Grace jest niesamowita. Teraz dopiero wiemy, że mamy w domu kota. Nasza Cleo ( niebieski pers) jest kotką - niedotykalską. My z mężem jesteśmy tylko od karmienia i pojenia. Przytulanki uskutecznia tylko z naszą córką. Długo była obrażona,po tym jak przywieźlismy Grace. a Grace, to takie słoneczko. Jest bardzo przymilna i kontaktowa. Uwielbia przytulanie i pieszczoty. Zresztą sama ich się ciągle domaga. A traktorzy, ze az miło. Jak ma godzinki, to po mieszkaniu przewija sie tornado. Do tego jak biegnie, to wydaje takie śmieszne okrzyki. Śmiejemy się, że Indianie biegną.
Właśnie towarzyszy mi przy pisaniu i usiłuje łapką złapać ruszające się na monitorze buźki. A teraz niestety nic nie widzę, co piszę, bo Grace przysłoniła monitor. Koniec pisania, czas potarmosić "Grejsika"

.