Eduś w hodowli był na benitowym żwirku Higio Compact (
http://higio.com.pl/sklep/zwirki-benton ... owder.html), który ma bardzo przyjemny zapach, ale w domu mieliśmy już wcześniej silikonowy pył Brylant (taki miał poprzedni kociak) i początkowo planowaliśmy z czasem przejść na ten.
Nie znając się zbytnio na żwirkach kupiliśmy Ediemu benitowy innej firmy niż Higio i chyba okazał się zbyt gruby, bo Edi wchodził do kuwety, grzebal w niej i zaraz wychodził... Po jednej dobie nie mogłam usnąć ze świadomością, że Edi jeszcze nie wylądował szczęśliwie w toalecie <yamaha> więc o 3 w nocy jechaliśmy do Tesco (tam Higio był dostępny), żeby kupić taki sam jak miał w hodowli, no i pomogło. Edi od razu odwiedził toaletę. W sumie to żwirek był ok, dobrze się zbrylał, ładnie zamykał zapach i właściwie nie było w kuwecie (zamknietej!) jakichś szczególnie nieprzyjemnych zapachów. Poza nią właściwie nie bylo żadnych.
Jednak ludzka ciekawość nie zna granic - postanowiliśmy przy wymianie żwirku zamienić go na inny - ten który ostał się w domu... i żałuję <kciukwdół> . Pewnie po wykorzystaniu zapasu wrócimy do benitowego i na razie nie będziemy kombinować. Żwirek po 1,5 tygodnia nadaje się jedynie do wyrzucenia, już po 2 dniach unosił się z kuwety zapach. Dodatkowo mimo, że Edi wynosił tez Higio na łapkach, to pyłu silikonowego chyba nie czuje na łapkach, nie otrzepuje ich i wynosi się znacznie bardziej przyklejając się do wszystkiego. My akurat kuwetę mamy w łazience, gdzie się kąpiemy - przy niefortunnym wejściu w ten żwirek (nie widać go na podłodze - jest przezroczysty) jest nieprzyjemny i ciężko go otrzepać ze stóp.
Podejrzewam, że Edi by wynosił mniej grubszy granulat silikonu albo benitu, ale poczekam aż podrośnie - obawiam się, że nie zaakceptuje grubszego granulatu...
Czy Wasze koty też miały problemy z grubszym żwirkiem za malucha? <hm>