Miot S - Ino i Fado
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Miot S - Ino i Fado
Mamy już na świecie kociaczki Ino, chociaż nie wszystkie, niestety. Na zdjęciu naliczycie 5, i jest to chyba, ku mojej ogromnej rozpaczy, stan chwilowy. W Inusiowym brzusiu kociątek było 6, ale jedno z nich odeszło w pierwszej godzinie swojego życia. Trudno mi powiedzieć, dlaczego akurat ten jeden nie potrafił udźwignąć samodzielnego życia - zabieg był szybki i sprawny, pozostała piątka rozwrzeszczana i ruchliwa, on jeden z bardzo słabym, niesamodzielnym oddechem, i nawet masaż nie pomógł mu zaskoczyć.
Niestety, taka maruda jest jeszcze jedna, szylkretowa dziewczynka według mnie. Ma bardzo słaby odruch ssania, ale to skutek nieprawidłowego oddechu. Nawet dokarmianie w takiej sytuacji nie bardzo wychodzi, i obawiam się najgorszego. Jeśli oddech nie wyrówna się do jutra, to chyba nie da się malutkiej przeciągnąć na tę stronę. Rano myślałam, że zostaniemy jedynie z trójką, bo do grona zagrożonych należał jeszcze kremowy chłopczyk, ale on po dokładnym osuszeniu i dogrzaniu na razie pięknie zaskoczył, i już sprawnie przysysa się do sutków. Nawet zaczyna się bić
Wagowo jest zupełnie w porządku, kocięta od 90 do 111 gramów, największy jest własnie ten kremowy chłopczyk, o którego martwiłam się po powrocie do domu.
Ino jak zwykle mnie zaskoczyła. Przygotowana już byłam na walkę, jeśli chodzi o dostawianie kociąt, początkowe odrzucenie maluszków to po cesarkach norma, a tutaj nie było żadnego ale, jedynie słabość w pierwszych godzinach. Już nawet pierwsze mycia i odsiusiania mały miejsce. Cudowna z niej mama, jak na razie przynajmniej, ale jeśli już w kilka godzin po zabiegu zabrała się do wylizywania dzieci, to odrzucenia chyba nie będzie
Pilnujcie porządku, bo ja nie wiem, kiedy będę na forum
Tutaj najmniejsza kremowa dziewczynka, 90 gramów, popatrzcie, jaki piękny norweski profil <lol>
Yamaha, oprócz kremowego chłopca wszystko na razie wydaje mi się długowłose <lol> Ale to się wyjaśni dopiero po dokładnym umyciu dzieci przez Ino.
Martwi mnie jeszcze długo, jak mi się wydaje, utrzymujący się odruch wymiotny u Ino. Nie wiem, czy mogę jej jakoś pomóc, mam bardzo marne doświadczenie w kwestiach wymiotno - biegunkowych...
Niestety, taka maruda jest jeszcze jedna, szylkretowa dziewczynka według mnie. Ma bardzo słaby odruch ssania, ale to skutek nieprawidłowego oddechu. Nawet dokarmianie w takiej sytuacji nie bardzo wychodzi, i obawiam się najgorszego. Jeśli oddech nie wyrówna się do jutra, to chyba nie da się malutkiej przeciągnąć na tę stronę. Rano myślałam, że zostaniemy jedynie z trójką, bo do grona zagrożonych należał jeszcze kremowy chłopczyk, ale on po dokładnym osuszeniu i dogrzaniu na razie pięknie zaskoczył, i już sprawnie przysysa się do sutków. Nawet zaczyna się bić
Wagowo jest zupełnie w porządku, kocięta od 90 do 111 gramów, największy jest własnie ten kremowy chłopczyk, o którego martwiłam się po powrocie do domu.
Ino jak zwykle mnie zaskoczyła. Przygotowana już byłam na walkę, jeśli chodzi o dostawianie kociąt, początkowe odrzucenie maluszków to po cesarkach norma, a tutaj nie było żadnego ale, jedynie słabość w pierwszych godzinach. Już nawet pierwsze mycia i odsiusiania mały miejsce. Cudowna z niej mama, jak na razie przynajmniej, ale jeśli już w kilka godzin po zabiegu zabrała się do wylizywania dzieci, to odrzucenia chyba nie będzie
Pilnujcie porządku, bo ja nie wiem, kiedy będę na forum
Tutaj najmniejsza kremowa dziewczynka, 90 gramów, popatrzcie, jaki piękny norweski profil <lol>
Yamaha, oprócz kremowego chłopca wszystko na razie wydaje mi się długowłose <lol> Ale to się wyjaśni dopiero po dokładnym umyciu dzieci przez Ino.
