Mój Brono i nasza Izar od Tymabri*PL
- margita
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5567
- Rejestracja: 17 lut 2012, 14:04
- Płeć: kobieta
- Skąd: zachodniopomorskie
To prawda <mrgreen>
Mój TZ twierdzi, że kupiłam mu M-4 <lol>
Faktycznie różnica jest przeogromna, a najważniejsze że teraz drapak nie potrzebuje żadnych podpórek. Mogę go teraz przesuwać w różne miejsca i właśnie to zrobiłam :-)
Postawiłam go z drugiej strony okna i to był HIT. Bałam się że na tym drapaku, zwłaszcza w rynnie już nikt go nie dobudzi i nie zmusi do ruchu. A tu bliskość szafy spowodowała, że nagle grubcio zaczął wspinać się nie dość że po słupie do góry (gruba pupcia mu nie przeszkadza <lol>) to jeszcze i na szafę się wspina. Jestem w szoku <shock> Nigdy go o to nie posądzałam. Oczywiście poza latami wczesnej młodości
Zdjęcia z szafy jak zrobię to wkleję, a teraz zdjęcia z punktu obserwacyjnego
Ptaki na balkonie pod kontrolą .... TZ specjalnie dba aby ptaszki miały co jeść, aby ruch na balkonie był .... no tylko ja trochę mniej zadowolona bo i sprzątania dużo więcej <lol>
Mój TZ twierdzi, że kupiłam mu M-4 <lol>
Faktycznie różnica jest przeogromna, a najważniejsze że teraz drapak nie potrzebuje żadnych podpórek. Mogę go teraz przesuwać w różne miejsca i właśnie to zrobiłam :-)
Postawiłam go z drugiej strony okna i to był HIT. Bałam się że na tym drapaku, zwłaszcza w rynnie już nikt go nie dobudzi i nie zmusi do ruchu. A tu bliskość szafy spowodowała, że nagle grubcio zaczął wspinać się nie dość że po słupie do góry (gruba pupcia mu nie przeszkadza <lol>) to jeszcze i na szafę się wspina. Jestem w szoku <shock> Nigdy go o to nie posądzałam. Oczywiście poza latami wczesnej młodości
Zdjęcia z szafy jak zrobię to wkleję, a teraz zdjęcia z punktu obserwacyjnego
Ptaki na balkonie pod kontrolą .... TZ specjalnie dba aby ptaszki miały co jeść, aby ruch na balkonie był .... no tylko ja trochę mniej zadowolona bo i sprzątania dużo więcej <lol>
- margita
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5567
- Rejestracja: 17 lut 2012, 14:04
- Płeć: kobieta
- Skąd: zachodniopomorskie
No fakt .... mebel wielki - zwłaszcza w mieszkaniu
Właśnie odwiedził nas dziś kolega i jak zobaczył drapak to skwitował "widać kto w tym domu rządzi"
Nie wiem co chciał przez to powiedzieć .... wolałam nie ciągnąc tematu ....
Najważniejsze, że kocurro szczęśliwy ...
Wrzuć koniecznie zdjęcia nowego drapaka jak już przyjdzie :-) Będę ich szukać :-)
Właśnie odwiedził nas dziś kolega i jak zobaczył drapak to skwitował "widać kto w tym domu rządzi"
Nie wiem co chciał przez to powiedzieć .... wolałam nie ciągnąc tematu ....
Najważniejsze, że kocurro szczęśliwy ...
Wrzuć koniecznie zdjęcia nowego drapaka jak już przyjdzie :-) Będę ich szukać :-)
- margita
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5567
- Rejestracja: 17 lut 2012, 14:04
- Płeć: kobieta
- Skąd: zachodniopomorskie
Oj, ja też się naszukałam .... nim kupiłam rufiego. No i długo mi zeszło nim się na niego zdecydowałam - cena trochę zabójczaHannah2 pisze:Cuuudny!!
Ja tez jestem na etapie szukania 2 drapaka, ale chyba zdecyduję sie na inną firmę.bo 1 jest ciągle oblegany, chyba jednak wybiore inną firmę
Stary drapak służył mi 3 lata, ale był już strasznie sfatygowany i jak na mojego 7-kilowego brytka znacznie za mały Na półce zwinięty w kulkę ledwo się mieścił a hamak musiał być podpierany fotelem bo inaczej drapak by się przewrócił. O wskakiwaniu na niego z rozpędu też nie było mowy bez podparcia. Stałym elementem tego drapaka stał się więc stojący obok fotel.
Teraz zrobiłam przemeblowanie, drapak może być przesuwany w różne miejsca bez obawy że się przewróci :-)
Na nowym drapaku kot się wygodnie wyleguje i na rozecie i na hamaku, o rynnie nie wspominając <mrgreen>
Ma to plusy i minusy oczywiście. Minusem jest jego wielkość, to że stał się głównym meblem w pokoju. Ale po paru dniach i do tego mebla człowiek się przyzwyczaja i już go nie widzi <mrgreen> Kolor naturalny bardzo ładny.
Powodzenia w szukaniu <mrgreen> choć wiem że to wcale nie łatwe :-)
- margita
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5567
- Rejestracja: 17 lut 2012, 14:04
- Płeć: kobieta
- Skąd: zachodniopomorskie
Jak Brono był mały zasłony były powiązane na takiej wysokości aby nie mógł ich dosięgnąć <mrgreen>Hann pisze:Piękny ten Twój kot <zakochana> Drapak też milutki :-)
U nas postawienie drapaka tak blisko zasłon skończyło się poszarpaniem tych ostatnich <diabeł> Ale może Brono ma lepiej poukładane w główce niż mój Leosiek
Teraz spoważniał, ale też nie ma z kim figlować - stąd firany wiszą spokojnie
Ale jestem świadoma, że jak się dokocimy to firany pójdą w ruch ... <diabeł>
Oj prawda, prawda ....... <lol>zuzuzanta pisze:Eeee tam, olej kolegę i jego poglądy . Chociaż facet trochę racji miał. Jak już zamieszka w domu kocurro, to człowiek by mu nieba przychylił. :-)