Od ponad 2 tygodni mamy nową członkinię rodziny przeuroczą kluskę Binkę. Tydzień czasu potrzebowała aby za klimatyzować się w nowym miejscu,ale już widać że dobrze się w nim czuje.Siedziała głównie pod kanapą lub łóżkiem i obserwowała uważnie,wychodząc tylko na jedzenie które uwielbia <lol> .Jest dość powściągliwa w okazywaniu uczuć ale mamy nadzieję że się jeszcze rozkręci z czasem,jest grzeczna,i nie sprawia żadnych kłopotów.O 23 włącza jej się głupawka i szaleje po całym domu aż się zmęczy :-) Wrzucam kilka zdjęć z pierwszych dni .
Śliczna niunia. Widać krótkie, zwarte futerko, podobnie jak u naszej Yennefer. Negra jest mamą także moich dziewczynek. Jednak u nas aklimatyzacja, mimo, że mamy 7 letniego syna przebiegła bardzo szybko. Pani Dorota dokonała świetnego wyboru, teraz nie wyobrażam sobie naszego domu bez dziewczynek.