Martwi mnie jeszcze długo, jak mi się wydaje, utrzymujący się odruch wymiotny u Ino. Nie wiem, czy mogę jej jakoś pomóc, mam bardzo marne doświadczenie w kwestiach wymiotno - biegunkowych...
- elwiska3
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5444
- Rejestracja: 25 paź 2011, 15:27
- Płeć: kobieta
- Skąd: Dąbrowa Górnicza
Re: Miot S - Ino i Fado
Gratulacje dla Inusi i Fadusia <ok>
Piękne chomiczki <zakochana>
i trzymam kciuki za komplet <ok>
Piękne chomiczki <zakochana>
i trzymam kciuki za komplet <ok>
Re: Miot S - Ino i Fado
Gratuluję i tutaj :-)
I trzymam mocno kciuki za Inusię, żeby jej się samopoczucie poprawiło i siły wróciły i za maluszki, żeby już wszystkie w komplecie zostały <ok> <ok> <ok>
Dla malutkiej kruszynki
I trzymam mocno kciuki za Inusię, żeby jej się samopoczucie poprawiło i siły wróciły i za maluszki, żeby już wszystkie w komplecie zostały <ok> <ok> <ok>
Dla malutkiej kruszynki
- Sylwia
- Hodowca
- Posty: 335
- Rejestracja: 16 lis 2009, 16:13
- Hodowla: Pretty Baloo*PL
- Płeć: kobieta
- Skąd: Łódź/Pabianice
- Kontakt:
Re: Miot S - Ino i Fado
ogromnie gratuluję maluszków i mocno trzymam kciuki by wszystkie ładnie i zdrowo rosły <serce>
i za Ino mocne kciuki, niech mamunia szybko dojdzie do siebie <serce>
p.s. też mi się wydaje, że widzę 4 LH, choć i 5. maluszkowi, blondynkowi, tak się zalotnie loczek przy uszku wywija <roll>
za okruszka [*][/size]
i za Ino mocne kciuki, niech mamunia szybko dojdzie do siebie <serce>
p.s. też mi się wydaje, że widzę 4 LH, choć i 5. maluszkowi, blondynkowi, tak się zalotnie loczek przy uszku wywija <roll>
za okruszka [*][/size]
- Gosia i Ira
- Hodowca
- Posty: 1683
- Rejestracja: 25 lis 2008, 11:49
- Kontakt:
Re: Miot S - Ino i Fado
Ogromne gratulacje
Trzymam kciuki mocno z całych sił <ok>
Trzymam kciuki mocno z całych sił <ok>
- Miss_Monroe
- Moderator
- Posty: 6546
- Rejestracja: 24 lut 2012, 11:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa/NY
Re: Miot S - Ino i Fado
Gratuluje rowniez tutaj pięknych okruszkow <zakochana> ! Trzymam bardzo, bardzo mocne kciuki za ich zdrowko, aby szybciutko przybieraly i wszystko było w jak najlepszym porządku <ok> . Dla Inusi również mocne kciuki, aby szybciutko doszła do siebie <ok> !
[*] dla maluszka
[*] dla maluszka
Re: Miot S - Ino i Fado
Hej, hej maluszki , trzymajcie się dzielnie, WSZYSTKIE <serce>
- Alicja
- Hodowca
- Posty: 605
- Rejestracja: 07 cze 2011, 12:09
- Hodowla: BRITALISE*PL
- Płeć: kobieta
- Skąd: Rumia / Pomorze
- Kontakt:
Re: Miot S - Ino i Fado
Gratuluję i mocno trzymam kciuki, szczególnie za szylkretkę <ok>
Re: Miot S - Ino i Fado
Gratulacje i <ok> <ok> <ok> za zdrówko wszystkich futrzaków
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Re: Miot S - Ino i Fado
Teraz to bardzo niemiarodajny osąd, jak futerka nieumyte, to tak posklejane właśnie wyglądają, wszyscy są LH <lol> . Loczek przy uszku to już w ogóle niemiarodajny, mają go prawie wszystkie kociaki, które są nosicielami LH. Kremaczek na pewno nie jest LH, on jak na nieumytego to wręcz bardzo przyzwoicie wygląda, może w ogóle nie poniósł? Jak dla mnie są dwa pewniaki co do LH, trzecie kocię bardzo prawdopodobne, ale czwarte chyba jednak też krótkowłose.Sylwia pisze:p.s. też mi się wydaje, że widzę 4 LH, choć i 5. maluszkowi, blondynkowi, tak się zalotnie loczek przy uszku wywija <roll>
Tak naprawdę to wszystko jedno, byle przetrwały Dzieciny, w końcu na LH jeszcze tylko przez chwilę będzie można liczyć na Arabikę, no i może trochę dłużej na Ori, ale to ostatnie śliwki - robaczywki <diabeł> w Agilisowie <mrgreen>
Żeby się tylko uchowały, odejścia są okropne...