Pluto, czyli Goblin Umywalkowy
: 04 maja 2009, 20:10
Witam,
Dwa miesiące temu przybył nam nowy domownik - Pluto van den Booss. Dopóki nie pojawił się u nas, myślałem, że największym leniem świata jestem ja sam, ale temu pluszowemu misiu udało się wyprowadzić mnie z błędu. Śpi po 15 godzin, jest tak leniwy, że nie chce mu się wstawać z fotela - wysuwa pazury i podciąga się na nich po oparciu. I szczerze mówiąc... kochamy go za to. Inaczej się nie da. Jest cierpliwy cierpliwością anielską i tak naprawdę nawet uczy nas jej trochę w podejściu do Maksa - naszego dwuletniego syna-rozrabiaki.
To ulubione miejsce do spania, czym nas mocno zszokował, ponieważ jest dość chłodne. Zawsze wydawało mi się, że dla kota nic przyjemniejszego niż wygrzewać się na słonku - a tu zdziwienie:
Śpioch:
Mam nadzieję, że obrazki wstawiły się dobrze, bo to ze strony Picasa.
Na tej stronie rejestrujemy kocie poczynania: http://rkr1410.net/?cat=3
Nazywamy go Kót, Motór, Traktór (przepięknie burczy), bądź Umywalkowym Goblinem. Kiedy nie śpi, lubi się bawić, i strasznie biedak marudzi jak wychodzimy - ale mam nadzieję, że już niedługo, bo postanowiliśmy sprowadzić mu towarzysza. Przez chwilę zastanawialiśmy się nad Devon Rex-em, ale przez Pluto tak zakochaliśmy się w brytyjczykach, że zdecydowaliśmy sie na kolejnego.
Pozdrawiam
Dwa miesiące temu przybył nam nowy domownik - Pluto van den Booss. Dopóki nie pojawił się u nas, myślałem, że największym leniem świata jestem ja sam, ale temu pluszowemu misiu udało się wyprowadzić mnie z błędu. Śpi po 15 godzin, jest tak leniwy, że nie chce mu się wstawać z fotela - wysuwa pazury i podciąga się na nich po oparciu. I szczerze mówiąc... kochamy go za to. Inaczej się nie da. Jest cierpliwy cierpliwością anielską i tak naprawdę nawet uczy nas jej trochę w podejściu do Maksa - naszego dwuletniego syna-rozrabiaki.
To ulubione miejsce do spania, czym nas mocno zszokował, ponieważ jest dość chłodne. Zawsze wydawało mi się, że dla kota nic przyjemniejszego niż wygrzewać się na słonku - a tu zdziwienie:
Śpioch:
Mam nadzieję, że obrazki wstawiły się dobrze, bo to ze strony Picasa.
Na tej stronie rejestrujemy kocie poczynania: http://rkr1410.net/?cat=3
Nazywamy go Kót, Motór, Traktór (przepięknie burczy), bądź Umywalkowym Goblinem. Kiedy nie śpi, lubi się bawić, i strasznie biedak marudzi jak wychodzimy - ale mam nadzieję, że już niedługo, bo postanowiliśmy sprowadzić mu towarzysza. Przez chwilę zastanawialiśmy się nad Devon Rex-em, ale przez Pluto tak zakochaliśmy się w brytyjczykach, że zdecydowaliśmy sie na kolejnego.
Pozdrawiam