

Wiem, że z wiekiem brytki robią się bardziej leniuchami ale mój egzemplarz jest chyba leniuchem od urodzenia, potrafi przespać z nami całą noc, wstaje tylko na toaletę nad ranem gdy mąż wstaje, potem znów kima

Miałam kiedyś dachowca i w porównaniu on tyle nie spał gdy był mały.. wręcz trzeba go było straszne wybiegać w dzień żeby dał nam pospać w nocy, a nasz misio bezproblemowy leniuszek.. nie wiem może przesadzam, bardzo proszę o opis Waszych doświadczeń ze śpiochami
