Jeśli nie będzie mu się podobało, będzie się bał to sobie odpuścimy - po co kociaka stresować, jeśli na balkonie mu się baaardzo podoba

A więc Maks poczuł jesień... <lol> Pańcia zresztą też, jak zaczęła dostrzegać ile to Maksiowych piórek można na ubraniach i dywanach znaleźć... A przy czesaniu to szczotkę czyścić trzeba co chwilę z futerka <shock> :

I taki portrecik


W ogóle to ostatnio mi się zaczyna wydawać, że on bardziej brisia LH przypomina niż persa <lol> Ze względu na ten nosek i papulki <lol>
Ale to nie zmienia faktu, że jest przeuroczym "europejskim/dachowcem długowłosym" (sobie wymyśliłam <lol> )