Gato Agilis Cattus*Pl
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Ja nie wiem, co jest z tym miotem... Już poprzednie dzieci Arabiki były żarłoczne, ale to co dostaję w mailach i tu na forum, to już jakiś koszmar jest. Wszyscy piszą to samo, że żarłoki u nich mieszkają, że wszędzie się pchają... No rozpacz mnie ogarnia...
Że wybiegało tałatajstwo całe do jedzenia jak przynosiłam, to normalne było zawsze, ale żeby tak w nowym domu pchać się wszędzie No porażka normalnie z mojej strony totalna...
Mój Gatuś (jak i pozostali) kochany (i cały miot J też)
Że wybiegało tałatajstwo całe do jedzenia jak przynosiłam, to normalne było zawsze, ale żeby tak w nowym domu pchać się wszędzie No porażka normalnie z mojej strony totalna...
Mój Gatuś (jak i pozostali) kochany (i cały miot J też)
- Dorota
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1291
- Rejestracja: 04 maja 2009, 20:47
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Kamień Pomorski
no może nie tylko Gatuś i miot JDorszka pisze:Ja nie wiem, co jest z tym miotem... Już poprzednie dzieci Arabiki były żarłoczne, ale to co dostaję w mailach i tu na forum, to już jakiś koszmar jest. Wszyscy piszą to samo, że żarłoki u nich mieszkają, że wszędzie się pchają... No rozpacz mnie ogarnia...
Mój Gatuś (jak i pozostali) kochany (i cały miot J też)
I jakie tam żarłoki , przepraszam bardzo , nie wytrzymam doprawdy <diabeł> <mrgreen>
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
- Dorota
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1291
- Rejestracja: 04 maja 2009, 20:47
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Kamień Pomorski
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
- Mago
- Super Admin
- Posty: 4597
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
- Kontakt:
- Mago
- Super Admin
- Posty: 4597
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
- Kontakt:
[center][/center]
W tym tygodniu będę mieć urwanie głowy więc środa dzisiaj.
Gato w pełni zadomowiony. W ciągu dnia najbardziej trzyma się mnie. Nic a nic mu nie przechodzi chęć do tulenia się, siedzenia na kolanach. Nie śmiałam marzyć o tak przytulno-miziastym kotku
Wczoraj doznałam szoku, bo okazuje się, że są rzeczy których Dziecina jeść nie chce <shock> Mianowicie puszek Sheby. Choć raz Lunie się trafiło wyczyszczenie obu talerzyków <lol> ależ była zadowolona <lol>
Kontakty miedzy kotami dobre. Nie ma przyjaźni, wspólnego spania w niewielkiej odległości czy też mycia sobie futer, ale nie ma też agresji, podgryzania. Rano i wieczorem ganiają się ładnie, z tym, że Lunie nie zawsze się chce <lol>
[center]
[/center]
Dzisiaj w końcu wpadłam na pomysł żeby zważyć Dziecinę. Na śpiocha go ważyłam bo inaczej nie ma szans, tak bryka. Gato waży 2,51kg, w zeszły piątek skończył 17 tygodni.
W tym tygodniu będę mieć urwanie głowy więc środa dzisiaj.
Gato w pełni zadomowiony. W ciągu dnia najbardziej trzyma się mnie. Nic a nic mu nie przechodzi chęć do tulenia się, siedzenia na kolanach. Nie śmiałam marzyć o tak przytulno-miziastym kotku
Wczoraj doznałam szoku, bo okazuje się, że są rzeczy których Dziecina jeść nie chce <shock> Mianowicie puszek Sheby. Choć raz Lunie się trafiło wyczyszczenie obu talerzyków <lol> ależ była zadowolona <lol>
Kontakty miedzy kotami dobre. Nie ma przyjaźni, wspólnego spania w niewielkiej odległości czy też mycia sobie futer, ale nie ma też agresji, podgryzania. Rano i wieczorem ganiają się ładnie, z tym, że Lunie nie zawsze się chce <lol>
[center]
[/center]
Dzisiaj w końcu wpadłam na pomysł żeby zważyć Dziecinę. Na śpiocha go ważyłam bo inaczej nie ma szans, tak bryka. Gato waży 2,51kg, w zeszły piątek skończył 17 tygodni.
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Byłam, obejrzałam. Dziecinka szczęśliwy i uśmiechnięty <mrgreen>
Mago za to niedobra i bez serca Nie dała mi synka na noc
Gato z Lunką piękni razem, drapak mają wspaniały, Małgosia go przemyślała naprawdę w każdym szczególe, jest dostosowany do potrzeb obu futer wręcz idealnie. Lunka jak zawsze piękna, fajnie wyglądają, jak zgodnie do Małgosi z nadzieją na jedzenie biegną - biegnie znaczy się Gato w podskokach, a Luna powłóczystym, ale dość wydłużonym krokiem za nim, że niby jej się nie spieszy <lol>
Fajnie to dokocenie u Gosi przebiegło, jestem bardzo szczęśliwa. No i Gosia chyba zadowolona <mrgreen>
Mago za to niedobra i bez serca Nie dała mi synka na noc
Gato z Lunką piękni razem, drapak mają wspaniały, Małgosia go przemyślała naprawdę w każdym szczególe, jest dostosowany do potrzeb obu futer wręcz idealnie. Lunka jak zawsze piękna, fajnie wyglądają, jak zgodnie do Małgosi z nadzieją na jedzenie biegną - biegnie znaczy się Gato w podskokach, a Luna powłóczystym, ale dość wydłużonym krokiem za nim, że niby jej się nie spieszy <lol>
Fajnie to dokocenie u Gosi przebiegło, jestem bardzo szczęśliwa. No i Gosia chyba zadowolona <mrgreen>
-
- Hodowca
- Posty: 866
- Rejestracja: 24 lis 2008, 09:51
- Kontakt:
- Mago
- Super Admin
- Posty: 4597
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
- Kontakt:
Ojej, żeby tak zaraz rozgłaszać to malutkie zdarzenie... i pejczykiem bić... No nie dałam.Dorszka pisze: Mago za to niedobra i bez serca Nie dała mi synka na noc
<mrgreen> MÓJ CI ON <mrgreen> Bez niego już nie zasnę <lol>
Mało powiedziane, że zadowolona. Jestem przeszczęśliwa <mrgreen>Dorszka pisze:No i Gosia chyba zadowolona <mrgreen>