Matylda :D
- Sonia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 16876
- Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
- Płeć: K
- Skąd: Orzesze
Re: Matylda :D
Super, że się dobrze wszystko goi :-)
A po zdjęciu szwów możesz już Matyldę uwolnić od tego okropnego kubraczka <mrgreen>
Zobaczysz, koteczka nagle przypomni sobie, jak się chodzi i biega <mrgreen>
A po zdjęciu szwów możesz już Matyldę uwolnić od tego okropnego kubraczka <mrgreen>
Zobaczysz, koteczka nagle przypomni sobie, jak się chodzi i biega <mrgreen>
- asiak
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 14463
- Rejestracja: 27 kwie 2012, 11:28
Re: Matylda :D
Życzę dla Matyldy szybkiego powrotu do formy <ok>
- anna83
- Posty: 57
- Rejestracja: 30 maja 2013, 10:39
- Płeć: f
- Skąd: Łódź
Re: Matylda :D
A jednak!
Matylda do szczwana bestyjka ktora na dodatek z rozmyslem uzywa mojej litosci i poczucia winy <lol>
wczoraj wieczorem, zachecona pozytwnym obrotem spraw "kuwetowych", poswiecilam kocie maximum mojej uwagi i czasu zeby troche podreperowac nasze relacje
Polozylam ja na kanapie i cierpliwie mizialam (jej jakos nie chcialo sie uciekac) i glaskalam i uspokajalam az sie kota rozciagnela i zaczela mruczec:). Zbizala sie pora snu wiec po rozlozeniu lozka, zrobilam jej wygodna miejscowke, ulozylam obok mnie i mizialam ja dopoki sama nie odpadlam. czulam sie bosko bo Matylda znowu byla stara Matylda tzn nadstawiala policzki i szyjke, przekrecala sie na plecy wystawiajac zakubraczkowny brzuchol. <zakochana> <zakochana>
W srodku nocy obudzil mnie jakis ruch (intuicja?).
Troche czasu mi zajelo zeby dotarlo do mnie ze to co ledwo dostrzegam w tych ciemnosciach to bezszelenstnie maszerujaca w nogi lozka Matylda ale jest... cala ruda!!( w sensie bez miodowego kubraczka!!! <zły> ) no to ja susa za nia i akcja tak szybka ze nadal nie wiem jak ja to w ogole zrobilam; jedna reka trzymajac wyrywajaca sie Matylde, druga rozwiazywalam wszytskie (!!) nadal zwiazane troczki kubraczka zeby ja tam jakos wlozyc na nowo. <shock> no tragikomedia. ufff jakos sie udalo ale dzialalam jakos bez zrozumienia tego co robie a na pewno w egipskich ciemnosciach (dotarcie do wlacznika nie wchodzilo w gre- za daleko hehehe).
A mnie sie wydawalo ze ona teraz taka niemobilna, i w ogole jak taki baleronik moglby sie tak powyginac zeby wyjsc niepostrzezenie z kubraczka..
Potwierdzam ONE to potrafia!! <strach> <rotfl>
nie zdazylam sprawdzic czy z rana wszytsko ok., zreszta bylo ciemno, ale wydaje mi sie ze jeszze nie zdazyla nic zrobic a kaftan ma brzuchu czysty.
pewnie sobie cos roje ale wzrok rudej mowi mi "jutro tez Ci uciekne" <strach>
strach isc do pracy;)
Matylda do szczwana bestyjka ktora na dodatek z rozmyslem uzywa mojej litosci i poczucia winy <lol>
wczoraj wieczorem, zachecona pozytwnym obrotem spraw "kuwetowych", poswiecilam kocie maximum mojej uwagi i czasu zeby troche podreperowac nasze relacje

