Kot ma na oko 2-3 lata i jest wykastrowany. Nawet nie znamy jego imienia. Zdecydowaliśmy się go przyjąć, ponieważ i tak za jakiś rok planowaliśmy adopcję brytyjczyka. Jest to już trzeci dom kociaka i na pewno ostatni. Jeżeli nie uda nam się zdobyć dokumentów kotka, nazwiemy go Fado.
Kot szybko nas zaakceptował, chociaż jest jeszcze zestresowany nową sytuacją. Straszny z niego mruczek i pieszczoch

Dzisiaj kotek jedzie z nami do weterynarza na ocenę stanu zdrowia, na określenie wieku i przycięcie pazurków. Poza tym biedactwo jest strasznie pogryzione przez jakieś zwierzęta

Mam pytanie, ponieważ jest coś, co nas niepokoi. Na brzuchu kotka wisi duży fałd skóry. Wygląda to tak, jakby kotek był otyły i nagle schudł. Martwi nas to

Dzisiejsza noc była dla nas stresująca. Kot spał w innym pokoju niż my. Na początku schował się pod kanapę. Rano znaleźliśmy go śpiącego na parapecie (na noc usunęliśmy kwiaty z parapetów i wszelkie bibeloty z szafek, by mógł pochodzić po meblach- koty lubią być wyżej, niż podłoga). Mamy wrażenie, ze kotek zaakceptował nas jako swoich dwunogów.
W grudniu planujemy adopcję ragdolla. Trochę się boimy, bo widzimy jak nasz brytyjczyk reaguje na inne zwierzaki (może mu to minie). No i nie wiemy, czy temperamenty tych dwóch ras się dogadają. Proszę o poradę. Bardzo dziękuję.

A oto ta fałdka skórna:
