Re: Wiedźmiński kot Ferrari vel Funfel z hodowli Mazuria*PL
: 10 lip 2015, 00:22
Dagusia, nooo zdecydowanie!
Sa tez minusy. Probowalismy ogladac film, ale ze kot ma istnie wiedzminskie zajecie polowania na potwory (i duchy - a przynajmniej tak to wyglada), to nam w tym przeszkadza. Pędy, zrywy, tak to jest gdy Kociołek naje sie twarozku i szaleju <aniołek>
Zmeczylam sie tym "ogladaniem", ide spac i slysze, ze Funfel wali dwojke. I co? Tylko nabobczył i szalej minął, dziecko poszlo ogladac film ze swoim panem i grzecznie zasypia.
Widzicie, czasem jedna kupa wiosne czyni i swiat stahe sie piekny i moge pojsc spac w ciszy.
A tak do rzeczy to wczoraj tez byla grubsza sprawa w toalecie i ciensza tez jest regularnie wiec kot kiedys pije :p No i apetyt zaczal dopisywac, ale za duzo mu nie daje bo wtedy by nie mial czasu na sucha karme .
Sa tez minusy. Probowalismy ogladac film, ale ze kot ma istnie wiedzminskie zajecie polowania na potwory (i duchy - a przynajmniej tak to wyglada), to nam w tym przeszkadza. Pędy, zrywy, tak to jest gdy Kociołek naje sie twarozku i szaleju <aniołek>
Zmeczylam sie tym "ogladaniem", ide spac i slysze, ze Funfel wali dwojke. I co? Tylko nabobczył i szalej minął, dziecko poszlo ogladac film ze swoim panem i grzecznie zasypia.
Widzicie, czasem jedna kupa wiosne czyni i swiat stahe sie piekny i moge pojsc spac w ciszy.
A tak do rzeczy to wczoraj tez byla grubsza sprawa w toalecie i ciensza tez jest regularnie wiec kot kiedys pije :p No i apetyt zaczal dopisywac, ale za duzo mu nie daje bo wtedy by nie mial czasu na sucha karme .