Poruszyłaś te jedne z najtrudniejszych aspektów pracy hodowlanej

najpierw oczy.
Oczy brytyjczyków, z wyjątkiem kolorów typu point i odmian srebrzystych, mogą być jedynie w kolorach od złotego po prawie pomarańczowe, najważniejsze, żeby były "świetliste", nie przydymione. Ponieważ z wiekiem oczy jaśnieją, idealnie jest, jeśli u kociaka są koloru jak najbardziej pomarańczowego - daje to spore nadzieje, że z czasem kolor będzie "w sam raz", nawet u 3 - 4 letniego kota. Clara ma oczy bardziej złote, ale ponieważ mają bardzo wysyconą barwę, nigdy na wystawach nie usłyszałam, że oczy są za jasne, wręcz przeciwnie, za oczy Clara zawsze dostawała max. Borgia ma zdecydowanie lepsze oczy, są ciemne, i nawet gdy trochę zjaśnieją, będą nadal "bursztynowe". Największą wadą oka jest albo kolor "przydymiony", taki nierozświetlony, niby bursztyn, ale nie ma tego wrażenia, że można by przez niego popatrzeć "na drugą stronę", albo obecność zielonej obwódki wokół źrenicy. Niestety, żadnej z tych rzeczy nie da się przewidzieć u trzymiesięcznego kociaka, ponieważ oczy wybarwiają się bardzo długo i nierównomiernie.
Druga rzecz, sierść, jest znacznie trudniejsza do uzyskania. Najsłabszy punkt mojej Clary na przykład. Najpierw kolor;
Kolor sierści, w przeciwieństwie do oka, z wiekiem na ogół ciemnieje. Widzicie teraz, jaka to ekwilibrystyka, wystawiać kota w dobrym momencie - bo oceny najwyższe za jak najbardziej wysycone oko, ale jak najjaśniejszy odcień sierści (mówię tu o tych podstawowych kolorach, typu lila i niebieski). Duchy to takie odzwierciedlenie ukrytego, najczęściej dzikiego pręgowania, jakie niesie gdzieś pod spodem bardzo wiele kotów. Gładkość umaszczenia zapewnia inny gen, który to pręgowanie maskuje, ale nie zawsze od urodzenia - popatrzcie na filmiki i zdjęcia Czesi, wygląda jak pręgowana. Jestem zaskoczona, że tak silne duchy tak szybko zanikają. Duchy pojawiają się niekiedy ponownie przy wymianie sierści, gdy kot ma ok. 8-9 miesięcy, i potem znów zanikają. U niektórych kotów utrzymują sie przez całe życie, jeśli kot ma być gładki, to wystawowo jest to wada. Niekiedy po przeanalizowaniu rodowodu sędziowie dochodzą do wniosku, że to już nie duchy ale pręgowanie, i kot musi zmienić swoją "kolorystyczną przynależność". Niekiedy jest odwrotnie, kot, u którego pręgowanie wydawało się niewątpliwe, staje się gładki, i sytuacja się odwraca.
Długość sierści to prawdziwa udręka. Zdecydowana większość brytków niesie gen długiego włosa (spuścizna po persach), co sprawia, że uzyskanie jednolitej długości włosa, i nie za miękkiego, jest bardzo trudne. Luna jest jeszcze w wieku, w którym ma prawo do okrywy nierównej, to te dłuższe włoski, o których piszesz. Ważne jest, jak gęsty jest ten krótszy włos, podszerstek - ze zdjęć wydaje się, że jest bardzo gęsty. Jak wypadnie ten długi włos, zostanie gęsty podszerstek. Niestety, często jest tak, że kot ma ten trochę dłuższy, ościsty włos na grzbiecie jeśli nie przez całe życie, to bardzo długo. Jeśli podszerstka jest mniej, to wtedy włos trochę "leży", no nie jest to ten ideał, do którego dążymy, w każdym razie ja, bo sierść jest dla mnie wielkim wyzwaniem, jako że sierść u nestorki mojej hodowli prawie do bani
I na zakończenie kolor liliowy, to pierwsze dla mnie tak dokładne obserwacje. Nie spodziewałam się u Czesi tak jasnego koloru, bałam się, że kolor wyrówna się do "pręg". Nie ma wątpliwości, że Cześka trochę ściemnieje - widzę to po ogonie. Ale tym, co mnie cieszy najbardziej, jest JEDNOLITA I GĘSTA STRUKTURA WŁOSA. Nie sądziłam, że Clara może dać taką sierść. Czesia przegoniła w tym względzie brata - przy urodzeniu jej sierść wydawała się bardzo nierówna i "wystrzępiona", jedynie podszerstka od początku było dużo. Ale teraz prawie nie ma tych włosków, o których piszesz, co sprawia, że sierść jest bardzo równa. I jeszcze jedna wada włosków - są one najczęściej ciemniejsze, i nadają sierści ogólnie ciemniejszy wygląd. Ale jak już wypadną, wszystko jest ok. Podobnie jak z oczami, nie da się na 100% przewidzieć sierści u kociaka, może z wyjątkiem "twardości" - miękka sierść pozostanie zawsze miękka, nawet, jeśli będzie bardzo gęsta. Musisz więc uzbroić się w cierpliwość
