daje jej zabawki.
Zdjęć jak się domyślacie teraz robię więcej córce niż kotu, jeśli mam to takie jakieś byle jakie:
za to Zuzi już lepsze:
W sumie czasu wolnego nie mam wcale, w pracy urobiona jestem po pachy, a jeszcze działka (właśnie, widziałam wątek ogródkowy - koniecznie muszę poczytać) ale postaram się zaglądać do Was.
Przepraszam też wszystkich ale pewnie nie nadrobię już zaległości, nowych forumowiczów nie ogarnę, normalnie wstyd.
-
Becia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 10640
- Rejestracja: 22 lut 2012, 09:28
- Płeć: kobieta
- Skąd: opolskie
Re: Rosie
Basiu, żaden wstyd. Czasami musimy zrezygnować z przyjemności dla obowiązków. Czasami musimy wybrać, to co dla nas ważniejsze 
Bardzo się cieszę, że się odezwałaś, że pokazałaś nam Rosie i Zuzię. Przyznać muszę, że obie dziewczyny prześliczne. Niesamowite jak Zuzia urosła, kiedy to zleciało? Mam nadzieję, że teraz częściej do nas zajrzysz i pochwalisz się jak córcia rośnie, pokażesz Rosie byśmy mogli się pozachwycać <zakochana>
Bardzo się cieszę, że się odezwałaś, że pokazałaś nam Rosie i Zuzię. Przyznać muszę, że obie dziewczyny prześliczne. Niesamowite jak Zuzia urosła, kiedy to zleciało? Mam nadzieję, że teraz częściej do nas zajrzysz i pochwalisz się jak córcia rośnie, pokażesz Rosie byśmy mogli się pozachwycać <zakochana>
wszystkiego najlepszego