Ducati Szkrabek*PL vel Puchaty i Raja
- komunikacja24
- Posty: 266
- Rejestracja: 13 sty 2014, 22:11
- Płeć: kobieta
- Skąd: Legnica
- komunikacja24
- Posty: 266
- Rejestracja: 13 sty 2014, 22:11
- Płeć: kobieta
- Skąd: Legnica
Re: Ducati Szkrabek*PL vel Puchaty i Raja
Trochę nie wyraźne bo pozować nie chciał jak lampę włączyłam,w pokoju słabe światło i wyszło,jak wyszło....ale najistotniejsze jest to aby zobaczyć jak jego ogon wygląda teraz....
Mam długo włosego a jest jak krótkowłosy.....moze to też było przyczyną,ze się wszystkie pchły nie wybiły,za długą miał sierść i mogły się france skutecznie pochować...
Mam długo włosego a jest jak krótkowłosy.....moze to też było przyczyną,ze się wszystkie pchły nie wybiły,za długą miał sierść i mogły się france skutecznie pochować...
- komunikacja24
- Posty: 266
- Rejestracja: 13 sty 2014, 22:11
- Płeć: kobieta
- Skąd: Legnica
Re: Ducati Szkrabek*PL vel Puchaty i Raja
Biedny mój kochany kociak co chwilę się drapie,strasznie się drapie....
Jutro znów przejdę się z nim do weta...zapytam o coś na odrobaczanie bo jak on się tak drapie i wylizuje to na pewno z jedną połknął,jak nie kurka ze sto.....trzeba będzie pomyśleć o tym bo kot jak to kot,wszędzie wchodzi,mały go tuli,i możemy się wszyscy zarazić tasiemcem czy innym paskudstwem....ech....
Jutro znów przejdę się z nim do weta...zapytam o coś na odrobaczanie bo jak on się tak drapie i wylizuje to na pewno z jedną połknął,jak nie kurka ze sto.....trzeba będzie pomyśleć o tym bo kot jak to kot,wszędzie wchodzi,mały go tuli,i możemy się wszyscy zarazić tasiemcem czy innym paskudstwem....ech....
-
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1322
- Rejestracja: 08 gru 2012, 18:21
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Kraków
Re: Ducati Szkrabek*PL vel Puchaty i Raja
Współczuję, Komunikacjo, jakbyś jeszcze za mało miała problemów Niestety, czasem trudno powiedzieć, skąd się biorą pchły,też to ostatnio przechodziliśmy. Syn skądś przywlókł, może od ojca, który mieszka w domu poza miastem i ma wilczura. Najpierw złapały jego koty, potem moje, mimo, że jedyny kontakt to właśnie Filip, który mnie odwiedzał. Naprawdę niewiele trzeba, żeby to dziadostwo się zalęgło. Ja sobie poradziłam szybko ale u syna walka trwała długo, mimo dezynfekcji mieszkania <zły> Okazało się, że się zamelinowały w tekturowych drapakach, dopiero po ich wyrzuceniu się uspokoiło. Biedny Puchaty, biedni Wy
- yamaha
- Genius Loci
- Posty: 23442
- Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
- Płeć: F
- Skąd: France
Re: Ducati Szkrabek*PL vel Puchaty i Raja
Zapytaj weta, czy nie ma INNEGO preparatu, wyraznie ten Advantage u Was nie dziala.
Kurcze, naprawde wspolczuje, zwlaszcza, ze Ty w tym stanie....
Kurcze, naprawde wspolczuje, zwlaszcza, ze Ty w tym stanie....
- asiak
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 14463
- Rejestracja: 27 kwie 2012, 11:28
Re: Ducati Szkrabek*PL vel Puchaty i Raja
Za jak najszybsze wytępienie nieproszonych, natrętnych gości <ok> <ok> <ok>
- komunikacja24
- Posty: 266
- Rejestracja: 13 sty 2014, 22:11
- Płeć: kobieta
- Skąd: Legnica
Re: Ducati Szkrabek*PL vel Puchaty i Raja
Dzięki dziewczyny....poleciałam jeszcze z małym na biegu do weta bo do 19 miał....poprosiłam o tabletkę na tasiemca....osobiście widziałam jak Puchaty wylizując się zerzarł pchłę która łaziła po wierzchu sierści....bleeeeeeeeeeeee...potem gdzieś larwa wyjdzie mu tyłeczkiem,siądzie gdzieś gdzie się bawi Miki,albo jak mały się narodzi to nałóżeczku i nieszczęscie gotowe....ja rónież nie chcę się zarazić tym świństwem,ani rzadnym innym....Tabletka wieeeeelka,musiałam ją łamać na 4 i podawać kociastemu na kilka razy....
Aż mnie zmroziło....grrrrrrrrrrrrrr
Aż mnie zmroziło....grrrrrrrrrrrrrr
- Kasik
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5350
- Rejestracja: 24 lip 2013, 22:49
- Płeć: kobieta
- Skąd: Szczecin
Re: Ducati Szkrabek*PL vel Puchaty i Raja
Aniu, kciuki za szybkie pokonanie pcheł <ok>
Cieszę się bardzo, że Raja ma dobry domek
Cieszę się bardzo, że Raja ma dobry domek
- komunikacja24
- Posty: 266
- Rejestracja: 13 sty 2014, 22:11
- Płeć: kobieta
- Skąd: Legnica
Re: Ducati Szkrabek*PL vel Puchaty i Raja
Pcheł jak pcheł,ale okazalo się,ze w łóżku w którym zazwyczaj śpi mój mąż jak przyjeżdzą na weekendy wyhodowały się piękne i wijące larwy!!! <strach>Kasik pisze:Aniu, kciuki za szybkie pokonanie pcheł <ok>
Cieszę się bardzo, że Raja ma dobry domek
Wszystko dzisiaj od rana prane w 95stopniach,prania mam niemożliwie ale większosć już wyprana,wieszać nie mam gdzie,mogą mokre w wannie kwitnąć,najwazniejsze,ze larwy zabite bo dokładnie sprawdzałam....jak powysycha to,co powieszone,przepłuczę już tylko czyste aby nie śmierdziało i powiesze,ale robale nie będe mi się dalej lęgnąć w koszu na brudy...
Mąż wszyściutko w tym pokoju odkurzał,mył a potem, każdą rzecz spryskał tym preparatem i zamknął drzwi.....dezynfekcja jednego pokoju trwa,biedny się urobił bo każdą rzecz odsuwać,przesuwać,otwierać,odkurzać,potem dokłądnie spryskał,jutro kolejny pokój....ech..walka trwa ale nie damy się dziadom....w domu czysto,zawsze dbam o porządek,odkurzanie i mycie a tu te paskudy się i tak potrafią uchować i dalej rozmnażać...nie macie pojęcia ile tych larw w pościeli było....ja piszczałam...
Myślę,że w tydzień sie już uporamy z nimi,bo ciężką artylerią je zwalczamy....Trzymajcie kciuki...ale postęp jest bo odkad Puchaty dostał ten lek i chodził po mieszkaniu to nie widziałam ani jednej żywej pchły....jeszcze jak się uporamy z gadzinami to zrobimy sobie wszyscy badania na pasożyty dla pewności....
-
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1322
- Rejestracja: 08 gru 2012, 18:21
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Kraków
Re: Ducati Szkrabek*PL vel Puchaty i Raja
Ale larwy to nie z pcheł, musicie mieć jeszcze jakieś inne dziadowstwo w domu <shock> Ech, strasznie współczuję, mam nadzieję, że szybko się tego pozbędziecie <hm>