Polozylam ja na kanapie i cierpliwie mizialam (jej jakos nie chcialo sie uciekac) i glaskalam i uspokajalam az sie kota rozciagnela i zaczela mruczec:). Zbizala sie pora snu wiec po rozlozeniu lozka, zrobilam jej wygodna miejscowke, ulozylam obok mnie i mizialam ja dopoki sama nie odpadlam. czulam sie bosko bo Matylda znowu byla stara Matylda tzn nadstawiala policzki i szyjke, przekrecala sie na plecy wystawiajac zakubraczkowny brzuchol. <zakochana> <zakochana>
W srodku nocy obudzil mnie jakis ruch (intuicja?).
Troche czasu mi zajelo zeby dotarlo do mnie ze to co ledwo dostrzegam w tych ciemnosciach to bezszelenstnie maszerujaca w nogi lozka Matylda ale jest... cala ruda!!( w sensie bez miodowego kubraczka!!! <zły> ) no to ja susa za nia i akcja tak szybka ze nadal nie wiem jak ja to w ogole zrobilam; jedna reka trzymajac wyrywajaca sie Matylde, druga rozwiazywalam wszytskie (!!) nadal zwiazane troczki kubraczka zeby ja tam jakos wlozyc na nowo. <shock> no tragikomedia. ufff jakos sie udalo ale dzialalam jakos bez zrozumienia tego co robie a na pewno w egipskich ciemnosciach (dotarcie do wlacznika nie wchodzilo w gre- za daleko hehehe).
A mnie sie wydawalo ze ona teraz taka niemobilna, i w ogole jak taki baleronik moglby sie tak powyginac zeby wyjsc niepostrzezenie z kubraczka..
Potwierdzam ONE to potrafia!! <strach> <rotfl>
nie zdazylam sprawdzic czy z rana wszytsko ok., zreszta bylo ciemno, ale wydaje mi sie ze jeszze nie zdazyla nic zrobic a kaftan ma brzuchu czysty.
pewnie sobie cos roje ale wzrok rudej mowi mi "jutro tez Ci uciekne" <strach>
strach isc do pracy;)
- asiak
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 14463
- Rejestracja: 27 kwie 2012, 11:28
Re: Matylda :D
A to mała cwaniarka <lol>
- EwaL
- Posty: 1920
- Rejestracja: 31 sie 2012, 09:27
Re: Matylda :D
Zdolna bestia <lol> Ona tym mizianiem wieczornym celowo uśpiła Twoją czujność i też podejrzewam o "Dzisiaj też ci ucieknę <diabeł> "
- Audrey
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 6092
- Rejestracja: 30 cze 2012, 19:38
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kujawy
Re: Matylda :D
Kochana, ciało kota jest plastyczne. Wygina się jak plastelina. Teraz już to wiesz z autopsji 
Brawo za spryt i opanowanie podczas zakładania kubraczka <ok>

Brawo za spryt i opanowanie podczas zakładania kubraczka <ok>
- Becia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 10640
- Rejestracja: 22 lut 2012, 09:28
- Płeć: kobieta
- Skąd: opolskie
Re: Matylda :D
A to spryciula <lol> <lol> <lol>
- Molly
- Posty: 2210
- Rejestracja: 05 sie 2012, 00:02
Re: Matylda :D
Piękną masz kotę, ma taki nostalgiczny wyraz pyszczka - romantyczny lekko
WIdzę, że młoda dochodzi do siebie po sterylce .... już niedługo, a wszystko wróci do normy, a póki co - nie daj się zmanipulować, koty są w tym genialne <ok>

WIdzę, że młoda dochodzi do siebie po sterylce .... już niedługo, a wszystko wróci do normy, a póki co - nie daj się zmanipulować, koty są w tym genialne <ok>
- anna83
- Posty: 57
- Rejestracja: 30 maja 2013, 10:39
- Płeć: f
- Skąd: Łódź
Re: Matylda :D
staram sie byc uwazna i cierpliwa:)
jak na razie Matylda w kubraczku. Poniewaz malo przemieszcza sie sama czasem zanosze ja do kuwety czy do miski i chyba z tego calego nieszczescia nawet polubila noszenie na rekach (a wczesniej nie znosila!!) :->
a tak wyglada moj rudy smuteczek:

jak na razie Matylda w kubraczku. Poniewaz malo przemieszcza sie sama czasem zanosze ja do kuwety czy do miski i chyba z tego calego nieszczescia nawet polubila noszenie na rekach (a wczesniej nie znosila!!) :->
a tak wyglada moj rudy smuteczek:

- asiak
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 14463
- Rejestracja: 27 kwie 2012, 11:28
Re: Matylda :D
Oj, biedulka, jeszcze troszeczkę <ok>