Marina pisze:Dziękuję Ci Maga, pocieszyłaś mnie. Ja po prostu ciągle nie mogę się Dagmarką nacieszyć, chociaż mieszka z nami już pół roku, mnie jej mało i mało <lol>
Ja też jakoś się nie moge nacieszyć naszym Ogonkiem do tego stopnia,że mam wyrzuty zostawiając go samego na czas pracy-8h, dobrze że od czasu do czasu teść nas a raczej Kota odwiedza to Mały ma przynajmniej jakąś rozrywkę w czekaniu na nas <lol>
Dziękujemy za powitanie, Tigereq. My tez nieśmiało myślimy o drugim ogonku ale najpierw z jednym chciałabym przekonać się jak to jest w wakacje. Czy lepiej zostawić pod opieką czy zabrać ze sobą - na pewno będzie to trudna decyzja, ale od tego jak kicia zniesie taką sytuację będzie zależało czy zamieszka u nas drugi kociak.
Pańcia ostatnio była mocno zapracowana to i pisać nie miała czasu, ale dzisiaj był taki piękny dzień, który spędziłyśmy z kicią prawie cały razem. Tylko we dwie. Dagmarce taki dzień chyba też się podobał bo zachowywała się trochę inaczej niż zwykle. Chodziła za mną krok w krok, zupełnie jak pies :-) Gdy tylko przystanęłam lub przysiadłam na dłużej, już rozkładała się przy mnie do głaskania, jak stuprocentowy kot <mrgreen> W efekcie do obiadu w ogóle nie spała, co jeszcze chyba nigdy jej się nie zdarzyło <shock> Poza tym kicia zaliczyła wyjście na balkon - pierwsze tej wiosny i upolowała pierwszą tej wiosny muchę, którą z apetytem pożarła, szeroko się potem oblizując :-P Próbowała upolować jeszcze jedną ale ta usiadła wysoko na firance a moja gwiazda nie wpadła na pomysł, że po firance można się wspinać <lol> Ech, więcej takich leniwych dni by się przydało.