Miot I - Borgia i Ice Lilac British Velvet*CZ
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Miot I - Borgia i Ice Lilac British Velvet*CZ
Postanowiłam nie męczyć się sama, i część swoich rozterek przerzucić zwyczajnie na Was. W końcu od czego się ma przyjaciół <mrgreen>
W środę wieczorem rozmawiałam z Creme, i się już wyżaliłam, że nici z Borgiowej ciąży. W czwartek oczywiście mimo wszystko przewróciłam ją na grzbiet, i codzienne buszowanie w brzuchu znów się zaczęło. Różowo ? <shock>
Wczoraj powtórka. Zawołałam Agnieszkę, bo ja to już widzę wszystkie kolory tęczy na tym brzuszysku moim kochanym. Malinowo.
Dziś już nawet wokół suteczków ładnie się zrobiło kolorowo.
Ale nic innego nie wskazuje na ciążę. Borgia nie je więcej ( a powinna), nie wylizuje brzucha ( a już też powinna zacząć się nim intensywnie interesować). Wylizuje sobie dość intensywnie grzbiet i nasadę ogona - to u kotek zawsze wróży ruję Wygląda, jakby nie czuła się najlepiej, jest ogólnie trochę niespokojna i szukająca po domu nie wiadomo czego. Kochana, nakolankowa i szukająca pieszczot to ona jest zawsze, więc i tutaj jakoś nic się nie zmieniło... Muszę poczekać.
W środę już byłam pogodzona ze światem, i nawet napisałam do Kathrin, że Borgia jeszcze raz się będzie do Devila wybierała. Teraz znów nadzieja drgnęła, zwłaszcza, że przy przenosinach wątku Diny zorientowałam się, że otworzyłam go dopiero 4 tygodnie po kryciu, czyli też tak długo byłam niepewna... No nic, poczekamy, za tydzień w razie dalszych wątpliwości zrobię USG i sprawa będzie jasna.
A na razie podenerwujcie się ze mną
W środę wieczorem rozmawiałam z Creme, i się już wyżaliłam, że nici z Borgiowej ciąży. W czwartek oczywiście mimo wszystko przewróciłam ją na grzbiet, i codzienne buszowanie w brzuchu znów się zaczęło. Różowo ? <shock>
Wczoraj powtórka. Zawołałam Agnieszkę, bo ja to już widzę wszystkie kolory tęczy na tym brzuszysku moim kochanym. Malinowo.
Dziś już nawet wokół suteczków ładnie się zrobiło kolorowo.
Ale nic innego nie wskazuje na ciążę. Borgia nie je więcej ( a powinna), nie wylizuje brzucha ( a już też powinna zacząć się nim intensywnie interesować). Wylizuje sobie dość intensywnie grzbiet i nasadę ogona - to u kotek zawsze wróży ruję Wygląda, jakby nie czuła się najlepiej, jest ogólnie trochę niespokojna i szukająca po domu nie wiadomo czego. Kochana, nakolankowa i szukająca pieszczot to ona jest zawsze, więc i tutaj jakoś nic się nie zmieniło... Muszę poczekać.
W środę już byłam pogodzona ze światem, i nawet napisałam do Kathrin, że Borgia jeszcze raz się będzie do Devila wybierała. Teraz znów nadzieja drgnęła, zwłaszcza, że przy przenosinach wątku Diny zorientowałam się, że otworzyłam go dopiero 4 tygodnie po kryciu, czyli też tak długo byłam niepewna... No nic, poczekamy, za tydzień w razie dalszych wątpliwości zrobię USG i sprawa będzie jasna.
A na razie podenerwujcie się ze mną
Re: Miot ??? - Borgia
To ja się przyłączam do grupy "zdenerwowanych" :-)Dorszka pisze:A na razie podenerwujcie się ze mną
Ale myślę sobie, że skoro
to w Borgiowym brzusiu rosną małe klusie <mrgreen>Dorszka pisze:Dziś już nawet wokół suteczków ładnie się zrobiło kolorowo.
I trzymam za to bardzo mocno kciuki!
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Trzeba poczekać do poniedziałku, chciałam jechać już jutro, ale moja Pani powiedziała, żebym jeszcze chwilkę wytrzymała - od 32 dnia widać kręgosłupy, dodałam jeszcze dwa dni na spóźniony zapłon u tej mojej panienki, czyli poniedziałek. Ale u Clary przy ciąży urojonej w tym okresie sutki już zbladły, a u Borgii się na razie utrzymują dość ciemne, więc nadzieja znów we mnie wstąpiła... Tylko ze ona chuda jak szkapa! Niewiele je... Z drugiej strony, może się do mnie upodabnia, ja w ciąży w pierwszym trymestrze nie jadłam prawie nic, a w pierwszej żywiłam się tylko jabłkami i brzoskwiniami (lato), i jak w 3. miesiącu moja pani doktor postawiła mnie na wadze a tam 46 kilo, to się przeraziła... Ale torsji nie miałam ani razu :-P
Tak więc do poniedziałku
Tak więc do poniedziałku
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
To jeszcze nie było mistrzostwo świata, niepowtarzalne to są chwile, gdy nowy właściciel dokonuje zmiany płci przy kastracji A i takie przypadki bywają...Justyna pisze:Akcja zamiany płci też była niepowtarzalna <klaszcze> ''
Zakończenia raczej nie ma się co spodziewać. Jeszcze jakieś 2-3 tygodnie trzeba będzie poczekać na rujkę, przy takich urojonych stanach ruja jest zablokowana, i pojedziemy jeszcze raz Nie wydaje mi się, żeby jutro lekarz powiedział mi cokolwiek innego...